separateurCreated with Sketch.

Bł. Maria od św. Józefa przez 10 lat spożywała wyłącznie Komunię św. Miała specjalną intencję

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Siostra Maria od św. Józefa to pierwsza wenezuelska błogosławiona. Po 10 latach postu ks. Vicente López Aveledo poprosił ją, aby przestała pościć tak restrykcyjnie…
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Tylko Komunia Święta

„Tak faktycznie było. Przez dziesięć lat ta zakonnica nie spożywała niczego poza sakramentem Eucharystii” – potwierdza Pedro Reinaldo Bravo, który naukowo zajmuje się osobą s. Marii. Pochodzi z miasta La Victoria w stanie Aragua (Wenezuela) i często odwiedza sanktuarium w Maracay (stolicę tegoż stanu), gdzie spoczywa nienaruszone ciało pierwszej wenezuelskiej błogosławionej.

„Jak to możliwe, żeby ktoś przeżył, nie przyjmując niczego innego poza Komunią Świętą?” – pyta Aleteia. „Otóż jak wszystko, co nadzwyczajne, ten dar również pochodzi od Boga. Udziela go On tym osobom, które w całej pełni są zanurzone w duchowej relacji z Nim, tak jak było w przypadku matki Marii od św. Józefa” – słyszymy w odpowiedzi.

Badacz podkreślił, że wenezuelska zakonnica należy do wybranej grupy świętych i błogosławionych, którym dane było funkcjonować w stanie inedii, czyli przez długi czas praktykować całkowity post, nie spożywając żadnych pokarmów, poza Komunią Świętą.

„Ci wybrańcy byli w stanie podtrzymywać tę praktykę przez wiele lat swego życia dzięki ścisłej relacji z Bogiem i całkowitej kontroli nad swoim ciałem, umysłem i duchem” – dodaje Pedro Bravo.

Warto zauważyć, że s. Maria od św. Józefa pościła nieprzerwanie od 24 do 34 roku życia. Wtedy to ks. Vicente López Aveledo poprosił ją, aby przestała pościć tak restrykcyjnie, a ona „ze względu na śluby posłuszeństwa tak właśnie postąpiła” – opowiada Bravo.

W intencji nawrócenia swojego ojca

Któż lepiej miałby znać pierwszą błogosławioną z Wenezueli niż siostry z założonego przez nią zgromadzenia – Augustianek Rekolektek Najświętszego Serca Jezusowego? Na portalu poświęconym osobie założycielki siostry szczegółowo opisują, na czym polegał ten całkowity post.

„W wieku 24 lat Laura Alvarado Cardoso (znana dzisiaj jako bł. Maria od św. Józefa) ofiarowała Bogu swój całkowity post w intencji nawrócenia swojego ojca – Clemente Alvarado”. Dalej czytamy, że zakonnica złożyła Bogu obietnicę, „przez ręce Najświętszej Maryi Panny, ucieczki grzesznych, jeżeli jej ojciec przed śmiercią przystąpi do spowiedzi”.

Okazuje się, że ojciec siostry Marii od św. Józefa żył „z dala od Boga, a ponadto – ze względu na swoje przekonania polityczne – krytykował, atakował i na każdym kroku prześladował Kościół i osoby duchowne” – wyjaśniają siostry augustianki. W tamtym okresie jego córka posługiwała w pierwszym szpitalu w Maracay.

Po tym jak dowiedziała się, że jej ojciec jest bardzo ciężko chory, zamiast udać się „do rodzinnego domu, aby towarzyszyć bliskim w tych jakże trudnych chwilach, Laura padła na kolana w kaplicy przed obrazem Najświętszej Maryi Panny i trwała na modlitwie przez całą noc, błagając Boga, aby dał jej ojcu możliwość nawrócenia, aby przywrócił mu zdrowie i go wybawił”.

Obietnica

„Czy złożyła jakąś obietnicę? Tak!” – dowiadujemy się z pełnej różnych ciekawostek relacji sióstr na temat założycielki. „Laura Alvarado ofiarowuje Bogu całkowity post”.

W duchowych zapiskach pierwszej wenezuelskich błogosławionej Mis impresiones de retiro (Moje wrażenia z dni skupienia) napotykamy na część tej obietnicy. „Czegóż to nie zrobimy dla ratowania czyjeś duszy? A jeśli to dusza ojca lub matki, jesteśmy w stanie ponieść największą choćby ofiarę. O Panie, Ty przyjąłeś moją! Bądź pochwalony! – pisze bł. Maria od św. Józefa w 1899 r.

„Tymczasem, wbrew wszelkim rokowaniom, 5 kwietnia tego samego roku Clemente Alvarado budzi się, prosi o wizytę kapłana, rozmawia z nim, przystępuje do spowiedzi i Komunii Świętej oraz bierze ślub kościelny z Margaritą, swoją dotychczasową towarzyszką życia”. Parę godzin później „odchodzi do domu Ojca, który oczekuje go z otwartymi ramionami, dzięki miłości i modlitwie swojej córki Laury Evangelisty”.

Faktycznie młoda Laura wypełnia swoją obietnicę i od tamtego dnia przestaje brać do ust wszelki pokarm, z wyjątkiem Najświętszego Sakramentu. Jak czytamy, „po 10 latach, w duchu posłuszeństwa, musi złagodzić swój post. Będzie go nadal podtrzymywała, aż do śmierci w wieku 92 lat, choć już nie w tak restrykcyjnej formie, tylko spożywając minimalne porcje pożywienia każdego dnia”.

Oto fragment książki pt. Madre María de San José (Matka Maria od św. Józefa) autorstwa Maríi Garcíi de Fleury, poświęcony życiu, jakie tytułowa bohaterka wiodła po tych dziesięciu latach funkcjonowania w stanie inedii:    

„Począwszy od tamtego dnia, codziennie jadała na śniadanie grzankę, kilka łyżeczek kaszki kukurydzianej i kawałeczek jakiegoś owocu. Na obiad spożywała łyżkę stołową ryżu i kawałeczek zielonego banana przyprawionego czosnkiem. Czasami jadła dodatkowo kawałek podpłomyka z manioku. Dla umartwienia pijała gorzki sok pomarańczowy. Wieczorem nie jadła nic”. Tak postępowała aż do dnia swojej śmierci.

Na czym polega inedia?

Inedia to zjawisko nadprzyrodzone, którego doświadczają święci, błogosławieni i niektórzy ludzie pozostający w bardzo bliskiej relacji z Bogiem. Sam termin pochodzi z łaciny i składa się z przedrostka in-, który oznacza "nie" oraz edo – "jem".

Polega ono na powstrzymywaniu się od spożywania pokarmu przez czas dłuższy od tego, jaki jest w stanie wytrzymać ludzki organizm. Innymi słowy, na całkowitym poście. Nawet w przypadku postu o podłożu mistycznym, niektórzy autorzy nie zalecają praktykowania inedii ze względu na fakt, iż odżywianie się jest niezbędne do życia.

Pomimo oczywistego ryzyka związanego z zaprzestaniem przyjmowania pokarmów, w Kościele katolickim znanych jest sporo przypadków zarówno mężczyzn, jak i kobiet, którzy w stanie inedii żyli wiele lat. Niektórzy nawet dłużej niż bł. Maria od św. Józefa. Do tej grupy zalicza się św. Katarzyna ze Sieny, która nie jadła przez 8 lat; bł. Katarzyna z Raconigi przez 10 lat, a także św. Ludwina z Schiedman, która pościła całkowicie przez 28 lat.

Jednym z najgłośniejszych przypadków osoby, która karmiła się wyłącznie Eucharystią jest ten Sługi Bożej Teresy Neumann, niemieckiej mistyczki i stygmatyczki, która żyła całkiem niedawno, dokładnie w latach 1898–1962. Medycznie stwierdzono, że „nie przyjmowała wody ani jakiegokolwiek innego płynu – wyłącznie kilka kropli wody na łyżeczce na początku, a następnie zrezygnowała nawet z tego. Zdołała tak przeżyć 35 lat”.

Maria od św. Józefa urodziła się 25 kwietnia 1875 r. w miejscowości Choroní w wenezuelskim stanie Aragua. Zmarła 2 kwietnia 1967 r. w Maracay, a w 1978 r. wszczęto jej proces beatyfikacyjny. Już w 1982 r. za jej wstawiennictwem miało miejsce uzdrowienie s. Teresy Silvy – cud został potwierdzony papieskim dekretem św. Jana Pawła II z 1993 r. 

W 1994 r. jej nienaruszone ciało zostało umieszczone w szklanym sarkofagu i wystawione na kult publiczny. Ceremonia beatyfikacji odbyła się 7 maja 1995 r. w Watykanie. Co roku właśnie tego dnia przypada liturgiczne wspomnienie tej pierwszej błogosławionej Wenezueli.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.