Każdy z nas będzie indywidualnie rozliczany, ale pamiętajmy, że w stosunku do nas, katolików, na pewno stosowane będą surowsze standardy.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Według agencji Fides News Service w październiku 2017 r. na świecie żył 1 miliard 280 milionów katolików. Każdy z nas – papież i żebrak – jest niepowtarzalnym stworzeniem Bożym. Każdy z nas jest wyjątkowy. I dlatego każdy z nas będzie indywidualnie rozliczany.
Czytaj także:
Inwestycja w nowy rok zaczyna się od dbania o wnętrze
W stosunku do nas, katolików, na pewno stosowane będą surowsze standardy. Wszak głosimy, że jesteśmy częścią Mistycznego Ciała Chrystusa, które jest depozytariuszem wiary. Bez względu na to, jak wyglądało nasze życie, wspólnym mianownikiem dla nas wszystkich będzie jedno pytanie: „Jak bardzo się wzajemnie kochaliśmy?”.
Z tego właśnie powodu przedstawiamy kilka punktów pomocnych w refleksji, jeśli w nowym roku chcemy skoncentrować się przede wszystkim na służbie Bogu i bliźniemu zgodnie z naszą katolicką wiarą:
Wszyscy w nadchodzącym roku będziemy doświadczać „wzlotów i upadków”. Jako katolicy mamy pomoc w Kościele, który nas chroni, a aniołowie i święci pomagają nam toczyć walkę ze złem.
Święty Michał Archanioł zawsze będzie „wspomagał nas w walce”. Święty Antoni pomoże nam odnaleźć zagubione przedmioty. Św. Juda pomoże nam przejść przez sytuacje pozornie bez wyjścia. Dobry święty Józef jest gotów służyć pomocą nam wszystkim, szczególnie zaś jest w stanie pokazać mężczyznom, jak być dobrymi ojcami i mężami. Święta Monika pomoże mamom, a św. Dymfna pomoże tym, którzy doświadczają trudności emocjonalnych lub cierpią na chorobę Alzheimera. No i naturalnie nieustannie możemy poprosić o pomoc Matkę Bożą.
Praktycznie każdego dnia roku kalendarzowego obchodzimy wspomnienie świętego, który stanowi inspirację w konkretnych potrzebach – jak św. Ojciec Pio czy św. Maksymilian Kolbe, męczennik czasu drugiej wojny światowej, który jest patronem narkomanów. Będąc katolikami, zawsze możemy liczyć na wsparcie.
Wreszcie, dla naszego zbawienia mamy do dyspozycji najwspanialszą rzecz po tej stronie nieba: najświętszą ofiarę mszy świętej, w czasie której najpierw możemy stanąć u stóp krzyża, a potem być świadkami zmartwychwstania, bo to właśnie dzieje się podczas Eucharystii. Możemy w niej uczestniczyć codziennie, o ile taki będzie nasz WYBÓR. Mamy także do stałej dyspozycji sakramenty, zwłaszcza Sakrament Pojednania, które dają siłę i przywracają nas na nasze właściwe miejsce.
O tak – bycie katolikiem jest super. Mamy nawet różaniec!
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2019! – „Nie lękajmy się!”
Czytaj także:
Sylwester młodej mamy. Kilka sposobów na imprezę z maluchem