Ten stan może utrzymywać się przez kilka tygodni lub miesięcy. Aż ciśnie się na usta pytanie – jak żyć? Zwolnić pracowników parafii?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Na co idą pieniądze z tacy
Średnio parafia ma 8 000 osób, z czego do kościoła przychodzi co niedzielę około 30-40%. Większość ludzi wrzuca coś „na tacę”, średnio po 5 zł. Choć różnice w dochodach parafii w Polsce są znaczne, to najczęściej dochód z każdej niedzieli wynosi kilka tysięcy złotych.
Z tych pieniędzy opłacane jest utrzymanie kościoła – oświetlenie, ogrzewanie, remonty, kwiaty; pensje pracowników – kościelnego, organisty, kucharki; utrzymanie plebanii – żywność, woda, elektryczność, śmieci, a część trafia do kurii na cele charytatywne, misje czy utrzymanie domu księży emerytów.
Czytaj także:
Niedzielna msza św. w radiu, telewizji, internecie. Tutaj znajdziesz transmisje!
Epidemia w kościele
W obliczu epidemii kościoły albo są zamknięte ze względów bezpieczeństwa, albo w niedzielę może przyjść 50 osób na około 5 mszy. Wtedy dochód z tacy (o ile zostanie zebrana), będzie albo żaden, albo niewielki. A wyobraźmy sobie, że do utrzymania jest nie mała plebania, ale cały klasztor…
Ten stan może utrzymywać się przez kilka tygodni lub miesięcy. Aż ciśnie się na usta pytanie – jak żyć? Zwolnić pracowników? Przestać ogrzewać kościół, licząc na to, że w ściany nie wejdzie wilgoć?
Tutaj możemy zobaczyć naszą wspólną odpowiedzialność za budynek, w którym się modlimy, za naszych sąsiadów, którzy pracują przy parafii i za tych, którzy nas wyspowiadali chwilę przed wybuchem epidemii albo gotowi są to zrobić teraz.
Płatności bezgotówkowe
Coraz więcej osób ogranicza korzystanie z gotówki na rzecz płatności kartą czy telefonem. Nieraz byłam wdzięczna za terminal, dzięki któremu mogłam kupić prasę katolicką, choć wiem, że jest to nadal wyjątkowe zjawisko w kościele.
Jeszcze trudniej jeśli chodzi o zbiórkę na tacę – tutaj jeszcze nie widziałam w Polsce możliwości płatności bezgotówkowej. Jest jednak rozwiązanie – subskrypcja parafii. Tak jak opłacamy dostęp do platform dostarczających rozrywkę np. Legimi, Netflix czy oprogramowanie do pracy i nauki np. Adobe czy Office.
Niektórzy z nas wspierają swoich ulubionych twórców na Patronite. Tak samo możemy „zasubskrybować” naszą parafię poprzez ustawienie zlecenia stałego na naszym koncie. Czy to nie dzięki nim mamy coś więcej niż rozrywkę? Warto wspierać „wartościowe treści” – sakramenty, kierowane do nas słowo, z których na co dzień korzystamy często bez zastanowienia, że może ich zabraknąć.
Dodatkową korzyścią dla nas jest fakt, że możemy te pieniądze odliczyć od podatku, jeśli w tytule przelewu napiszemy, że jest to darowizna.
Wielkopostna jałmużna
Obecna sytuacja jest dla nas także okazją do zrewidowania wielkopostnych praktyk pokutnych. Miniona niedziela była już trzecią (z sześciu) niedzielą Wielkiego Postu. Skoro nie możemy wrzucić pieniędzy na tacę ani do puszki dla ubogich, jak wygląda nasza jałmużna?
Drugie pytanie to czy czujemy się odpowiedzialni za wspólnotę, w której się modlimy – czy to parafialną, czy przez nas wybraną. Subskrybuj parafię nie tylko na czas epidemii.
Czytaj także:
Papież pieszo pielgrzymował przez opustoszałe ulice: do Matki Bożej po ratunek od koronawirusa [wideo]
Czytaj także:
Kościół pełen ludzi pomimo zakazu? Ten ksiądz znalazł na to sposób