Do produkcji szczepionki zaproponowanej przez firmę Pfizer nie wykorzystano komórek płodowych pochodzących z aborcji. Według twórców szczepionka wykazuje ponad 90-procentową efektywność w zapobieganiu COVID-19.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Firma Pfizer ogłosiła we wrześniu, że opracowała szczepionkę na koronawirusa, która w testach klinicznych okazała się efektywna w ponad 90 procentach. Wydaje się, że to może być obiecujący krok w walce ze śmiertelnym wirusem.
W przeciwieństwie do niektórych pozostałych szczepionek na COVID-19, ta nie została przygotowana przy wykorzystaniu komórek płodowych. W związku z tym nie powinna stanowić żadnych etycznych dylematów, które zgłaszali wcześniej aktywiści pro-life.
Nowa szczepionka na koronawirusa „etycznie niekontrowersyjna”
Dziennikarz Wesley Smith przekazał na łamach portalu Life News, że nowa szczepionka na koronawirusa opracowywana przez firmę Pfizer Inc. oraz BioNTech SE została stworzona bez użycia komórek płodowych. Charlotte Lozier Institute – organizacja pro-life – przeprowadziła porównanie z innymi opracowanymi szczepionkami. Uznała, że ta propozycja firmy Pfizer jest „etycznie niekontrowersyjna”.
Do przygotowania tej szczepionki wykorzystywana jest technologia, przy której nie potrzeba żadnych komórek.
Jak działa szczepionka na koronawirusa firmy Pfizer?
Zazwyczaj szczepionkę tworzy się przez umiejscowienie wirusa wewnątrz komórek. Ta opracowywana przez Uniwersytet Oksfordzki oraz firmę Astrazeneca wykorzystuje linie komórkowe HEK-239, które pozyskane są z dzieci abortowanych w Holandii w 1970 roku.
Zakładając, że FDA (Food and Drug Agency – Agencja Żywności i Leków) zaakceptuje wyrób firmy Pfizer, będzie to pierwsza szczepionka powstała przy użyciu technologii mRNA, do której nie wymagane są żadne komórki. Zamiast tego szczepionka jest opracowywana w probówkach przy użyciu chemikaliów (RNA) oraz enzymu. Według American Council on Science and Health takie połączenie skutkuje powstawaniem cząsteczek mRNA, które można wstrzyknąć do organizmu człowieka. Następnie własne komórki pacjenta są pobudzane przez szczepionkę do produkcji białka, które stymuluje odpowiedź immunologiczną.
Stanowisko Papieskiej Akademii Pro Vita
Co ma zrobić katolik w kwestii przyjmowania szczepionek, których produkcja jest etycznie wątpliwa? Dr Joanna Kociszewska przypomina w artykule „Szczepionka przeciwko COVID-19: dobra czy zła? Etyczne dylematy” opublikowanym na portalu Aleteia, że najważniejszym dokumentem kościelnym w tej kwestii jest stanowisko Papieskiej Akademii Pro Vita, podpisane przez kard. Elio Sgreccię w 2005 roku. Autorka doprecyzowuje, że „dokument mówi o dzieciach, bo rozważano kwestię szczepień stosowanych u dzieci, ale stosuje się odpowiednio także do szczepień dorosłych”:
Do wiernych i ludzi prawego sumienia […] należy przeciwstawianie się, choćby przez wyrzut sumienia, coraz bardziej powszechnym atakom na życie i „kulturze śmierci”, która leży u ich podstaw. Z tego punktu widzenia stosowanie szczepionek, których produkcja wiąże się z przerywaniem ciąży, jest co najmniej pośrednią, odległą, bierną współpracą materialną z aborcją i bezpośrednią, bierną współpracą materialną w zakresie ich sprzedaży. Co więcej, na poziomie kulturowym, stosowanie takich szczepionek przyczynia się do tworzenia ogólnego konsensusu społecznego co do działania przemysłu farmaceutycznego, który wytwarza je w niemoralny sposób.
Dlatego lekarze i ojcowie rodzin mają obowiązek uciekać się do alternatywnych szczepionek (jeśli takie istnieją), wywierając presję na władze polityczne i systemy opieki zdrowotnej, tak aby były dostępne alternatywne szczepionki, niebudzące moralnych obiekcji. W razie potrzeby powinni odwołać się do sprzeciwu sumienia odnośnie do stosowania szczepionek wyprodukowanych z linii komórkowych pochodzących z aborcji ludzkiego płodu. Powinni również wszelkimi sposobami (na piśmie, za pośrednictwem różnych stowarzyszeń, środków masowego przekazu itp.) sprzeciwiać się szczepionkom, które nie mają jeszcze moralnie akceptowalnych alternatyw, wywierając presję, aby zostały stworzone alternatywne szczepionki, które nie są związane z aborcją ludzkiego płodu i żądając rygorystycznej kontroli prawnej nad producentami przemysłu farmaceutycznego.
W odniesieniu do chorób, przeciwko którym nie ma dostępnych alternatywnych szczepionek, które byłyby akceptowalne etycznie, słuszne jest powstrzymanie się od ich stosowania, jeśli można to zrobić bez powodowania, że dzieci, a pośrednio cała populacja, zostaną narażone na znaczące ryzyko dla zdrowia. Jeśli jednak takie poważne zagrożenie dla zdrowia istnieje, szczepionki stwarzające problemy etyczne mogą być również stosowane tymczasowo. Na gruncie moralnym uzasadnieniem takiej decyzji jest fakt, że nie ma obowiązku unikania biernej współpracy materialnej w przypadku poważnych niedogodności. Ponadto znajdujemy w takim przypadku proporcjonalny powód, aby zaakceptować stosowanie tych szczepionek w obliczu niebezpieczeństwa sprzyjania rozprzestrzenianiu się czynnika chorobotwórczego ze względu na brak szczepień dzieci.
Czytaj także:
Rudolf Weigl – Polak, który opracował szczepionkę na tyfus