separateurCreated with Sketch.

Jeden miś stracił rękę, drugi jeździ na wózku, ale wszystkie mają duszę!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Klaudia Ciastoń na indywidualne zamówienie tworzy misie. Także miśki na wózkach, z protezami. Żeby dzieci niepełnosprawne poczuły się w świecie realnym (i wyobrażonym) jak u siebie.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Szukacie prezentu dla dziecka? W zalewie masowych wyrobów coraz częściej cieszą nas zabawki oryginalne, ręcznie zrobione. Klaudia Ciastoń na indywidualne zamówienie tworzy misie. Także miśki na wózkach, z protezami. Żeby dzieci niepełnosprawne poczuły się w świecie realnym (i wyobrażonym) jak u siebie.

 

Arek ma misia

Pierwszy powstał dla 3-letniego Arka. Rok temu chłopiec (mając lat 5) był na ustach całej Polski. Zdobył w zimie z rodzicami Morskie Oko – na wózku. Mama Marzena tak opisała na blogu moment otrzymania zabawki:

„[…] troszkę się bałam reakcji. Nie byłam pewna, jak zostanie on odebrany. Czy się spodoba? Czy będzie chciał się z nim bawić? […] I gdy w końcu dotarł do nas, pełna obaw zaniosłam wielkie pudełko do mieszkania. Malutkie łapki od razu rwały się do zobaczenia, co tym razem mam dla niego. Zręcznie chwycił i zabrał się za rozpakowywanie. Czujnym okiem spoglądałam na jego reakcję. Widziałam w oczach zmieniające się barwy oraz pogłębiający się na twarzy uśmiech.

A: Miś! Dla mnie?

M: Tak dla Ciebie.

A: Mama on ma wózek, ma wózek jak ja! Zobacz tata! On ma wózek, miś ma wózek.

Entuzjazm z jakim został przyjęty nie mieści mi się w głowie. Oto nowy członek rodziny – Miś i jego wózek”.

Miś dał początek misiom na wózkach w Fabryce Lalek.

 

Mały sobowtór

Funkcjonują różne określenia: lalki, misie, ludziki. Co pani właściwie robi? – pytam Ciastoń.

“Laleczki – słyszę. – Ale misie to też fajne określenie. Mają pluszową główkę misia. Tworząc je, nie miałam żadnego wzoru. Szyję je ze znalezionych przeze mnie szmatek. W środku mają drucik, można nimi poruszać, zginać je. Mogą siedzieć. Wszystkie mają okulary – duże, takie «babciowe». Są charakterystyczne i dodają im uroku”.

To w dodatku „lalki z duszą”! Bardzo mnie to zaintrygowało w kontekście Barbie, która ciało ma kobiece, ale z duszą wcale mi się nie kojarzy.

Ciastoń opowiada: „Kiedy rodzice zamawiają u mnie lalkę dla dziecka, staram się ją jak najbardziej spersonalizować. To taki mały sobowtór. Jeśli dziecko ma ulubioną postać z bajki, mogę ją dodać jako gadżet…

Teraz będę robiła laleczkę dla dziewczynki na wózku, która miała pieska do dogoterapii. On zdechł i bardzo to przeżyła. Mama poprosiła, żeby go odwzorować i będzie przy tym misiu. Moje lalki mają dusze, bo przypominają przyszłego właściciela”.

I dodaje: „Rodzice mi mówią, że chcieli kupić lalkę podobną do ich dziecka, ale nie ma – tłumaczy twórczyni. – To jest szczególnie ważne dla dzieci niepełnosprawnych. Oglądają lalki idealne, które mają nogi, rączki – i wszystkie wyglądają identycznie. Nie ma takiej, która je przypomina”.

Dziwne. Uświadamiam sobie, że nie pamiętam bajki z bohaterem na wózku.

 

Perfekcja inaczej

Według psycholog dr Joanny Haidtman dziecko „potrzebuje widzieć w świecie odzwierciedlenie samego siebie. Po to, żeby się świata nauczyć i go oswoić. W baśniach są chłopcy i dziewczynki, których wygląd, charakter są tak zarysowane, żeby ten mały człowiek mógł się w prosty sposób do tego odnieść. To się nazywa identyfikacją i dotyczy wszystkich dzieci. Jeśli dziecko jest niepełnosprawne i nawet jest z tym pogodzone, nadal nie ma postaci, która oswoi mu jego świat” – wyjaśnia.

Pomysłem na misie zachwycił się Jasiek Mela. Stracił nogę i rękę w wieku 13 lat. Zdobył dwa bieguny w jednym roku, uprawia sporty ekstremalne. Mówi:

Każdy zasługuje na to, żeby – taki jaki jest – czuć się kimś wartościowym. A każdy z nas ma przecież coś «nie tak», jakąś niepełnosprawność. Nawet jeśli nie jest widoczna. W świecie rozpędzonych ambicji, wyścigów piękna, młodości i uśmiechu, łatwo się zgubić. Przestać pasować. Tylko my wcale nie musimy być kimś super! Być jak wszyscy. Takie lalki – nieperfekcyjne, a i tak przepiękne – pokazują, że proteza może być bajerem. Okulary mogą być fajne, a na wózku nie trzeba się smucić, tylko można się ścigać. Jestem facetem, nie znam się na lalkach, ale te akurat lalki to coś więcej. Pomagają nieść nadzieję”.

Jeden miś powstaje około 2 tygodnie. Do Bożego Narodzenia być może zdążycie 🙂


BŁOGOSŁAWIONY MICHAŁ GIEDROYĆ
Czytaj także:
Niepełnosprawny święty. Zakrystianin, prorok i uzdrowiciel – Michał Giedroyć


AREK, NAKOLKACH
Czytaj także:
Zdobył na wózku Morskie Oko. Skąd miał tyle siły? Od mamy


JASIEK MELA
Czytaj także:
Jasiek Mela: Pojednanie z ojcem trudniejsze niż zdobycie dwóch biegunów!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.