Adwent to czas oczekiwania na spotkanie z Jezusem, „który przyjdzie na końcu świata i który przychodzi każdego dnia, abyśmy dzięki Jego łasce mogli czynić dobro w naszym życiu i w życiu innych”. Mówił o tym dziś papież w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Papież przypomniał, że w pierwszą niedzielę Adwentu rozpoczyna się nowy rok liturgiczny. „Kościół odmierza w nim bieg czasu poprzez celebrowanie głównych wydarzeń w życiu Jezusa i w historii zbawienia. Czyniąc tak, jako Matka, oświeca drogę naszego życia, wspiera nas w naszych codziennych zajęciach i kieruje nas ku ostatecznemu spotkaniu z Chrystusem” – wyjaśnił Franciszek.
Adwent – kontynuował Ojciec Święty – „przygotowuje nas na Boże Narodzenie, jako okres oczekiwania i nadziei”. Przedmiotem tego oczekiwanie na spotkanie „z osobą Jezusa, który przyjdzie na końcu świata i który przychodzi każdego dnia, abyśmy dzięki Jego łasce mogli czynić dobro w naszym życiu i w życiu innych”.
Nasz Bóg jest Bogiem, który przychodzi: nie zawodzi naszego oczekiwania! Przyszedł w konkretnym momencie dziejów i stał się człowiekiem, aby wziąć na siebie nasze grzechy; przyjdzie na koniec czasu jako sędzia wszystkiego; przychodzi każdego dnia, aby nawiedzić swój lud, aby nawiedzić każdego mężczyznę i każdą kobietę, którzy przyjmują Go w słowie, w sakramentach, w braciach i siostrach – podkreślił papież.
Od nas zależy, czy złapiemy Boga
Franciszek zauważył, że „życie składa się ze wzlotów i upadków, świateł i cieni” i każdy „przeżywa chwile rozczarowania, porażki i zagubienia”. „Ponadto, sytuacja, w której żyjemy, naznaczona pandemią, wywołuje u wielu ludzi niepokój, strach i zniechęcenie; grozi nam popadnięcie w pesymizm, zamknięcie i apatię. Jak powinniśmy na to zareagować? Podpowiada nam to psalmista: Dusza nasza wyczekuje Pana, On jest naszą pomocą i tarczą. W Nim przeto raduje się nasze serce. Ufne oczekiwanie na Pana sprawia, że znajdujemy pociechę i odwagę w mrocznych chwilach istnienia” – przekonywał Franciszek.
A ta odwaga i to postawienie na ufność rodzą się z nadziei. – Adwent jest nieustannym wzywaniem do nadziei: przypomina nam, że Bóg jest obecny w historii, aby ją doprowadzić do jej ostatecznego końca i do jej pełni, którą jest Pan Jezus Chrystus. Bóg jest obecny w historii ludzkości, jest „Bogiem z nami”, podąża u naszego boku, aby nas wspierać. Pan nigdy nas nie opuszcza; towarzyszy nam w naszych sytuacjach egzystencjalnych, aby pomóc nam odkryć sens pielgrzymowania, sens codziennego życia, aby zaszczepić odwagę w próbach i cierpieniu. Pośród burz życia, Bóg zawsze wyciąga do nas rękę i uwalnia nas od zagrożeń – mówił Ojciec Święty. Jednak to „od nas zależy, czy będziemy się Go chwytać”.
Wydobywajmy dobro z pandemii
Po modlitwie „Anioł Pański” papież zaapelował o wydobywanie dobra z sytuacji, jaką narzuca nam pandemia. Zalecił „większą wstrzemięźliwość, dyskretną i naznaczoną szacunkiem wrażliwość wobec sąsiadów, którzy mogą znajdować się potrzebie, kilka chwil modlitwy odmawianej w rodzinie z prostotą”.
Papież ponowił wyrazy bliskości z mieszkańcami Ameryki Środkowej dotkniętymi silnymi huraganami. W szczególności wspomniał wyspy: San Andrés, Providencia i Santa Catalina, a także wybrzeże Pacyfiku w północnej Kolumbii. – Modlę się za wszystkie kraje, które ucierpiały z powodu tych katastrof – zapewnił Franciszek.
Poprosił też o modlitwę za trzynastu nowych członków Kolegium Kardynalskiego, których mianował podczas wczorajszego konsystorza.
pb, st (KAI) / Watykan
Czytaj także:
Papież mianował nowych kardynałów. Wspólnie odwiedzili Benedykta XVI [zdjęcia]
Czytaj także:
Codzienne małe „adwenty” przygotowują nas na ostatni adwent [komentarz do Ewangelii]
Czytaj także:
Adwentowe Wyzwania Aletei. Bo nie wystarczy tylko wierzyć…