Kiedy w 1692 roku Luca Giordano zobaczył płótno Las Meninas Diega Velázqueza, wykrzyknął: „Toż to jest teologia malarstwa!”. Co chciał przekazać widzom artysta, malując ten niezwykły obraz?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Ponad trzysta pięćdziesiąt lat temu Diego Velázquez namalował Las Meninas, swój najznamienitszy, a zarazem najbardziej zagadkowy obraz, który od momentu powstania nieprzerwanie fascynuje niezwykłą łatwością pędzla, precyzją wykonania i zdumiewającą swobodą kompozycji.
Diego Velázquez Las Meninas
Malowidło to jest bez wątpienia jednym z największych dzieł, które należy do najczęściej interpretowanych w historii sztuki. Doczekało się imponującej literatury, stając się przedmiotem dyskusji metodologicznej dotyczącej historiografii artystycznej, krytyki sztuki, pojęcia przedstawienia i postrzegania dzieła sztuki, a nawet od czasu opublikowania eseju Michela Foucaulta – teorii epistemologicznej.
Interpretacji Las Meninas podejmowali się specjaliści różnych dyscyplin – historycy sztuki, kultury, historycy, filozofowie, architekci, socjologowie, malarze, fotograficy, a nawet lekarze. Począwszy od pierwszego dłuższego tekstu, autorstwa Antonia Palomina z 1724 roku, obraz ten nie przestaje inspirować, niepokoić i pociągać kolejnych uczonych, próbujących zmierzyć się z tym tak zagadkowym przedstawieniem z pomocą różnorodnych środków i metod, badając dzieło sztuki samo w sobie, jego kontekst historyczny, ikonograficzny, strukturalny, ówczesną teorię sztuki, osobowość artysty, a nawet świadomość współczesnego odbiorcy.
Teologia malarstwa!
Kiedy w 1692 roku Luca Giordano zobaczył płótno Las Meninas Diega Velázqueza, wykrzyknął: „Toż to jest teologia malarstwa!”.
Anton Raphael Mengs – niemiecki malarz, filozof i teoretyk sztuki – mówił, iż wydaje się, że artysta nie namalował tego obrazu ręką, lecz tylko samą wolą. Z kolei Diego Angulo Íñiguez określił to dzieło jako conquista del aire – podbój atmosfery.
W Las Meninas ujawnił się geniusz artysty, który, jak pisał Alfonso E. Pérez Sánchez, łączy to, co jest postrzegane jako prawda z enigmą intelektualną. Interpretacja obrazu nie jest łatwa, bowiem treść malowidła jest niezwykle złożona. To obraz przejrzysty i zarazem tak niezwykle rzeczywistym jest w nim tak nieuchwytna, iż krytyk Téophile Gautier, gdy w 1882 roku zobaczył go po raz pierwszy, zapytał: Où est donc le tableau? – ale gdzie jest obraz?
Czytaj także:
Religijne obrazy Vincenta van Gogha? Poznaj te dzieła! [galeria]
Velázquez zawładnął uwagą widzów
Poszukując odpowiedzi na pytanie o znaczenie malowidła, stajemy przed jednym z najbardziej niezwykłych dzieł w historii malarstwa, wykonanym przez Diega Velázqueza techniką olejną na płótnie w 1656 roku, noszącym tytuł Las Meninas (il. I), co w języku portugalskim znaczy „dwórki”.
Malowidło mierzy dziś 318 x 276 cm. Przedstawia ono artystę malującego obraz w obecności grupy dworskiej, w dużej sali o kilku oknach, ozdobionej licznymi obrazami i lustrem. Początkowo wisiało ono w despacho de verano, w prywatnym apartamencie króla Hiszpanii. Po pożarze madryckiego Alkazaru w 1734 roku, zostało odrestaurowane przez Juana Garcíę de Mirandę, a następnie przeniesione do nowego pałacu królewskiego w Madrycie, gdzie zdobiło m.in. salę de conversación, a później salę de cena. W 1819 roku weszło do kolekcji Museo del Prado. Restaurowane w 1984 roku, nieprzerwanie, niczym magnes przyciąga nie tylko badaczy i artystów, fascynując swą tajemniczością o pozorach realności.
(…) Malując banalną na pozór scenę z życia hiszpańskiego dworu, autor całkowicie zawładnął uwagą widzów, podporządkował ich swojej wyobraźni i nakazał rozmyślać nad przesłaniem, nad zawartą w dziele tajemnicą, której istnienie odbiorca od początku przeczuwa.
Czytaj także:
Miał być prawnikiem, został malarzem „świętych” obrazów. Zmianę zawodu omówił z Bogiem
Las Meninas. Obraz trójwymiarowy
(…) Bo proszę jedynie zwrócić uwagę na kilka prostych wskazówek. Komu kłaniają się postaci znajdujące się na pierwszym planie? Przecież nie nam, jesteśmy w końcu tylko nieznanymi artyście widzami, ukłon należy się komuś znacznie ważniejszemu, komuś, kogo widać w lustrze, tak, tak, parze królewskiej, która zdecydowała się odwiedzić pracownię malarza. A skoro króla i królową widzimy tylko w lustrze, muszą oni znajdować się gdzieś za nami. Tym samym my zostaliśmy niejako wessani do wnętrza obrazu, stanowimy centrum stworzonego przez Velázqueza świata.
I jeszcze jedno spostrzeżenie: proszę złożyć obie dłonie, jedna za drugą, na kształt tuby i przytknąć do któregoś oka, mrużąc jednocześnie drugie, a potem spojrzeć na Las Meninas. Prawda, że obraz staje się trójwymiarowy?
Warto więc spojrzeć na jedno z najwspanialszych płócien świata, popuścić wodze fantazji i znaleźć swój własny klucz do tajemnicy.
Czytaj także:
12 najważniejszych symboli z chrześcijańskich katakumb [zdjęcia]
*Fragment książki ks. Andrzeja Witko, „Tajemnica Las Meninas”, Wydawnictwo AA 2020; tytuł, lead, śródtytuły pochodzą od redakcji Aleteia.pl