Sfingi to rodzaj włoskich pączków nadziewanych kremem, które tradycyjnie przygotowuje się w marcu.Uroczystość Świętego Józefa przypada 19 marca. Tradycyjnymi przysmakami, którymi można ją uczcić, są włoskie sfingi di San Giuseppe.
Sfingi (czyt. sfindżi) to w zasadzie odmiana włoskich pączków (zeppole). Czasami smaży się je w głębokim tłuszczu, a czasem piecze w piekarniku. Amerykanie lubią określać te słodycze mianem ciasta parzonego z kremem (pâte à choux we Francji), ponieważ wypełnia się je kremem z ricotty lub w niektórych przypadkach – z budyniu.
Sfingi di San Giuseppe łatwo znaleźć we włoskich piekarniach o tej porze roku. Kto jednak we Włoszech teraz nie mieszka, może spróbować przygotować je samodzielnie.
Nasza wersja przepisu jest troszeczkę oszukana – nieco łatwiejsza (wymagająca foremek do muffinów) i pieczona. Ale jeśli chcecie poczuć się jak Włosi w kuchni, poniżej znajdziecie też wideo z dokładnym instruktażem. Oczywiście po włosku – co jednak w niczym nie przeszkadza!
Sfingi di San Giuseppe
(16 porcji; wersja pieczona)
Przepis ukazał się w dziale kulinarnym „The Washington Post”. Został zaadaptowany z książki „A Lenten Cookbook for Catholics”, autorstwa Angelo Stagnaro.
Składniki na ciasto:
1 szklanka mąki
1/4 łyżeczki soli
1 szklanka wody
1 kostka niesolonego masła
4 duże jajka
1 łyżka cukru
1 łyżka drobno startej skórki pomarańczowej
1 łyżka drobno startej skórki z cytryny
Nadzienie:
450 g świeżego sera ricotta
1 szklanka cukru
2-3 łyżeczki ekstraktu migdałowego
1 łyżka rumu (można zastąpić 1 łyżką ekstraktu rumowego)
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1 łyżka drobno startej skórki pomarańczowej
2 łyżki wiórków z półsłodkiej czekolady
1/3 szklanki mleka
16 wiśni w syropie, odsączonych – do dekoracji
Sposób wykonania:
1. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Natłuść 16 foremek do muffinów.
2. Połącz mąkę i sól w średniej misce.
3. Podgrzej wodę i masło w rondlu na średnim ogniu. Gdy woda zacznie wrzeć, dodaj mąkę. Natychmiast zmniejsz ogień i mieszaj energicznie, zgarniając ciasto z boków i dna rondla – aż połączy się w zwartą kulę, dość suchą. Zdejmij z ognia. Schładzaj przez 10-15 minut, mieszając od czasu do czasu.
4. Dodawaj jajka po jednym, dokładnie łącząc każde z nich z ciastem. Na początku ciasto będzie wydawało się mokre, ale nie przejmuj się tym i nie przestawaj mieszać. Dodaj cukier oraz skórkę z pomarańczy i cytryny.
5. Użyj dużej łyżki, aby równomiernie rozłożyć ciasto w foremkach na muffiny. Piecz przez 10-15 minut lub do momentu, aż sfingi będą lekko złotobrązowe. Następnie obróć blachę tyłem do przodu, zmniejsz temperaturę do 180 stopni i piecz ok. 30 minut – aż pączki będą puszyste i złotobrązowe. Wyjmij je i poczekaj, aż całkowicie wystygną.
6. Połącz ricottę, cukier, ekstrakt migdałowy (do smaku), rum, cynamon, skórkę pomarańczową i wiórki czekoladowe. Stopniowo mieszaj je z mlekiem, aby utworzyć gładkie, ale dość gęste nadzienie (nie dodawaj zbyt dużo mleka, bo krem będzie rzadki).
7. Z ostudzonych sfingi odkrój wierzchołki. Łyżeczką nałóż nadzienie do każdego ciastka, lekko je ugniatając.
8. Na wierzchu umieścić wisienkę. Odstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny. Podawaj schłodzone.
Sfingi smażone – prosto z Włoch
Święty Józef – patron cukierników?
Jeśli jesteś dość nerwowym cukiernikiem – a wierz mi, przy takim wyzwaniu każdy może poczuć się niepewnie – poproś o pomoc św. Józefa. Jest on nie tylko patronem rzemieślników i rękodzielników, ale także rodzin, ojców, stolarzy, robotników, umierających, szczęśliwej śmierci, wątpiących, podróżnych, sprzedających domy i myśliwych, a także licznych krajów, w tym Kanady, Chin i Meksyku, jak również Kościoła powszechnego.
Tutaj znajdziesz szczególną modlitwę👇
Czytaj także:
Ta starożytna modlitwa za wstawiennictwem św. Józefa podobno nigdy nie zawodzi
Czytaj także:
Sznur św. Józefa – wiesz, co to jest i w czym może cię wspomóc?
Czytaj także:
Dlaczego św. Józef jest nazywany „postrachem duchów piekielnych”?