„4 miłości” to nasza tegoroczna propozycja wyzwań wielkopostnych. Codziennie przez 47 dni dostajesz do wykonania zadanie związane z miłością do Boga, do innych ludzi, do siebie lub do świata.
Dzisiejsze wyzwanie przygotowała Katarzyna Olubińska, dziennikarka i autorka bloga „Bóg w Wielkim mieście”:
Na ostatniej prostej Wielkiego Postu wkrada się czasami zmęczenie. Chciałoby się w spokoju i skupieniu przeżyć czekanie na te święta, tymczasem ciągle dzieje się coś, co odbiera ten spokój. Zmęczony, zestresowany, zabiegany, zmartwiony czymś, martwiący się o kogoś, pełen niepokojów zastanawiasz się, ile jeszcze możesz znieść.
Zatrzymaj się i zrób porządki nie tylko w szafie, ale też w swojej głowie. Może warto przejrzeć swoje zmartwienia, jak sukienki po zimie i niepotrzebne wyrzucić? Przyjrzyj się dokładnie każdej myśli. Może jesteś zmęczona/zmęczony, może trochę wyolbrzymiasz, może za dużo słuchasz ludzi, którzy wprowadzają niepokój i snują czarne wizje?
„Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia”. To zdanie powtarzaj sobie, kiedy emocje znowu sięgają zenitu i trudno się będzie odnaleźć w nadmiarze niepokojów. Czy naprawdę ta sprawa jest tak trudna, jak się wydaje? Włącz trzeźwe myślenie i wytłumacz to sobie jak dziecku, że wcale nie jest aż tak źle, bo nigdy nie jesteś z tym sam, nigdy nie jesteś sama. Masz: miłość, moc i trzeźwe myślenie.
