Możesz zauważać własne błędy i porażki z jednoczesnym okazywaniem sobie szacunku oraz zrozumienia.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Ocenę samego siebie często zrównujemy z pewną formą oskarżania, obwiniania czy surowego krytycyzmu własnej osoby. Tymczasem samoocena nie musi być niszcząca. Może być realnym spojrzeniem na własne możliwości i ograniczenia, a wówczas staje się pomocnym „narzędziem” radzenia sobie w różnych życiowych sytuacjach.
Co słyszysz w krytyce?
Aby rozwinąć w sobie konstruktywny krytycyzm, potrzebujesz zrozumieć prześladowczą część własnej psychiki, która nie pozwala ci na dokonywanie realnych osądów rzeczywistości. Pierwszym krokiem ku temu może być próba zidentyfikowania karzących myśli, jakie sobie wypowiadasz.
Czasami możesz usłyszeć negatywne komunikaty ze strony otoczenia, a w takiej sytuacji możesz zapytać siebie, z jakiego powodu bezrefleksyjnie wierzysz, że są prawdą na twój temat. Poza tym możesz obserwować, czy usłyszanej krytyki nie odebrałeś nadmiarowo, w taki sposób, że urosła ona w twoim myśleniu do totalnej katastrofy lub czy jakaś uwaga nie została przez ciebie przeobrażona w coś zupełnie innego niż dana osoba mogła mieć na myśli. Potrzebujesz być może zdać sobie sprawę z tego, że najbardziej zagrażająca jest twoja własna bezwględna surowość wobec samego siebie.
W zidentyfikowaniu karzących myśli może pomóc ci świadomość i zrozumienie swoich uczuć. Konstruktywna ocena, zarówno zewnętrzna i wewnętrzna, nigdy nie powinna degradować poczucia twojej wartości czy nie naruszać twojej osobistej godności. Jeżeli czujesz, że właśnie tak się dzieje, możesz od razu stwierdzić, że dana osoba nie miała prawa sformułować wobec ciebie danego komunikatu lub potrzebujesz założyć, że twój odbiór wypowiadanych treści nie jest adekwatny do rzeczywistości. Aby móc się temu przyjrzeć, możesz opowiedzieć o danej sytuacji różnym osobom, które nie były w nią zaangażowane. Dzięki temu będziesz mógł skonfrontować własny odbiór wydarzenia z tym, jak zrozumieli je inni.
Negatywne myśli o sobie
Obserwuj, w jakich sytuacjach nasilają się u ciebie negatywne myśli na własny temat. Być może w takich chwilach, gdy przeżywasz wobec kogoś złość, która z różnych względów nie może być pomyślana, odczuwana i wyrażona. Bardzo często kierujemy ją wówczas do samych siebie. Pomyśl zatem czy właśnie tak nie dzieje się w twoim życiu i zastanów się z jakiego powodu trudno jest ci okazywać złość. Czego się boisz? Może ważna będzie świadomość, że złość wcale nie jest „zła”, a jej wyrażanie nie musi być czymś krzywdzącym wobec innych. Wręcz przeciwnie, otwarte i szczere mówienie o swoich uczuciach może być pomocne w budowaniu satysfakcjonujących więzi z innymi.
Możesz też pomyśleć o różnych przeszłych doświadczeniach, szczególnie z wczesnego dzieciństwa, w których być może doświadczałeś surowej, bezwzględnej oceny ze strony najbliższych. Mogłeś uwewnętrznić w sobie ten destrukcyjny głos. W ten sposób ocena siebie kojarzyć ci się może wyłącznie z poczuciem paraliżującego wstydu, poczucia winy, złości czy lęku.
Nie chcąc doświadczać tych nieprzyjemnych uczuć, możesz nie chcieć przyjmować do siebie żadnej negatywnej uwagi na własny temat, jak również stronić od dopuszczania do siebie myśli na temat własnych słabości i niedociągnięć. Z drugiej strony możesz cały czas doświadczać tego typu emocji, nieustannie wymierzając w siebie skrajnie krytyczne, nie podparte faktami uwagi. Możesz jednak powoli uczyć się tego, że spojrzenie na samego siebie może być oceniające, ale może to być ocena wyrażona z troską i wyrozumiałością, uwzględniająca złożoną rzeczywistość. Możesz zauważać własne błędy i porażki z jednoczesnym okazywaniem sobie szacunku oraz zrozumienia.
Czytaj także:
Chcesz poprawić swoją samoocenę? Mamy na to 4 sposoby!
Czytaj także:
Relacja ojciec – córka: jak odbija się na przyszłości dziecka?