Himalaiści: Adam Bielecki, Jarosław Botor, Piotr Tomala oraz Denis Urubko zostali wyróżnieni nagrodą specjalną, stworzoną z myślą o nich – nagrodą za Wyczyn Roku 2018 podczas Gali Mistrzów Sportu. Statuetki są wyrazem uznania dla ich akcji ratunkowej pod Nanga Parbat. Dzięki nim Francuzka Elisabeth Revol została ocalona.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Plebiscyt może wygrać jedna osoba, natomiast oni wygrali ten plebiscyt już dawno, kradnąc nasze serca, kiedy cała Polska śledziła akcję ratunkową, bardzo niebezpieczną, w górach – powiedział tuż przed ogłoszeniem werdyktu redaktor naczelny „Przeglądu Sportowego” Przemysław Rudzki.
Redaktor zaznaczył, że nagroda jest wyjątkowa:
Mamy dla nich nagrodę specjalną, której nigdy wcześniej w naszym plebiscycie nie było, ona jest stworzona specjalnie dla nich.
Zacytował także słowa jednego z utworów grupy Paktofonika:
„Widzę szczyt za szczytem, a zaszczyt za zaszczytem”. To jest coś takiego, co przychodzi mi na myśl, kiedy myślę sobie o tych ludziach. Oni widzą szczyt, ale ten zaszczyt jest dla nich mniej istotny. Oni lepiej czują się w górach. Nie próbujmy tego zrozumieć, tylko pozwólmy im tam chodzić.
Współwręczającym nagrodę był minister sportu i turystyki Witold Bańko, który również wyraził słowa uznania dla polskich himalaistów:
Oni tego szczytu, który chcieli zdobyć zimą nie zdobyli, ale zdobyli inny szczyt – szczyt bohaterstwa. W jednej chwili zostawili swoje marzenia, ambicje, plany, rzucili wszystko i ratowali życie.Tę przepiękną lekcję człowieczeństwa obserwował cały świat.
Denis Urubko był nieobecny na gali. W imieniu wszystkich wyróżnionych głos zabrał Adam Bielecki, który zwrócił się z apelem
Chciałbym, żebyśmy pamiętali o dwóch rzeczach, kiedy mówimy o Nanga Parbat. Pierwsza to taka, że to nie tylko nasza czwórka, ale cały szereg osób i w Polsce, i we Francji, i we Włoszech, i w Pakistanie był zaangażowany w tę akcję.
Mam takie poczucie, że my nie chcielibyśmy, żeby ta akcja była postrzegana jako coś wyjątkowego. Pomoc drugiemu człowiekowi w górach, na miarę oczywiście naszych możliwości, była, jest i na zawsze powinna pozostać zwyczajną rzeczą.
Blisko rok temu, w ostatnie tygodnie stycznia, Tomasz Mackiewicz oraz Elisabeth Revol po zdobyciu pakistańskiego ośmiotysięcznika Nanga Parbat utknęli u zboczy góry. Gdy wiadomo już było, że znaleźli się w dramatycznym położeniu, zgromadzeni w bazie pod K2 członkowie polskiej wyprawy narodowej zdecydowali się na wzięcie udziału w akcji ratunkowej. Kierownik wyprawy Krzysztof Wielicki demokratycznie zapytał, kto mógłby wziąć w niej udział. Jak czytamy w „Przeglądzie Sportowym”, „rękę podnieśli wszyscy”.
Ostatecznie spośród grupy wybierającej się na K2 wyłoniono czterech himalaistów: Urubko, Bieleckiego, Botora, Tomalę. Ich brawurowo przeprowadzoną akcję ratunkową relacjonowaliśmy na łamach Aleteia.pl.
Źródło: Przegląd Sportowy, Aleteia