82-letni pacjent szpitala w Lancaster, w stanie Kalifornia, został zamordowany przez 37-letniego współlokatora szpitalnego pokoju. Jedynym powodem był fakt, że starszy mężczyzna zaczął się modlić.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Tragiczną historię 82-latka podał dziennik „Los Angeles Times”, a wraz za nim także inne media.
Zamordowany za modlitwę
Według informacji policji w Los Angeles z 23 bm. sprawcą zbrodni jest Jesse Martinez. Obydwaj chorzy przebywali w tym samym pokoju szpitala Antelope Valley w Lanceaster. Gdy staruszek – katolik zaczął się modlić, Martinez chwycił za butlę z tlenem i uderzył nią. Ofiara zmarła następnego ranka z powodu odniesionych obrażeń.
Zabójca został zatrzymany przez personel szpitala, a następnie przez policje. Według jej rzecznika zabójca i ofiara się nie znali. Martinezowi postawiono już zarzut morderstwa z powodu nienawiści do wiary.
Mer Lancaster R. Rex Parris wydał oświadczenie w którym wyraził szok i smutek z powodu tego incydentu. Liczące ok. 160 tys. mieszkańców Lancaster znajduje się w Dolinie Antelope, na północ od Los Angeles. W mieście tym jak dotąd zanotowano ok. 12 tys. zakażeń koronawirusem, które spowodowały śmierć 106 mieszkańców.
Czytaj także:
6-latek modlił się na ulicy o ustanie pandemii. Zdjęcie obiegło świat