To często zdarza się w pracy. Widzisz coś, na co nie masz wewnętrznej zgody. Ktoś kogoś poniża, bierze łapówkę albo każe robić coś znacząco wybiegającego poza sprawy zawodowe. Czujesz sprzeciw, nie chcesz być obojętnym i ostatecznie… nic z tym nie robisz. Przegrywasz w walce, która nawet się nie rozpoczęła. Czy już zawsze będziesz tak robić?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Kto się nie boi
Sprawa w urzędzie. Rozmowa rekrutacyjna. Rozprawa sądowa. Negocjacje handlowe. Te i inne sytuacje przeważnie rozstrzygają się na korzyść osób, które nie mają się czego bać. Mocne dowody, koneksje, gruby portfel – dają poczucie bezpieczeństwa, które toruje drogę do dopięcia swego.
Są jednak ludzie, których pewność siebie i odporność na strach nie są zależne od zewnętrznych wspomagaczy. Ich siła pochodzi z wewnątrz. Nawet gdy nie mają nic, dzięki odwadze potrafią osiągać swoje cele. Nikt nie dotknął ich czarodziejską różdżką. Po prostu pewnego razu zdecydowali się wybrać własną drogę.
Jak pokonać nurt
Wszyscy tak robią. To nikomu nie zaszkodzi. Sam jeden świata nie zmienisz. Słysząc takie zdania, nie jest łatwo płynąć pod prąd. Pójście drogą sprzeciwu wobec tego, co budzi nasz sprzeciw, wymaga odwagi. Odwaga to gotowość na stratę i wiara, że ostatecznie zyska się coś więcej. Jak jednak pokonać nurt i zacząć płynąć pod prąd?
Wierność sobie w rzeczach wielkich zaczyna się do wierności sobie w rzeczach małych. Odmówienie sobie słodyczy lub krytyki innej osoby może nie zmienia wiele w świecie, ale zaczyna wielką zmianę w nas. Przekraczanie siebie w małych gestach życzliwości, wobec ludzi nam nieżyczliwych, jest dla charakteru tym, czym siłownia dla ciała. Ale jak zrobić pierwszy krok?
Poznawanie schematów
Chodzenie na kompromisy z sobą samym jest często wynikiem działania wyuczonymi schematami. Wyuczone w dzieciństwie przekonania nie zawsze służą nam w dorosłym życiu. Tak może być np. z szacunkiem dla starszych. W wielu rodzinach jest on przekazywany jako coś zupełnie innego, czyli brak sprzeciwu wobec osób starszych wiekiem czy stanowiskiem. Stąd już tylko krok do ślepego posłuszeństwa, strachu i przyzwolenia na ludzką krzywdę.
Pierwszy krok pójścia własną drogą łatwiej zrobić, gdy zna się schematy swojego działania i przekonania, w których się wzrastało. Łatwiej o odwagę, gdy zobaczy się, że druga strona też działa w oparciu o schemat zastraszenia czy przemocy słownej. W walce bardzo często wygrywa nie siła argumentów, ale siła charakteru. Niestety siłą charakteru cechują się zarówno osoby o dobrych, jak i o złych intencjach. Gdzie znaleźć siłę na gest odwagi, gdy przychodzi do konfrontacji z kimś o wielkiej sile argumentów i charakteru, a jednak kierującego się złymi intencjami.
Odwaga czy szaleństwo
Co daje siłę osobom, które ratują innych, ryzykując własne życie? Skąd czerpią odwagę osoby, którym grozi wielkie niebezpieczeństwo, a potrafią być wierni swoim postanowieniom? Jak to się dzieje, że w obliczu zagrożenia są ludzie, którzy zachowują autentyczny optymizm? Czy to już szaleństwo, czy jeszcze odwaga? A może jest coś, co wymyka się prostemu bilansowi szans na wygraną?
Odwaga to z jednej strony budowanie lub uświadamianie sobie swoich własnych mocnych stron w trudnej sytuacji. Odwaga to również niewchodzenie w katastroficzne scenariusze, które wymyśla nasz mózg. Odwaga to wreszcie uznanie, że czegoś się boimy, a strach nie jest łatwą emocją, a zagrożenie autentycznie jest poważne.
Czerpanie siły
W obliczu spraw zbyt wielkich odwagą jest szukanie swojej mocy w tym co najmocniejsze i nieprzemijające. Taką rzeczywistością mogą być uniwersalne zasady, jak: sprawiedliwość, dobroczynność, szczerość. Zasad tych nie da się złamać, a jedynie można złamać siebie wbrew tym zasadom. Osoby, które dokonały rzeczy wielkich w sytuacjach beznadziejnych, nierzadko mówią, że żyły przekonaniem, że wszystko będzie dobrze, jeśli tylko będzie się pracować, by tak właśnie było.
Z pewnością odwagą jest: opieranie się na uniwersalnych zasadach i przekonanie, że życie człowieka nie jest tylko w rękach ślepego losu. Jedni nazwą to wiarą w opatrzność. Inni powiedzą, że wygrali pozytywnym myśleniem. Ostatecznie w każdym przypadku odwaga jest postawieniem na niewidoczną kartę z przekonaniem, że ona jest tam, gdzie jej jeszcze nie widzimy.
Czytaj także:
Autorefleksja – dzięki niej lepiej poznasz siebie i swoje potrzeby
Czytaj także:
Relacja – to klucz do przejścia przez cierpienie
Czytaj także:
Możesz zmienić przekonania, które cię ograniczają! Zobacz jak