Kiedy zbyt intensywnie używany komputer zawiesza się, to jedyną możliwością szybkiego przywrócenia go do działania jest reset systemu. Zbyt częste używanie tej opcji nie sprzyja długowieczności sprzętu. Podobnie jest z ludźmi.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Reset
Komputer nie ma lekko. Wiele programów uruchomionych na raz. Każdy musi pracować z najwyższą wydajnością. A nawet jeśli jakiś nie jest aktualnie potrzebny, to ma w gotowości działać w tle. Kończysz pracę na laptopie, więc go zamykasz – bez wyłączenia. Coś działa nie tak, jak oczekujesz? Nie ma na co czekać. Przytrzymujesz dłużej włącznik i resetujesz. Zaraz się pozbiera i znów będzie gotowy do pracy.
Takie używanie komputera nie sprzyja jego żywotności. Na szczęście stosunkowo łatwo można kupić nowy. Takie używanie komputera ma wiele wspólnego z tym, jak (nie tylko) w pracy używamy samych siebie. Tutaj wymiana na nowy sprzęt jest trudniejsza. Żeby uniknąć myślenia o takiej konieczności, dobrze jest zidentyfikować swój sposób na reset i używać go z większą rozwagą.
Przeciążenie
Kiedy następuje przeciążenie systemu, można poczekać albo zresetować sprzęt. Tylko kto dziś ma czas, żeby czekać? Przeciążenie komputerów i ludzi ma wiele podobieństw. Zbyt wiele spraw albo zbyt wielkie sprawy sprawiają, że uciekamy w reset. Może masz trudniejszy okres w życiu. Może zwykła codzienność przesadnie cię obciąża. Wystarczy, że po długim, pracowitym dniu nie masz już na nic siły. Chcesz się zresetować.
Potrzebujesz odrobiny prostego odreagowania. Czegoś, w czym nie trzeba zbyt wiele myśleć, a co daje przyjemność i zapomnienie o minionych trudach. To może być scrollowanie mediów społecznościowych, kolejny odcinek serialu, gra komputerowa, jedzenie (najczęściej słodycze), zakupy, seks, alkohol, narkotyki. Chodzi o to, żeby szybko zająć się czymś, co da szybką odskocznię i przyjemność. Te odskocznie nie zawsze są bezpieczne…
Wyłączenie
Jeśli sporadycznie zdarza ci się, że: telefon, alkohol, komputer, sklep czy seks – posłużą ci do zresetowania się, to pewnie nic złego się nie stanie. Przecież te rzeczy same w sobie nie są złe. Pojawia się jednak uzasadniona obawa, że raz wykorzystana ścieżka zostanie w naszym mózgu zapamiętana. Bo była taka szybka, łatwa i przyjemna. Powtórzymy ją szybciej niż nam się wydaje, gdy znów dojdzie to przeciążenia. Reset z czasem stanie się zwykłym sposobem na relaks, nawet gdy resetowanie nie będzie konieczne.
Zamiast resetować komputer, lepiej go wyłączyć. Zgodnie z planem. Wtedy, gdy kończy się praca. Są rzeczy, które pozwalają się nam wyłączyć, ale trudno się nimi zresetować. Spacer, czytanie książki, gotowanie, prace w ogrodzie, teatr, muzeum, jazda na rowerze, pływanie kajakiem. W każdej z tych czynności potrzebna jest aktywność i chyba żadna nie przynosi natychmiastowego skutku. Potrzebują czasu, uwagi i zaangażowania. To są działania, które bardziej przypominają – zajmujące przecież chwilę – wyłączenie komputera niż jego reset. Wybierania pomiędzy tymi możliwościami można się nauczyć.
Samoświadomość
Czym się resetujesz, co pozwala ci się wyłączyć? Jakie czynność podejmujesz, gdy rzeczywistość cię przerasta i potrzebujesz szybko się od niej odciąć? Czy robisz to świadomie, czy już nawet tego nie kontrolujesz? Dobrze znać swoje sposoby na reset. Oddzielić te akceptowalne od tych, które np. mogą szybko prowadzić do uzależnienia. Może odkryję, że jednym z moich sposobów na reset jest zjedzenie tabliczki (czy jednej?) czekolady. Wtedy łatwiej zdecyduję, na ile sobie na nią pozwalać i rozpoznam, co byłoby dla mnie jej alternatywą – takim „pełnowartościowym posiłkiem” do odzyskania sił.
Wiedząc, co przynosi pełnowartościową regenerację, łatwiej uchronić się od nałogów (czyli bezwolnego powtarzania czegoś, co daje szybkie, ale nieperspektywiczne poczucie wzmocnienia). Łatwiej też zaplanować, jak dużo pracy jest dla mnie bezpieczne i w jaki sposób zadbać o regularną dobrą regenerację. To jest szansa dla wielu mężczyzn (zapewne kobiet również, ale piszę to z perspektywy mężczyzny) na co dzień żywiących się regeneracyjnym fast-foodem, na poprawę jakości i długości ich życia. Co niewątpliwie przełoży się na jakość życia ich bliskich.
Czytaj także:
Masz coś, co wyróżnia tylko Ciebie? Takie drobiazgi tworzą tożsamość
Czytaj także:
Nauka potwierdza, że jakość życia zależy od naszego nastroju