„Musimy chronić tę dziewczynę. Wiele już wycierpiała. Każde życie ma znaczenie; jednak życie dzieci ma znacznie większe znaczenie: matki w wieku 10 lat i jej 5-miesięcznego, jeszcze nienarodzonego dziecka”.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Antônio Augusto, biskup pomocniczy w Rio de Janeiro, opublikował swoje stanowisko w sprawie bolesnego i szokującego przypadku 10-letniej Brazylijki, która zaszła w ciążę w wyniku przemocy seksualnej. Oskarżyła wujka o gwałcenie jej od 6. roku życia.
Biskup, który jest również lekarzem, zakwestionował silne zaangażowanie ruchów proaborcyjnych, które wzywają do bojkotu ruchów obrony życia, jakby obrona życia dziewczynki i jej dziecka była aktem „niewrażliwości” na traumę gwałtu. Dom Antônio zdefiniował presję proaborcyjną jako „dyktaturę ideologii śmierci”.
Zauważył, że lekarze w Vitórii, stolicy Espírito Santo, szanowali „swój zawód, który skupiał się na obronie życia i łagodzeniu cierpienia”, odmawiając wykonania aborcji. Następnego dnia po wygłoszeniu przez biskupa apelu, młodą mamę przewieziono do Recife, gdzie aborcja została przeprowadzona w poniedziałek rano, 16 sierpnia.
Dom Antônio Augusto, którego przesłanie zostało odczytane w niedzielę 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, ubolewał nad przemocą wobec dwojga dzieci i milczeniem władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej w zakresie obrony życia obojga. Biskup poszedł dalej: zakwestionował nawet milczenie członków Kościoła:
Gdzie są biskupi, którzy mówią, że chcą ochrony ludzi? Gdzie są księża, którzy tak dużo mówią o prawach człowieka i uzasadnionych wymaganiach dobra wspólnego? Chroń tę dziewczynę. Wiele już wycierpiała. Zadbaj o to, bo choć jest to ciąża ryzykowna, nie oznacza to, że jest to ryzyko śmierci. Jest to ciąża, która prowadzi nas do podejmowania ryzyka w miłości i sprawiedliwości, aby chronić życie obojga. Każde życie ma znaczenie; jednak życie dzieci ma o wiele większe znaczenie. W tym przypadku 10-letniej mamy, i dziecka, jej nienarodzonego jeszcze dziecka, które ma już 5 i pół miesiąca”.
Spór o traumę
Sprawa została potraktowana przez media z proaborcyjnym nastawieniem ideologicznym, podkreślając, że dziewczynka zaszła w ciążę w wyniku przemocy seksualnej, a aborcja byłaby rodzajem „leczenia” traumy gwałtu.
To twierdzenie nie ma podstaw naukowych ani moralnych. Aborcja nie tylko nie „wymazuje” ohydnego faktu gwałtu, ale może również dodać do niego dodatkową traumę związaną z samą aborcją.
W rzeczywistości zdarzają się przypadki, w których przemoc seksualna, jakiej doznały kobiety, które zaszły w ciążę przez agresora, mogła zostać złagodzona i przezwyciężona właśnie dzięki akceptacji niewinnego życia, które powstało w wyniku tej agresji.
Czytaj także:
Urodziła ją surogatka, która odmówiła aborcji, a wychowała rodzina adopcyjna
Czytaj także:
“Moja żona została zgwałcona. Aborcja nie wchodziła w grę”