separateurCreated with Sketch.

„Zaślubiny Maryi”. Co o św. Józefie mówi obraz Rafaela?

ZAŚLUBINY MARYI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W świecie malarstwa Rafaela doskonałe posłuszeństwo Józefa doskonałemu planowi Boga znajduje odzwierciedlenie w obrazie poprzez oddanie zaangażowania Józefa z pełną wdzięku prostotą – i rzeczywiście, jest to trafna metafora pełnego łaski życia prowadzonego przez Józefa oraz zachęta dla każdego chrześcijanina, by naśladować jego przykład.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Chociaż święty Józef odgrywa ważną rolę w biblijnych opowieściach o Świętej Rodzinie, Pismo Święte zawiera stosunkowo mało szczegółów o nim i nie podaje żadnych wypowiedzianych przez niego słów. Większość tradycji dotyczących Józefa narosło przez wieki na podstawie apokryficznej literatury chrześcijańskiej, często pochodzącej ze starożytności, ale nie uważanej za wystarczająco pewną, by zasługiwała na zamieszczenie w Biblii. Jednym z najstarszych takich dzieł jest „Protoewangelia Jakuba”, datowana na II wiek. Podaje ona konkretne szczegóły na temat Józefa i jego małżeństwa z Maryją. Późniejsi autorzy zebrali te i inne historie w zbiorze znanym jako „Złota legenda”. W średniowieczu krążyła ona szeroko po Europie i zdobyła znaczną popularność.

Chociaż rozmaite wersje życia Maryi różnią się nieco w szczegółach, większość z nich podaje, że od dzieciństwa wychowywała się ona w świątyni jerozolimskiej, gdzie dobrowolnie wiodła życie w czystości i na modlitwie. Według legendy, gdy Maryja liczyła około 12–14 lat, władze świątynne wytłumaczyły jej, że w tym wieku nie powinna już być niezamężna, mimo że Ona sama opierała się, twierdząc, że złożyła Bogu ślub dziewictwa. Arcykapłan Zachariasz był zakłopotany, co ma zrobić ze świętą dziewczyną. Jednakże, gdy zatopił się w modlitwie, usłyszał głos z nieba, polecający mu sprowadzić miejscowych mężczyzn zdatnych do ożenku i wybrać jednego spośród nich na małżonka dla Niej. Każdy miał przynieść kij używany przy chodzeniu i położyć go na ołtarzu, by Duch Święty mógł ukazać zamiary Boże. Kiedy Józef położył swą laskę na ołtarzu, natychmiast zakwitła i usiadł na niej gołąb, który przyleciał z nieba. W ten sposób został wybrany na męża Maryi.

„Zaślubiny Maryi”. Renesansowa wizja Rafaela

Pochodzący z okresu największego rozkwitu renesansu obraz Rafaela został namalowany w 1504 r. do kaplicy świętego Józefa, którego święto dodano trochę wcześniej do kalendarza rzymskiego. Jest zatem wczesnym śladem zainteresowania czymś, co później nazwano „józefologią”. Jako wierny, posłuszny i czysty obrońca tak Chrystusa, jak i Maryi, Józef stanowił ilustrację miłości ojcowskiej oraz troskliwej służby, uznano go więc za patrona i wzór ojcostwa w całym Kościele.

Mimo że Rafael rozwinął własne podejście i zastosował nowo wynalezione konwencje perspektywy optycznej, zachował też ustaloną tradycję ze „Złotej legendy” i umieścił scenę zaręczyn w wyidealizowanym krajobrazie otoczenia świątyni jerozolimskiej. Centralną część obrazu zajmuje kapłan świątynny. Trzyma on Maryję i Józefa za nadgarstki, by za chwilę połączyć ich węzłem małżeńskim, i wszyscy troje kierują wzrok na rękę Maryi, na którą zaraz nałożony zostanie ślubny pierścień.

Inne dziewice świątynne, znajdujące się po prawej stronie obrazu, patrzą na tę scenę, natomiast za Józefem stoi grupa mężczyzn z cienkimi, drewnianymi laskami w ręku; żadna z nich nie ma kwiatów. Aby podkreślić wielką godność Maryi, Rafael ukazuje pewnego nieszczęśliwego zalotnika w jasnoczerwonych spodniach, który łamie swą laskę na kolanie w rozczarowaniu, że nie został wybrany na Jej małżonka.

Niebiańska prostota i doskonałość

Postaci są przedstawione w wyszukanej naturalności, nazywanej po włosku sprezzatura. Termin ten wywodzi się z renesansowych dworów, na których człowiek wykształcony powinien demonstrować swą wielkość intelektualną i moralną w sposób niewymuszony, naturalny i pełen wdzięku. W dziedzinie duchowej Józef prezentuje tę samą naturalność dzięki przemieniającej go łasce. Jak ujął to pewien autor renesansowy, sprezzatura jest prawdziwą sztuką, która nie przypomina sztuki. W „Zaślubinach Maryi” lewa stopa świętego Józefa jest wysunięta do przodu, a całe ciało obraca się w stronę widza; jego złota, zewnętrzna szata wydaje się spływać płynnie z ramienia, przyciągając uwagę, a jednocześnie nie burząc doskonałego spokoju dzieła.

Ta prosta, a równocześnie starannie skomponowana doskonałość ukazana jest również w krajobrazie i w świątyni, widocznej w tle. Starannie rozmieszczone linie bruku dają złudzenie głębi, w doskonały sposób zachowując poczucie perspektywy, a jednocześnie stanowią oprawę głowy kapłana i podkreślają twarze nowożeńców. Duża, centralnie umieszczona świątynia w tle umiejscawia ślub w Jerozolimie, zgodnie z tradycyjnym przekazem. W niczym ona jednak nie przypomina rzeczywistej świątyni jerozolimskiej. W Piśmie Świętym świątynia Salomona jest opisana jako prostokątna budowla z dziedzińcami otoczonymi murem. Jednakże w VII w. po Chr. na miejscu dawnej świątyni zbudowano wielką świątynię islamską znaną jako Kopuła na Skale. Miała ona kształt ośmiobocznego budynku nakrytego kopułą.

W średniowieczu biblijna świątynia stopniowo przekształciła się w chrześcijańskiej wyobraźni w wielki, nakryty kopułą gmach, a artyści renesansowi, uważający centralnie rozplanowany budynek za idealny typ architektoniczny, oparty na doskonałej geometrii okręgu, bez wątpienia przyjęli tę wizję życzliwie. Gdyby istniało coś takiego jak architektoniczna sprezzatura, świątynia Rafaela z pewnością by ją ilustrowała: budynek, z jego geometryczną regularnością oraz pełnymi wdzięku, zakrzywionymi wolutami, wspierającymi nakryty kopułą bęben, z podpisem Rafaela dyskretnie umieszczonym nad środkowymi drzwiami, cechuje pozornie naturalna doskonałość.

ZAŚLUBINY MARYI
©Electa/Leemage
„Zaślubiny Maryi” (1504), Rafael (1483–1520), Pinakoteka Brera, Mediolan, Włochy

Św. Józef. Patron Kościoła powszechnego

W 1870 r. papież Pius IX ogłosił świętego Józefa patronem Kościoła powszechnego, opisując jego wspaniałą ojcowską pieczę nad Chrystusem bardzo serdecznymi określeniami, zauważając, że Józef „nie tylko oglądał [Jezusa], ale z Nim rozmawiał i z ojcowską pieczołowitością piastował na rękach swoich”. Jednak w nazwie święta liturgicznego, którym czcimy go w Kościele, jest nazywany „oblubieńcem Najświętszej Maryi Panny”. Jako wybranego obrońcę zarówno Syna Bożego, jak i Jego niepokalanej Matki - jak wyraził się papież Pius IX - Bóg uczynił Józefa „stróżem Jego drogocennych skarbów”. Zapowiedź mistycznego wsparcia Józefa jako orędownika całego Kościoła ujawniła się w jego opiece nad Maryją i Jezusem.

Kilka stuleci wcześniej ten sam fakt wyraził w swej nastawie ołtarzowej Rafael. W świecie malarstwa Rafaela doskonałe posłuszeństwo Józefa doskonałemu planowi Boga znajduje odzwierciedlenie w obrazie poprzez oddanie zaangażowania Józefa z pełną wdzięku prostotą - i rzeczywiście, jest to trafna metafora pełnego łaski życia prowadzonego przez Józefa oraz zachęta dla każdego chrześcijanina, by naśladować jego przykład.

*Tekst pochodzi z polskiej edycji Magnificat

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.