Lekarze mieli sporo obaw, ale malutki Russel Appold Jr. okazał się prawdziwym cudem życia.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Kiedy Russel Appold Junior 1 października opuszczał szpital, był ubrany jak król. I nie ma chyba lepszego stroju dla małego chłopca, który walczył o swoje życie, odkąd urodził się przedwcześnie – w 22. tygodniu.
Dla jego rodziców, Natashy Williams i Russella Appolda Sr., kończy się tym samym bardzo stresujący okres w życiu. Przed narodzinami synka para straciła 3 ciąże – każdemu z dzieci nie biło serce. Russel miał co prawda silne serce, ale u jego mamy w 15. tygodniu rozpoznano problemy z szyjką macicy.
Aby uniknąć wczesnego porodu, lekarze przeprowadzili nagły, konieczny zabieg. Dzięki temu maluch był bezpieczny w jej łonie przez następne tygodnie. Ale w 22. tygodniu ciąży rozpoczął się poród. „Mój narzeczony i ja płakaliśmy razem i zaczęliśmy się modlić” – mówi Natasha w rozmowie z Kake.com.
Russell Appold Jr. – mały cud
Wkrótce na świat przyszedł malutki, ważący 450 g chłopczyk.
Dzięki ciężkiej pracy zespołu z Oddziału Intensywnej Terapii Noworodków w Tulane Lakeside Hospital w Luizjanie Russel rozkwitł i pokonał przeciwności.
Gdyby nie oni i Bóg, nie sądzę, żeby tu [z nami] był – powiedziała jego mama w wywiadzie dla „Good Morning America”.
Mały chłopiec pokonał rozmaite dolegliwości, jak żółtaczka czy krwawienie do mózgu. Teraz, ważąc zdrowe 3,6 kg, mógł w końcu pojechać do domu i poznać dwoje rodzeństwa.
Jego historia, podobnie do innych szczęśliwie urodzonych wcześniaków, pokazuje, jak ważne jest podejmowanie walki o życie dzieci urodzonych w 22. tygodniu od poczęcia.
Lisa Barbiero, neonatolog z Tulane, wskazuje: „Konkurujemy z embriologią płuc płodowych. Przychodzi taki moment, że płuco jest zbyt niedojrzałe, by funkcjonować samodzielnie bez łożyska, które pomaga w wymianie gazowej. Podczas gdy szanse są nadal przeciwko tym niemowlętom na granicy żywotności, widzieliśmy sporą poprawę szans przeżycia (od 5% do prawie 20% w niektórych sytuacjach) niemowląt urodzonych w mniej niż 23. tygodniu. Cały zespół jest na pokładzie, gotów poprzeć prośby rodziny o próby resuscytacji”.
Natasha Williams założyła stronę na Facebooku, Baby Russell’s Journey, aby pomóc innym mamom w podobnej sytuacji dostosować się do życia po porodzie.
Czytaj także:
Mama wcześniaka: „Bez pomocy Opatrzności nie da się tego udźwignąć” [wywiad]
Czytaj także:
Odetchnęłam dopiero, gdy była już w domu. O połogu mam wcześniaków