6 rzeczy, którymi zrazisz do siebie drugą osobę

Jest to szczególnie ważne przy pierwszym spotkaniu lub kiedy nasze relacje z daną osobą nie są zbyt głębokie. W takich sytuacjach to właśnie tzw. pierwsze wrażenie często bywa decydujące i przez jego pryzmat jesteśmy odbierani. Warto więc zwrócić uwagę na te rzeczy, którymi możemy nieświadomie zrazić do siebie drugą osobę.

Pierwsze wrażenie oznacza te wszystkie uczucia i myśli, które rodzą się w nas przy pierwszym zetknięciu z innym człowiekiem. Niektórzy je deprecjonują jako powierzchowną ocenę, ale często ma ono zasadniczy wpływ na to, jak jesteśmy postrzegani. W dodatku w naszym życiu spotykamy wiele osób, z którymi widzimy się jedynie raz: sprzedawców, kierowców, kontrolerów, urzędników itd. Poza tym, że każdy z nas chce raczej pozostawiać po sobie dobre wrażenie, znaczenie ma także fakt, że pomaga to w funkcjonowaniu, w załatwianiu różnych spraw, w częstszym spotykaniu się z życzliwością.

Filozofowie od wieków mówią, że poza „poznaniem wyraźnym”, z którego w pełni zdajemy sobie sprawę, istnieje też „poznanie niewyraźne”. W jego ramach dowiadujemy się czegoś, ale nawet do końca tego nie pojmujemy. Widać to na przykładzie pierwszego wrażenia. Czujemy np., że coś jest nie tak, budzi się w nas jakiś niesmak, a dopiero po dłuższym czasie rozumiemy, dlaczego. To właśnie na te elementy zwróciłbym szczególną uwagę.

Nasz umysł działa w ten sposób, że z natury uderza go wszelka nielogiczność, niespójność, niekonsekwencja. Jeśli ktoś przedstawia się jako poważny dyrektor, a jednocześnie zachowuje się jak nastolatek, budzi to nasz instynktowny niepokój. Warto jest dbać o to, by nasze zachowanie, wygląd, gesty były spójne z tym, co mówimy i jak chcemy się przedstawiać. Jeśli uważamy się za osoby spokojne i tak chcemy być odbierane, musimy starać się unikać wszystkiego, co kojarzy się z nerwowością: bawienia się przedmiotami, nieustannego przestępowania z nogi na nogę, „latania” wzrokiem dookoła.

Tym, co powoduje, że inni będą nas unikać, jest prezentowanie postawy zamkniętej. W mowie będzie to małomówność, odpowiadanie na pytania pojedynczymi słowami i zdaniami, niezagadywanie innych. W przypadku gestów będzie to ciągłe zarzucanie nogi na nogę przy siedzeniu, trzymanie splecionych rąk, niepodchodzenie zbyt blisko do innych ludzi.

Kolejnym problemem jest brak porozumienia. Chodzi nie tylko o zrozumienie na poziomie logicznym, słownym, ale też emocjonalnym. Jeśli nie odbieramy uczuć innych, nie reagujemy na nie odpowiednio – na smutek współczuciem, na radość radością – będziemy traktowani jako osoby nieempatyczne.

Wbrew pozorom czynność słuchania nie jest prosta, tym bardziej tzw. aktywnego słuchania. Polega ona na tym, że nie tylko poświęcamy komuś czas i skupiamy się na tym, co do nas mówi, ale też zadajemy pytania dodatkowe, potwierdzamy, że rozumiemy, co ktoś chce nam przekazać, interesujemy się czyimś przekazem. Jest to w gruncie rzeczy umiejętność rzadka, dzięki której natychmiast zjednujemy sobie ludzi. Jej nieopanowanie będzie skutkować odsuwaniem się ludzi od nas.

Dla większości ludzi skrajne zachowania są nie do przyjęcia. Na przykładzie mowy ciała można powiedzieć, że będzie to zbyt wielka wylewność lub całkowity brak komunikatywności, zbytnia wesołość bądź też przygnębienie. Każde zachowanie powinno być adekwatne do sytuacji, podobnie jak reagowanie na to, co się dzieje.

Ostatnią rzeczą, która wydaje się oczywista, ale w praktyce taka nie jest, jest dbanie o pewną schludność swojego ubioru, włosów, brody itd. Plama na ubraniu, brud na butach czy nieprzystrzyżony zarost mogą budzić negatywne odczucia u ludzi i to niezależnie od ich intencji.