Seniorzy przebywający w domach opieki wreszcie będą mogli spotkać się z bliskimi, przytulić ich i zaznać nieco czułości. Ciekawe rozwiązania pojawiły się na północy Włoch, gdzie powstają specjalnie izolowane pokoje do przytulania. Czy taki środek zaradczy przyjąłby się także i w Polsce?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W izolowanych pokojach zamontowano specjalne foliowe ściany, które separują przestrzeń między starszymi osobami a odwiedzającymi. Inne pokoje przybrały kształt nadmuchiwanych namiotów.
Izolatki do przytulania
O rozwiązaniu tym napisał po raz pierwszy Fulvio Fulvi, dziennikarz największego katolickiego włoskiego dziennika „Avvenire”.
Przezroczysty namiot chroni przed zakażeniem, ale pozwala zobaczyć i dotykać – w rękawiczkach – dziadka. Całować go, przytulać, jakby nic się nie zmieniło – opisywał Fulvi.
Oto sposób na to, by osamotnieni seniorzy, którzy często narażeni są na stany depresyjne po wielu miesiącach przymusowego odosobnienia, mogli spotkać się z bliskimi twarzą w twarz i przytulić ich.
Na pomysł wpadli pracownicy domu opieki „Domenico Sartor” w miejscowości Castelfranco Veneto, w prowincji Treviso. Jak opisuje Fulvi w swoim artykule szybko się okazało, że rozwiązanie jest skuteczne.
Przekonali się do niego pracownicy innych domów opieki, spotkał się także z aprobatą rodzin i w ten sposób „łańcuch transmisji” – tym razem dobrej – ruszył.
Dziennikarz oddaje głos także członkom rodziny jednej z mieszkanek domu opieki w Castelfranco:
To było cudowne uczucie dla nas wszystkich: móc pogłaskać mamę po włosach, uścisnąć jej dłonie, przytulić ją. Nie robiliśmy tego od stycznia.
Zanim odwiedzający wejdą do pokoju izolowanego, muszą poddać się specjalnym procedurom higieny i bezpieczeństwa. Następnie wpuszcza się ich w małych grupkach, po czym wchodzą do jednego z 12 przygotowanych w środku pomieszczeń.
Umożliwić przytulenie
Dyrektorka tamtejszego domu opieki Elisabetta Barbato wyjaśnia, na co zwrócono szczególną uwagę podczas organizacji takiej przestrzeni:
Konieczne było zagwarantowanie podopiecznym kontaktu fizycznego, który jest fundamentalny. Nie ma nic przyjemniejszego od przytulenia – to gest empatyczny, dzięki któremu rośnie samoocena. Dający energię i wyzwalający w organizmie endorfiny i oksytocynę.
Z kolei w domu opieki „Sacro Cuore” w miejscowości Brugnato, w prowincji La Spezia, stanął dmuchany namiot. Pośrodku niego znajduje się plastikowa sztywna ściana z rękawami, do których można wsunąć ręce i przytulić bliską osobę. Podobne rozwiązanie pojawiło się w rezydencji „Anna Maria” w Ivrei.
Namiot wyprodukowała firma z Turynu, która na co dzień zajmuje się produkcją balonów na ogrzane powietrze.
Ks. Mario Perinetti, szef konsorcjum zarządzającego domami pomocy społecznej w północnych i centralnych Włoszech, wyjaśnia:
Chcemy zaspokoić potrzebę czułości i przytulania, które uniemożliwiły przepisy antywirusowe.
Zbliżające się święta Bożego Narodzenia zmobilizowały włoskie Ministerstwo Zdrowia do przygotowania nowych zasad odwiedzin w domach opieki. Wszystko po to, by „zminimalizować izolację społeczną i samotność osób starszych”. Projekt zakłada m.in. szybkie testy dla rodzin.
Źródło: Avvenire, Gość Niedzielny
Czytaj także:
Chorować 3 tygodnie w tej samej piżamie? Jest sposób, by pomoc „covidowym pacjentom”
Czytaj także:
Weź się przytul, czyli dlaczego czułość jest terapeutyczna?