W ten sposób możemy zawalczyć o nadzieję, która pomoże uspokoić nam pogrążone w chaosie serce.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Przeżywamy różnego rodzaju kryzysowe sytuacji w naszym życiu. Są to momenty, w których mierzymy się z pewnego rodzaju destabilizacją w jednym lub różnych obszarach naszego dotychczasowego funkcjonowania. Obecnie jesteśmy narażeni na przeżywanie kryzysowych okoliczności w wielu płaszczyznach i wymiarach swojego życia. W jaki sposób możemy poradzić sobie z tą niezwykle kryzysową rzeczywistością?
Etapy radzenia sobie z kryzysem
Zazwyczaj radzenie sobie z kryzysem obejmuje kilka znaczących etapów. W pierwszej kolejności możemy nie przyjmować tego, co się wokół nas dzieje. Próbujemy poradzić sobie z własnym lękiem poprzez różnego rodzaju zaprzeczanie rzeczywistości. Możemy na przykład bagatelizować fakty, będąc przekonanym o tym, że nas nie dotyczą lub twierdzić, że w sumie nic zagrażającego nie ma miejsca. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę z obecnych okoliczności, ale z drugiej zupełnie możemy w nie nie wierzyć. Na nieświadomym poziomie doświadczamy jednak głębokiego szoku i zdezorientowania.
Innym sposobem radzenia sobie z lękiem jest wiara we własną wszechmoc, która może wiązać się z przekonaniem o braku ewentualności zarażenia się wirusem. Możemy też uciekać w swój wewnętrzny świat, wycofując się z rzeczywistości. Te i inne mechanizmy obronne pomagają nam w poradzeniu sobie z lękiem, ale jednak mogą skutecznie uniemożliwiać nam podjęcie racjonalnych, adekwatnych do okoliczności działań, skłaniając nas do nieracjonalnych, ryzykownych zachowań.
W kolejnej fazie radzenia sobie z kryzysem zazwyczaj dochodzą do głosu obecne w nas różne nieprzyjemne emocje związane z trudnymi okolicznościami. Możemy być przerażeni wszelkimi zmianami i ograniczeniami czy utratą kontroli oraz wpływu na własne życie. Niektórzy z nas doświadczają lęku czy smutku w związku z konieczną izolacją i brakiem społecznych kontaktów. Z drugiej strony trudna może okazać się nieustanna obecność domowników i brak osobistej przestrzeni czy wolnego czasu. Tracimy też możliwość rodzinnego, koleżeńskiego i instytucjonalnego wsparcia w różnych obowiązkach.
Zawalczyć o nadzieję
Nieustannie możemy mierzyć się również z obawami o dotychczasowe źródło utrzymania. W pewnym momencie możemy odczuwać również złość na zaistniałą sytuację. Frustrujemy się własną bezradnością, brakiem sprawczości, różnymi nakazami i zakazami. Ponadto wiele naszych planów nie dochodzi do skutków. Negatywne emocje może potęgować niepewność obecnej rzeczywistości. Dodatkowo ogromny lęk może budzić to, że wszystkie okoliczności są dla nas zupełnie nowe, nie potrafimy wielu rzeczy nazwać i określić.
Zaistniała sytuacja uruchamia w nas małe, bezbronne dziecko próbujące poradzić sobie z nieznanym i w odczuciu wrogim oraz niebezpiecznym światem. Potrzebujemy znaleźć w sobie i na zewnątrz troskliwych rodziców, którzy będą w stanie uczynić obecną rzeczywistość trochę bardziej bezpiecznym miejscem, w którym panują jakieś zasady i w którym może spotkać nas coś dobrego. W ten sposób możemy zawalczyć o nadzieję, która pomoże uspokoić nam pogrążone w chaosie serce.
Czytaj także:
Jak nie zboczyć z kursu w życiu duchowym po kwarantannie? Pomyśl o tym już dzisiaj
Czytaj także:
Single na kwarantannie. To nie musi być stracony czas