Letitia Wright, odtwórczyni roli m.in. w filmie „Czarna Pantera” przyznała, że zmagała się z depresją. I dodała, że w walce tej bardzo pomogła jej wiara w Boga.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Letitia Wright została uznana za jedną z najbardziej kasowych aktorek 2018 roku. Nic dziwnego, w końcu pojawiła się na wielkim ekranie m.in. w takich produkcjach jak „Czarna Pantera” czy „Avengers: Infinity War”. Filmy z jej udziałem przyniosły w sumie 1,55 miliarda dolarów, czym przebiła nie tylko kolegów z obsady w „Czarnej Panterze”, ale także takie gwiazdy kina jak Samuel L. Jackson, Chris Pratt i Josh Brolin.
Letitia Wright: Pogłębiłam relację z Bogiem
Choć ten rok był dla Wright niezwykle udany zawodowo, to prywatnie aktorka zmagała się z dużymi trudnościami. W rozmowie z „Hollywood Reporter” otwarcie przyznała, że walczyła z depresją.
Nałożyłam na samą siebie ogromną presję. Dotyczyło to zarówno tego, na co miałam wpływ, jak i tego, czego nie mogłam zmienić – wyznaje aktorka.
Walka z depresją spowodowała jednak, że Wright pogłębiła swoją relację z Bogiem, jej wiara stała się mocniejsza. W najtrudniejszych dniach choroby aktorka zdecydowała się zapisać na biblijny kurs. Kobieta przyznaje wprost, że to właśnie wiara pomogła jej „wyjść z bardzo ciemnego miejsca”, w którym była. To bardzo zbliżyło ją do chrześcijaństwa.
Letitia Wright: Zakochałam się w Jezusie i nadal jestem zakochana
Wright nie ukrywa, że wyznawane przez nią wartości wpływają także na jej decyzje zawodowe:
Jestem z siebie dumna, że dziś zachowuję się tak samo jak wtedy, gdy rozpoczynałam karierę aktorską, nie zmieniłam kursu i nie brałam każdej propozycji tylko po to, by być znaną i zyskać duże pieniądze.
Pytam samą siebie: Czy to rola dla mnie? Czy powinnam ją zagrać? Jeśli czuję w duchu, że coś jest nie tak, wiem, że to Boży sposób przekazania mi komunikatu, że nie powinnam tego robić.
To nie pierwszy raz, kiedy Letitia Wright tak otwarcie mówi o swojej wierze. W jednym z wcześniejszych wywiadów przyznała na przykład, że modli się przed każdą sceną, jaką ma zagrać.
Dodała ponadto:
Gdziekolwiek idę, dokądkolwiek mnie zabiera, tam muszę szerzyć miłość Boga… Bo dusze ludzi umierają. Moja dusza umierała, ale On mnie zbawił. Nie mogę więc tego zatrzymać dla siebie. Zakochałam się w Jezusie i nadal jestem zakochana. Amen.
Czytaj także:
Agent 007 Pierce Brosnan: Modlitwa pomaga mi być ojcem, aktorem, człowiekiem
Czytaj także:
Gwiazdy zagranicznego kina, które są gorliwymi katolikami
Czytaj także:
15 polskich gwiazd, które nie wstydzą się wiary w Boga