“Miałem być taką wredną przeciwwagą dla szlachetnego Klossa. (…) W tamtych czasach i później dziennikarze pytali mnie dość często, czy mam w sobie coś z Brunnera. Oczywiście nic”.
Emil Karewicz był aktorem teatralnym, filmowym i radiowym. Swoją karierę rozpoczął w Wilnie w Teatrze Małym. Brał aktywny udział w II wojnie światowej, gdzie walczył z w 2. Armii WP. Po zakończeniu działań wojennych ukończył „Studio Dramatyczne Iwo Galla”. Następnie zaczął występować na łódzkich scenach: im. S. Jaracza i w Teatrze Nowym.
W latach 60. przeprowadził się do Warszawy i związał z tutejszymi teatrami: Ateneum i Dramatycznym.
“Nie ze mną te numery, Brunner”
Karewicz miał na swoim koncie wiele wybitnych ról. Grał m.in. oficera gestapo w filmie “Jak rozpętałem drugą wojnę światową| i króla Władysława Jagiełłę (“Krzyżacy” i “Wawelski conventus dowódców”). Największą popularność przyniosła mu rola Hermanna Brunnera w serialu “Stawka większa niż życie”. W ostatnich latach aktor pojawił się również w kilku serialach, m.in „M jak miłość” „Barwy szczęścia”.
O swoim udziale w produkcji “Stawka większa niż życie” tak opowiadał po latach w jednym z wywiadów:
Miałem być taką wredną przeciwwagą dla szlachetnego Klossa. (…) W tamtych czasach i później dziennikarze pytali mnie dość często, czy mam w sobie coś z Brunnera. Oczywiście nic. Realizację tych odcinków, w których brałem udział, pamiętam ogólnie, raczej bez detali. Wszystko przebiegało bardzo płynnie. Ze Staszkiem Mikulskim połączyła nas na lata może nie przyjaźń, ale ciepła zażyłość.
Aktor w zeszłym tygodniu skończył 97 lat. Pamiętajmy o nim w naszych modlitwach.
Czytaj także:
Przedwojenny aktor Adolf Dymsza – jaki był? “Bóg wie, jak było naprawdę”
Czytaj także:
Porucznik Dan z „Forresta Gumpa”. Jak znany aktor wywrócił swoje życie i został katolikiem
Czytaj także:
J23, czyli Stanisław Mikulski: każdy ma swoją ciemną dolinę, przez którą musi przejść