Naszym celem jest opowiedzenie sensacyjnej, lecz opartej na życiu historii, której scenarzyści Jamesa Bonda pewnie by nie wymyślili – mówi Władysław Pasikowski, reżyser filmu o misji Jana Nowaka-Jeziorańskiego „Kurier”.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Życiorys Jana Nowaka Jeziorańskiego – scenariusz na film
Jego samotna misja miała zdecydować o losach Polski i II wojny światowej. Ścigany przez wszystkie wrogie wywiady, w środku nocy przerzucony z hotelu Savoy do Żabna, spotyka ludzi, którzy na zawsze zmieniają jego życie.
Nowy film Władysława Pasikowskiego, reżysera m.in. słynnego „Jacka Stronga”, jest sensacyjną historią szpiegowską, która została zainspirowana sekretną misją słynnego kuriera z Warszawy. Reżyser podkreśla, że niezwykłe zdarzenia z życia Jana Nowaka-Jeziorańskiego stały się doskonałym materiałem na film:
Naszym celem jest opowiedzenie sensacyjnej, lecz opartej na życiu historii, której scenarzyści Jamesa Bonda pewnie by nie wymyślili, opowiedzenie jej przy tym w maksymalnie nowoczesny sposób, korzystając z osiągnięć nowej stylistyki filmów przygodowo-sensacyjnych.
Tajna misja Kuriera z Warszawy
Akcja filmu rozpoczyna się kilkadziesiąt dni przed inicjującą Powstanie Warszawskie Godziną „W”. Wtedy to polski oficer Jan Nowak zostaje wyznaczony w Londynie do sekretnej misji: w trybie natychmiastowym ma zostać przetransportowany alianckimi kanałami przerzutowymi przez włoską bazę w Brindisi do Polski.
Jego cel to Warszawa i przekazanie tajnych informacji dla generała Tadeusza „Bora” Komorowskiego oraz dowództwa Armii Krajowej. Od powodzenia tej misji zależy życie tysięcy ludzi. Gdyby jednak misja się nie powiodła, Nowak ma rozkaz zginąć, a nie oddać przewożonych materiałów w szpony Niemców.
Pierwsze problemy pojawiają się jednak już w Londynie, kiedy okazuje się, że alianci zwlekają z wysłaniem posiłków, a Nowak otrzymuje sprzeczne rozkazy. Według jednych ma powstrzymać wybuch Powstania, według innych – powinien je poprzeć. Polskiego kuriera śledzą też nazistowscy szpiedzy ukrywający się w Londynie.
„Kurier” Władysława Pasikowskiego już w kinach
Nowak rozpoczyna swoją misję, przemieszczając się różnymi środkami: samolotami, pociągami, samochodami, furmankami, a nawet na rowerze. Im bliżej celu, tym większe odczuwa wątpliwości. Patriotyczny obowiązek każe mu dostarczyć dokumenty, a z drugiej strony dręczą go wątpliwości, czy planowany zryw narodu nie okaże się bezsensownym rozlewem krwi w akcji z góry skazanej na niepowodzenie.
Komu naprawdę może zaufać? Obiekcje natury moralnej coraz bardziej dają znać o sobie, podobnie jak odpowiedzialność, która ciąży na młodym Polaku. Władysław Pasikowski mówi:
Tylko historia drugiej wojny światowej mogła napisać opowieść tak niezwykłą, niedostępną z doświadczenia dla nas zwykłych ludzi cieszących się pokojem, nawet go nie zauważających, jakby pokój i wolność były czymś danym i obecnym raz na zawsze… Jan Nowak-Jeziorański, z powołania żołnierz, z rozkazu kurier Komendanta Głównego Armii Krajowej, przewozi informacje, których znaczeniem jest wolność całego narodu, a stawką śmierć ćwierć miliona ludzi. Pokona wszystkie przeszkody, żeby przesyłka dotarła do adresata… tylko czy u celu zdecyduje się ją przekazać?
W produkcję filmu zaangażowało się m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego, a w obsadzie znaleźli się aktorzy nowego pokolenia: odtwórca głównej roli Philippe Tłokiński i Patrycja Volny, którym partnerują: Tomasz Schuchardt, Adam Woronowicz, Zbigniew Zamachowski, Mirosław Baka, Rafał Królikowski, Grzegorz Małecki i Jan Frycz.
Filmowi towarzyszy akcja edukacyjna skierowana do szkół, mająca na celu przybliżenie działalności Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Film w kinach od 15 marca.
*Fot. Materiały udostępnione przez Kino Świat, dystrybutora filmu
Czytaj także:
“Nade mną stał Niemiec i płakał. Łzy mu leciały z oczu”. Wspomnienia powstańca
Czytaj także:
Ich miłość przerwała wojna. Odnaleźli się po 72 latach
Czytaj także:
Dziewczyny z powstania: „Cechowała je niesamowita dzielność”