separateurCreated with Sketch.

Chłopczyk nie dawał oznak życia. Polski misjonarz “żywym inkubatorem”

OJCIEC MACIEJ JABŁOŃSKI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 29.07.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Br. Maciej Jabłoński ma do nas ogromną prośbę o pomoc!

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

“Około 9.00 na świat przyszedł mały chłopczyk. Nie dawaliśmy mu wielkich szans na przeżycie. Przed operacją nie było słychać tętna płodu, w trakcie odkryliśmy, że mały jest owinięty pępowiną wokół szyi. Nie dawał oznak życia” – napisał w sobotę na Facebooku br. Maciej Jabłoński, kiedyś fizjoterapeuta drużyny juniorów Śląska Wrocław, dziś misjonarz w Afryce.

“Udzieliłem mu Chrztu Świetego, ma na imię Merveille de Dieu Mathias, czyli Cud Boży Maciej. Cud Boży – bo to cud że żyje. Maciej, no wiadomo, że po mnie 😉 – dodaje. – Dogrzewanie nie szło najlepiej, wówczas wpadłem na pomysł, że moje ciało podziała jak inkubator. Tak więc maluch na brzuch, zawijamy w folie i grzejemy. Udało się, i jeśli przeżyje noc, to powinno być dobrze. Trzymajcie kciuki i pomódlcie się, co, kto woli”.

Kapucyn poprosił również o pomoc w zdobyciu sprzętu: inkubatora, defibrylatora z monitorem, USG, RTG i koncentratorów do tlenu.

 

 

Post br. Macieja został udostępniony kilkanaście tysięcy razy i szybko doczekał się pierwszych owoców. Jak napisała Paulina Szubińska-Gryz, “koncentrator właśnie zmierza do Krakowa, a potem do Brata Macieja na misję do Republiki Środkowoafrykańskiej, na ostry dyżur pediatryczny. Kupiliśmy go wraz z mężem do spółki z rodzicami śp. Maksia…”.

Po raz kolejny przekonuję się, że najpiękniejsze serca i wrażliwość na drugiego człowieka mają ludzie, którzy doświadczyli ogromnego cierpienia….i mimo to potrafią się dzielić dobrem. Bo to nie chodzi o to, aby czekać, aż KTOś inny coś zrobi… pewnie zrobi… ale to chodzi o to, aby gdzie i kiedy jest możliwe dokładać swoją cząstkę dobra, aby z niej wyrastało jeszcze większe dobro… i PRAWDA…

Paulina Szubińska-Gryz przyznaje w rozmowie z Aleteią: “prośba Brata Macieja poruszyła mnie do głębi i postanowiłam działać. To był impuls”.

Trwają także zbiórki internetowe. Na portalu zrzutka.pl udało się internautom zgromadzić już ponad 42 tys. zł.


MISJONARZ NA POST
Czytaj także:
Misjonarz na Post: Misjonarze potrzebują naszej modlitwy


TERESA KMIEĆ
Czytaj także:
Teresa Kmieć idzie w ślady swojej siostry Helenki. “Misje są mi bliskie właśnie dzięki niej”

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.