Kiedy przyszedł na świat ważył zaledwie 268 gramów. Szybko został okrzyknięty „najmniejszym chłopcem świata”. Po sześciomiesięcznym pobycie na oddziale intensywnej terapii mały Japończyk został wypisany do domu. Czas na poznawanie świata poza szpitalnymi murami!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Chłopczyk urodził się w 24. tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie. Gdy był jeszcze w łonie matki, lekarze zauważyli, że przestaje przybierać na wadze, decydując się na przyspieszenie porodu. Dziecko przyszło na świat w sierpniu 2018 roku na oddziale ratunkowym szpitala uniwersyteckiego Keio w Tokio.
Uniwersytet Iowa gromadzi dane dotyczące najmniejszych noworodków, jakie narodziły się na całym świecie. Według tamtejszej bazy, chłopiec z Tokio to najmniejsze dziecko płci męskiej, jakie kiedykolwiek udało się uratować.
Jak relacjonuje personel medyczny, dziecko tuż po narodzinach było tak małe, że mieściło się w dwóch złożonych dłoniach. Jego skóra była tak cienka, że klatka piersiowa była doskonale widoczna.
Chłopiec był pod opieką specjalistów na oddziale intensywnej terapii noworodków. Tam lekarze kontrolowali jego oddychanie oraz odżywanie. Dzisiaj malec jest już karmiony piersią, choć waży mniej niż niemowlęta w jego wieku.
Od 268 gramów do 3,2 kilograma
Informacja o tym, że chłopiec został wypisany do domu obiegła świat. Dziecko opuściło szpital pod koniec lutego, a zatem 2 miesiące po planowanej dacie narodzin.
Dr Takeshi Arimitsu z oddziału pediatrycznego szpitala Keio poinformował:
Chłopca wypisaliśmy 20 lutego. Ważył wówczas 3,2 kilograma. Jest już normalnie karmiony.
Lekarz w rozmowie z BBC powiedział, że chciał pokazać, że “istnieje taka możliwość, że dzieci opuszczą szpital zdrowe, nawet jeśli urodziły się zbyt małe”.
Głos zabrała także matka chłopczyka. Przyznała, że miała wątpliwości, czy jej synka uda się w ogóle uratować. W rozmowie z dziennikarzami powiedziała:
Mogę tylko powiedzieć, że jestem szczęśliwa, że urósł taki duży, bo szczerze mówiąc nie byłam pewna, czy przeżyje.
Imię i nazwisko chłopca nie zostało podane do publicznej wiadomości.
Czytaj także:
„Zawsze będę mamą walczącą”. O wcześniactwie swoich dzieci i odkrywaniu sensu cierpienia
Czytaj także:
Wcześniak, którym się opiekowała, dziś jest jej kolegą z pracy
Rekordowo małe dzieci
Poprzednio najmniejszym dzieckiem na świecie był urodzony w 2009 roku w Niemczech chłopiec – ważył 274 gramy. Z kolei najmniejsza dziewczynka, której przypadek odnotowano w bazie Uniwersytetu Iowa, ważyła 252 gramy i także urodziła się w Niemczech, w 2015 roku.
Szpital Keio podał, że w Japonii przeżywa 90 proc. dzieci, które w momencie urodzenia ważą mniej niż 1 kilogram. Z kolei, spośród tych, które ważą mniej niż 300 gramów, udaje się uratować zaledwie połowę.
Niemowlęta, które w momencie urodzenia ważą mniej niż 1500 gramów są bardziej podatne na infekcje, mają trudności w oddychaniu z powodu nierozwiniętych w pełni płuc, częściej cierpią na schorzenia neurologiczne oraz problemy żołądkowo-jelitowe.
Źródło: Reuters, Thelegraph
Czytaj także:
Rosja: 27 stopni mrozu, a spod gruzów wyjęto żywe niemowlę. „Zdarzył się cud”
Czytaj także:
Miał umrzeć w trakcie aborcji. Przeżył 21 pięknych lat, z zespołem Downa