separateurCreated with Sketch.

Byli na dnie, ale Jezus ich uratował. Dziś „nawijają” o Bogu, idą na ulice i podwórka

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 21.02.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W jego rodzinnych Pabianicach około 30 młodych osób odbiera sobie życie. Chodzi po ulicach, podwórkach, miejscach, gdzie wie, że są ludzie potrzebujący pomocy. Czy raperzy mogą być głosem Boga, a hip-hop sposobem na głoszenie Dobrej Nowiny?

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Jak twierdzi Ania Szmidt, założycielka działającej na warszawskiej Pradze grupy Hope 4 Street, Pan Jezus na pewno też by rapował, bo rap u swych korzeni jest buntowniczy… i buntuje się przeciwko złu.

W ostatnim czasie na chrześcijańskiej scenie muzycznej pojawiło się wielu hip-hopowych twórców, którzy zaczęli nawijać o Panu Bogu. Ich śladem postanowili udać się twórcy reportażu „Głosem Boga być – tu nie ma ściemy”.


UNDER
Czytaj także:
Under – raper, który poszedł za kraty, by więźniom głosić Dobrą Nowinę

Wychowani przez ulicę, przygnieceni szponami nałogów, bez wsparcia w rodzinie i bez nadziei na lepsze jutro, czekali tylko na własną śmierć:

Ania Szmidt: Imprezowałam non stop. Zaczęłam jak miałam 15, a skończyłam dopiero jak miałam 20 parę…

Dobromir Makowski: Żyłem cieleśnie i to mnie pokonało. Pierwszy raz przedawkowałem, jak miałem 12 lat…

Anatom: Może byłoby inaczej, gdyby rodzice próbowali mnie wychować w jakimś wzorcu. A ja z jednej strony słyszałem od rodziców, jak mam się zachowywać, a z drugiej strony widziałem, jak tata nokautuje moją mamę…

I wtedy nagle stało się coś. Czyjeś słowo, przypadkowe spotkanie, świadectwo pięknej miłości w codzienności. I nadzieja, że jednak, życie może wyglądać inaczej. Każde z nich w trudnym momencie swojego życia spotkało Pana Boga, który jak to On ma w zwyczaju zrewolucjonizował ich życie.

Jak wspomina Dobromir swój czas nawrócenia: Usłyszałem, że jak Jezus szedł, to nawet trupy zmartwychwstawały. Bardzo mnie te słowa dotknęły. Zrozumiałem, że z Nim można wyjść z każdej beznadziejnej sytuacji w swoim życiu..

Teraz to on stara się powtarzać innym te słowa. A gdzie głosi? Przyznaje, że współcześnie powinniśmy stać i krzyczeć na dachach o Ewangelii, bo tyle zagubionych ludzi. Przywołuje statystki, które podają, że w jego rodzinnych Pabianicach około 30 młodych osób odbiera sobie życie. Chodzi po ulicach, podwórkach, miejscach, gdzie wie, że są ludzie potrzebujący pomocy.

Stworzył projekt Rap-pedagogia, z którym chodzi do szkół i opowiada o Panu Bogu, który dał talenty, dał muzykę, tylko szatan stara się ją zniszczyć.

Podobnie Ania Szmidt wykorzystuje hip-hop terapeutycznie. W swojej grupie Hope 4 street ma młodzież, po różnych trudnych przejściach i razem z nimi praktykuje hip-hopową nawijkę. Dzięki temu młodzi mogą wyrzucić z siebie trudnej emocje i opowiedzieć swoje często traumatyczne przeżycia.

Choć jak sama Ania przyznaje, niestety jako twórcy ciągle spotykają się z różnych stron z hejtem: Chrześcijanie o nas myślą: imprezowicze, jaracze. Z drugiej strony, środowisko rapowe mówi o nas chrześcijańscy raperzy to frajerzy. A według mnie hip-hop bardzo dobrze pasuje do Pana Boga i jest wielką nadzieję dla kultury chrześcijańskiej, bo jest o czymś.

To samo przyznaje Anatom, który podkreśla, że jako hip-hopowiec rapujący o Bogu jakościowo musi być o niebo lepsi niż inni twórcy, bo śpiewa o prawda, które raczej z założenia nie podobają się innym.

Czy chrześcijański hip-hop ma szansę zawojować polską scenę muzyczną? Cały reportaż w najbliższą niedzielę 23 lutego w TVP1 o 12:45.


PAOLO PALOMBO
Czytaj także:
„Wierzę i odmawiam różaniec”. Sparaliżowany raper dał genialne świadectwo na festiwalu w San Remo

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.