Według biskupa opolskiego katolicyzm wcale nie jest największym wyznaniem chrześcijańskim, gdy weźmiemy pod uwagę liczbę wiernych praktykujących. Gdy my jesteśmy zajęci zebraniami i strategiami, tamte wspólnoty ewangelizują.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
– Biorąc pod uwagę liczbę praktykujących wiernych, chrześcijaństwo zielonoświątkowe jest dziś największym wyznaniem chrześcijańskim na świecie. Neopentekostalizm jest też wyzwaniem wewnątrz Kościoła – mówił bp Andrzej Czaja podczas międzynarodowej konferencji „Ekumenizm – formacja – integracja. Dekret o ekumenizmie 55 lat od jego promulgacji”.
Czytaj także:
Ks. Strzelczyk: Zalała nas cała gama słownictwa i praktyk protestanckich. O schizmę nietrudno
Chrześcijaństwo przeżycia czy wiary i rozumu?
– Główną przyczyną wzrostu wspólnot neopentekostaknych są nowe formy działalności podbudowane ofertą tzw. ewangelii sukcesu. Inaczej niż w tradycyjnym ruchu pentekostalnym ważną funkcję pełnią również wierzenia ludowe – mówił.
Zaznaczył, że neopentekostalizm jest też wyzwaniem wewnątrz Kościoła. Ostrzegł, że do Kościoła przenikają rozmaite związane z tym zjawiskiem deformacje wiary na poziomie liturgii, nauki i duchowości. Coraz częściej pojawia się chrześcijaństwo przeżycia a nie wiary i rozumu.
Bp Czaja zadał też pytanie, na ile narastanie tego ruchu jest wołaniem o Ducha. – Gdy my jesteśmy zajęci zebraniami i strategiami, wspólnoty neopentekostalne ewangelizują. Możemy się od nich uczyć spontaniczności i zapału misyjnego – stwierdził.
Jak weryfikować chrześcijańską tożsamość?
Podkreślił, że zjawisko neopentekostalizmu wymaga rzetelnego rozeznania. Potrzebna jest analiza przyczyn jego szybkiego wzrostu oraz wypracowanie kryteriów jego oceny, aby z cierpliwością ale i skutecznie naprawić powstałe szkody a przy tym „nie wylewać dziecka z kąpielą”.
Ważne jest, by uporządkować i rozwinąć rzetelną formację duchową oraz by wskazać drogi właściwego rozwoju konkretnych wspólnot. Bp Czaja zwrócił uwagę, że to rozeznawanie jest trudne, gdyż zjawisko to jest bardzo zróżnicowane i niełatwe do zdiagnozowania.
– Nie chodzi przy tym o to, by kogokolwiek piętnować ani stygmatyzować. Przed nami trudne zadanie wypracowania jasnych kryteriów weryfikacji chrześcijańskiej tożsamości w różnych środowiskach i wspólnotach – podsumował.
Brak formacji ekumenicznej
– Formacja ekumeniczna powinna być jednym z najważniejszych priorytetów duszpasterskich. Mam jednak wrażenie, że tak nie jest. Przeważa stagnacja, a czasem regres – mówił ks. prof. Zygfryd Glaeser z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego.
Ostrzegł, że brak dostatecznej formacji ekumenicznej młodych pokoleń, zwróci się ostatecznie przeciwko Kościołowi. – Jeśli Kościoły nie będą szukały dróg do wspólnej ewangelizacji, zostaną społecznie zmarginalizowane – podkreślił.
Międzynarodowa konferencja „Ekumenizm – formacja – integracja. Dekret o ekumenizmie 55 lat od jego promulgacji” organizowana jest przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego. Dwie pierwsze sesje odbyły się w siedzibie Wydziału w Opolu. Trzecia miała miejsce w Centrum Kultury i Nauki Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego w Kamieniu Śląskim.
Wydarzenie na bieżąco relacjonowane było na Twitterze portalu ekumenizm.pl.
Czytaj także:
Bp Czaja: nie ma czegoś takiego jak „msza z modlitwą o uzdrowienie”