Dobry mąż jest przykładem wyznawanych przez siebie wartości moralnych i duchowych. Powinny one tworzyć fundament jego życia. Tu samo „gadanie” nie wystarczy.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Jakie jest twoje pierwsze skojarzenie z hasłem „dobry mąż”? Dobry, czyli jaki? Wierzący, kochający, wierny, odpowiedzialny – to z pewnością przyszło ci do głowy. I słusznie. Na ten temat napisano i powiedziano już bardzo wiele. Nieocenioną kopalnią złota w tej kwestii jest działalność Gary’ego Chapmana, który jest znany przede wszystkim z książki „5 języków miłości”. Stworzył też jednak sporo innych równie wartościowych treści. W jednej ze swych książek przedstawił koncepcję dobrego męża, którą nazwał „Kochający Przywódca”. I tej właśnie koncepcji chciałabym się dziś przyjrzeć nieco bliżej.
Kochający przywódca
Zdaniem Chapmana – amerykańskiego autora, psychoterapeuty i pastora – mąż, będący „kochającym przywódcą” jest nieodłącznym składnikiem szczęśliwej rodziny. Przejdźmy więc do meritum – jaki powinien być taki mężczyzna i gdzie takiego znaleźć? Na to drugie pytanie Chapman niestety nie odpowiada, więc przyjrzymy się chociaż temu, jaki powinien być.
Po pierwsze: kochający mąż traktuje żonę jak partnerkę. Oczywiście nie w sensie biznesowym. Chodzi o traktowanie żony jak równorzędnego partnera w podejmowaniu decyzji. Zarówno w sprawach finansowych, dotyczących dzieci, planowana wakacji i w każdej innej dziedzinie życia rodzinnego. Po drugie: kochający mąż porozumiewa się ze swoją żoną. W teorii to oczywiste, ale nie muszę tu chyba nikogo przekonywać, że panowie często za dobrą komunikację uważają coś zupełnie innego, niż oczekiwałaby tego żona. Dlatego – jak podkreśla Chapman – skoro dużą część dnia małżonkowie spędzają osobo, w pracy, to priorytetem dobrego męża powinno być wygospodarowanie czasu na codzienne rozmowy, dzięki którym małżonkowie będą „na bieżąco” z życiem drugiej strony i podtrzymają między sobą nić porozumienia.
Żona jako życiowy priorytet
Trzecim składnikiem tajemnej recepty na dobrego męża jest ustanowienie żony jako życiowego priorytetu. Według Chapmana w tej kwestii panowie najczęściej ograniczają się jedynie… do słów – „Żona jest dla mnie najważniejsza”. Ale co za tym idzie? Często niewiele. A co powinno iść? Okazywanie tego priorytetu poprzez inwestowanie swojego czasu, energii i… pieniędzy. (Ja tylko cytuję! Drodzy panowie, pretensje należy kierować do pana Gary’ego Chapmana).
Kolejny element składający się na dobrego męża jest bardzo mocny i zarazem bardzo chrześcijański. Kochający mąż kocha żonę w sposób bezwarunkowy. Nie – za coś. Nie – gdy sobie zasłuży. Zabiega o to, co najlepsze dla żony – niezależenie od tego, czy ona aktualnie odwzajemnia mu tym samym. Dlatego – to już punkt piąty – kochający mąż pragnie poznawać i zaspokajać pragnienia żony. Tu wracamy na moment do komunikacji, tak ważnej dla kobiet. Ale chodzi także o pragnienie czułości czy uprzejmości.
Być przykładem
Ostatnim czynnikiem tworzącym dobrego męża jest bycie przykładem wyznawanych przez siebie wartości moralnych i duchowych. Powinny one tworzyć fundament życia mężczyzny. Tu, podobnie jak w punkcie trzecim, samo „gadanie” nie wystarczy. Przeciwnie – w końcu najbardziej lubimy tych mężczyzn, którzy więcej robią, niż mówią, prawda?
Czytaj także:
Dobry mąż karmiącej mamy. Jak mężczyzna może stać się opiekunem karmienia piersią
Czytaj także:
GPS dla mężczyzn? Małżeństwo, przywództwo, szacunek wobec żony