Co się dzieje, kiedy zwiążemy się z osobą o podobnym temperamencie do naszego?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Nierówne połowy
Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają. Nie zawsze. Co prawda zasadnicza większość małżeństw to osoby o dwóch skrajnych temperamentach, a więc takich, które się uzupełniają. Albo uzupełniać próbują, bo różnice między nami bywają tak samo fascynujące, jak i irytujące. Dlatego trwanie w związku z osobą diametralnie od nas różną może przynieść niesamowitą satysfakcję, ale i moc wyzwań.
A co się dzieje wówczas, kiedy poślubiamy kogoś, kto jest osobowościowo bardzo podobny do nas? Wydawałoby się, że trafiliśmy w dziesiątkę – trudno szukać kogoś, kto zrozumie nas lepiej niż ten, kto myśli i działa tak jak my. I o ile rzeczywiście wejście w małżeństwo z osobą o takiej samej osobowości nie wymaga aż tak intensywnego procesu wzajemnego dostrajania się, to niesie ze sobą także pewne pułapki.
Dlaczego szukamy swojego odbicia?
Na ślub z osobą o podobnym temperamencie decydują się często osoby, które wchodzą w małżeństwo w podeszłym wieku. Bywa też, że jeśli chcemy się związać z człowiekiem podobnym do nas, to jest to kolejny związek, poprzedzony spotykaniem się z kimś, kto był naszym przeciwieństwem i bardzo trudno było nam swoje różnice zaakceptować.
Szukanie osoby w tej samej „tonacji” wydaje nam się wówczas lepsze, bardziej rozsądne niż kierowanie się emocjami i zauroczeniem osobą całkiem różną od nas. Takie połączenie daje nam poczucie zgodności i zrozumienia, którego przecież każdy w związku potrzebuje.
Oto historia pewnego mężczyzny:
Jestem z natury spokojny. Wydaje mi się, że tę spokojną osobowość odziedziczyłem po ojcu, który całe życie bez słowa znosił krzyki, wybuchy złości i energiczny temperament matki. Z początku wydawało mi się, że naprawdę go podziwiam. Na studiach poznałem dziewczynę, która bardzo szybko wpadła mi w oko. Zabawna, inteligentna, trochę szalona – potrafiła mnie wyrwać z mojego nudnego światka. Ale im dłużej się spotykaliśmy, tym więcej zacząłem zauważać w niej tych trudnych cech, które miała mama. Każdy kolejny wybuch złości mojej dziewczyny uderzał mnie prosto w serce i po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że nie chcę wiązać się z kimś o takim dominującym charakterze. Musiałem ten związek zamknąć. Po jakimś czasie Bóg postawił na mojej drodze moją obecną żonę. Jest uosobieniem dobra i spokoju, którego szukałem. Cóż, nie jesteśmy parą szaleńców, ale dobrze nam razem. Cenię sobie to, że klimat naszego domu jest pełen spokoju, że nasze dzieci nie muszą słuchać kłótni i podniesionych głosów. Do dzisiaj pamiętam, jak bardzo to rani.
Cztery zestawienia
Mężczyzna i jego żona z powyższej historii to prawdopodobnie para flegmatyków. Cenią sobie spokój, którego oboje potrzebują i to jest z pewnością ich wartość. Są stabilni i zgodni, cierpliwi w stosunku do dzieci. A jakie mogą być ich słabe strony? Brak konfliktów może oznaczać niedopowiedzenia, które z czasem narastają. Introwertycy mają bowiem trudność z mówieniem o uczuciach. Ich małżeństwo jest również szczególnie narażone na nudę i rutynę.
A inne zestawienia? Para sangwiników. Z pewnością nigdy nie będą się ze sobą nudzić, a ich związek będzie pełen entuzjazmu. Będą sobie z łatwością przebaczać i chodzić na kompromisy. Jednak łatwo w takim związku o niestabilność, na przykład w dziedzinie finansów, a także powierzchowność relacji oraz przedkładanie zabawy nad obowiązki.
Melancholik i melancholik. Poukładana para, wewnętrznie i zewnętrznie. W ich domu i na koncie w banku panuje porządek. Snują plany na daleką przyszłość. Jednak perfekcjonizm potrafi prowadzić ich do nadmiernej krytyki, bo mogą mieć względem siebie zbyt górnolotne oczekiwania. Tendencja do obniżonego nastroju może uczynić z nich parę smutasów, którzy wytykają sobie dawne krzywdy.
Małżeństwo choleryków. Określenie „wybuchowa para” pasuje tu idealnie. W tym związku dzieje się dużo. Para choleryków jest aktywna, stawia sobie wciąż nowe cele i mogłaby się podzielić energią z parą flegmatyków. Ich słabymi stronami mogą być nieustanna walka o przywództwo, brak ustępstw i nadmierna eskalacja konfliktów. Dla choleryków ważna jest praca, łatwo więc mogą zepchnąć rodzinę na boczny tor.
Doskonałe duety nie istnieją
Jak widać, każde połączenie osobowości niesie ze sobą i korzyści, i zagrożenia. Ale nie ma połączeń idealnych, bo nikt z nas nie jest idealny. Małżeństwa o dwóch skrajnie różnych temperamentach również mają swoje trudności. Teoria temperamentów może być narzędziem pomocnym we wzajemnym zrozumieniu i odkrywaniu niewiadomych drugiej osoby, ale nigdy nie zastąpi najważniejszego, czyli dobrej komunikacji i poświęcania czasu na rozkwit relacji.
Czytaj także:
4 typy osobowości – którym jesteś?
Czytaj także:
Małżeństwo = jedno ciało z dwiema osobowościami