separateurCreated with Sketch.

Zakonnica uklękła przed żołnierzami i krzyknęła: Zabijcie mnie, ale nie tych ludzi!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Agencja I.Media - 17.05.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Poczułam, że przeze mnie działa Duch Święty. Uklękłam, żeby młodzi mogli uciec przed z zagrożeniem” – mówi siostra Ann.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Birmańska zakonnica

Birmańska zakonnica Ann Rose Nu Tawng opowiada w swojej książce o tym, co w lutym i w marcu 2021 roku kazało jej dwukrotnie uklęknąć przed oddziałami wojska.

„Niczego wcześniej nie przygotowywałam. Byłam w trakcie pracy i usłyszałam, że wojsko zbliża się do protestujących tłumów. Chciałam tylko ich obronić". Tak opowiadała siostra Ann Rose Nu Tawng w czasie konferencji wideo zorganizowanej w Watykanie w celu zaprezentowania jej książki „Uccidete me, non la gente” (tłum. Zabijcie mnie, ale nie tych ludzi).

„Uklękłam, żeby młodzi mogli uciec przed zagrożeniem". Zdjęcie tej zakonnicy – ze złożonymi dłońmi klęczącej przed żołnierzami – obiegło świat. „Nikogo nie chcemy zabijać, chcemy ich tylko nastraszyć, musimy wykonywać rozkazy, krzyczeli żołnierze" – wspomina.

Modlitwa jest podstawą mojego życia

Siostra Rose twierdzi, że w pełni zdawała sobie sprawę z podjętego ryzyka, ale zapewnia, że ani przez chwilę nie pomyślała o swoim własnym życiu.

"Krzyknęłam: „Zabijcie mnie, ale nie tych ludzi". Nie mam na to wytłumaczenia, myślałam o tym i dziwiłam się, że jeszcze żyję. Poczułam, że przeze mnie działa Duch Święty. Bóg posłużył się mną dla ratowania ludzi. Modlitwa jest podstawą mojego życia, z niej zaczerpnęłam siłę do pomocy ludziom i do takiego zachowania".

Od tamtej pory siostra Rose opuszcza klasztor tylko po to, żeby przejść do przylegającego do klasztoru szpitala, gdzie pracuje. Uważa, że jej życie wciąż jest zagrożone. „Policja regularnie przychodzi kontrolować moje dokumenty, robi zdjęcia, zadaje pytania" – opowiada.

Papież odprawił mszę za Birmę

Zakonnica skorzystała z nadarzającej się okazji i zabrała głos, żeby podziękować Franciszkowi za gotowość pomocy wspólnocie birmańskiej. 16 maja w Bazylice św. Piotra papież odprawił mszę w intencji tej wspólnoty.

„Jestem z tego bardzo dumna – powiedziała siostra Rose. – Jeżeli tylko uda mi się porozmawiać z papieżem, poproszę go o uwrażliwienie światowych przywódców państw na dramatyczną sytuację w naszym kraju, bo przemoc nie wygasła. Papież Franciszek jest postacią ważną dla całego świata i jego słowa mają bezcenną wartość. Jeżeli przemówi, wszystkie państwa zwrócą na nas oczy".

"Dziś młodzi dalej protestują na wszystkie możliwe sposoby" – opowiada birmańska zakonnica. A konsekwentną odpowiedzią na protesty są represje. Policjanci w cywilu strzelają do tłumu i zatrzymują manifestantów. Według Stowarzyszenia Pomocy Więźniom Politycznym (AAPP) od zamachu stanu z 1 lutego aresztowano 3 tys. osób, a 800 innych zmarło.

To zdjęcie obiegło świat

Północna Birma – Mjanma. 28 lutego 2021 roku siostra Ann Nu Tawng z pełną świadomością swojego czynu stanęła między oddziałami wojska a manifestantami. Błagała żołnierzy, żeby nie strzelali do dzieci i młodzieży. Dzięki niej około stu młodych zdołało uciec.

Siostra Ann Nu Tawng ma 45 lat i należy do zgromadzenia Świętego Franciszka Ksawerego. Jest dyplomowaną pielęgniarką. Do jej klasztoru, będącego także kliniką, napływają m.in. ranni w protestach.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.