Czasami od dziewczyn słyszę: „Chciałabym się mniej złościć” albo „Boję się, że moja złość rani innych”. Z ich słów pobrzmiewa niechęć do złoszczenia się czy wręcz lęk przed tym uczuciem. A złość jest przecież dobra i bardzo potrzebna.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Po co jest złość?
Złość to uczucie, które informuje, że coś jest nie tak. Może pojawiać się np. gdy ty sama lub ktoś narusza twoje granice, gdy czujesz się zmuszana lub sama zmuszasz się do robienia czegoś wbrew sobie. Złość to sygnał alarmowy, że coś nie jest ok.
Pod złością mogą kryć się też inne uczucia – lęk, słabość, ból czy wstyd. Czasem łatwiej się zezłościć niż przed samą sobą przyznać, że czuję wstyd, że zostałam zraniona lub że dostrzegam swoją słabość, nieporadność, niemoc.
Może też być tak, że jakieś wydarzenie cię złości, dlatego że dotyka jakiegoś zranienia z przeszłości. Na przykład czyjeś słowa przypominają ci o upokorzeniach, których doświadczyłaś w czasie dorastania lub dzieciństwie. I choć w tej aktualnej sytuacji wypowiadane przez drugą osobę słowa mogą mieć neutralny wydźwięk, to w tobie aktywują nieprzyjemne wspomnienia i potęgują złość.
Co kryje się pod złością?
Ostatnim czasem delikatnie mówiąc brakowało mi cierpliwości wobec najbliższych. Potrafiłam zirytować się naprawdę o drobnostkę. Gdy kolejny raz jakaś wypowiedź mojego męża spowodowała, że ciśnienie krwi skoczyło mi do góry, udało mi się zatrzymać język za zębami i pomyśleć.
Dlaczego to mnie tak irytuje? O co chodzi? Czy to naprawdę jest tak ważne?
Mimo kipiącej we mnie złości, musiałam przyznać, że czepiam się o drobiazgi, a robię tak, ponieważ gdzieś w sercu czuję bezradność i niemoc. Czułam niemoc w ogarnięciu codzienności, w pogodzeniu opieki nad dzieckiem z pracą zawodową, w znajdywaniu czasu dla siebie i takiego tylko dla nas (czyli dla mnie i męża).
Gdy zaczęłam szukać, co kryje się pod moją złością, to odkryłam zmęczenie, bezradność, zagubienie, niepewność. Zobaczyłam, jak bardzo potrzebuję wsparcia, dobrego słowa i pomocnej dłoni. Jednak zamiast o to poprosić wprost, złoszczę się, a tym samym odpycham bliskich od siebie. Uświadomienie sobie tego wszystkiego pozwoliło mi na szczerą rozmowę z domownikami i wspólne szukanie rozwiązania.
Jak wyrażać złość nie raniąc innych?
Doświadczanie złości jest bardzo cenne i dobre, choć nie zawsze przyjemne. Jednak doświadczanie to jedno, a przeżywanie jej i wyrażanie to coś zupełnie innego. Niewłaściwie wyrażana złość może działać destrukcyjnie. Zamiast wskazywać na problem i pomagać szukać rozwiązania, może niszczyć relacje i wpędzać w poczucie winy.
Jest na to sposób. Możesz zastosować tych kilka kroków, aby w sposób konstruktywny wyrażać złość i nie ranić swoich najbliższych.
- Uświadom sobie, czemu czujesz złość, co jest jej przyczyną.
Zapytaj sama siebie: Co mnie złości? Co w tej sytuacji jest dla mnie nie w porządku? Czemu mnie to aż tak irytuje?
- Sprawdź, czy za złością nie kryją się inne uczucia.
Możesz szukać głębiej: Czy to wywołuje we mnie jakieś lęki, obawy? Czy ta sytuacja/ te słowa wywołują we mnie poczucie wstydu lub winy? Jeżeli tak, to dlaczego?
- Sprawdź, czy złościsz się na aktualną sytuację czy raczej aktualna sytuacja aktywuje u ciebie jakieś zranienia z przeszłości.
Czy ta sytuacja wiąże się z jakimś wydarzeniem z przeszłości? Co mi te słowa/ wydarzenia/ działania przypominają?
- Opowiedz o swojej złości, używając komunikatu Ja.
Nie ma sensu tłumić swojej złości, lepiej się nią podzielić. Zamiast mówić Złościsz mnie, powiedz Złości mnie, gdy tak się zachowujesz/ postępujesz w ten sposób. Powiedz o tym, jak się czujesz np. Czuję się wtedy lekceważona.
Gdy widzisz, że złość dotyka jakiegoś zranienia z przeszłości, a złościsz się na kogoś ci bliskiego, to opowiedz o tym. Możesz powiedzieć np. Wiesz, złoszczę się na twoje słowa, bo w podobny sposób mówili do mnie rodzice, i wtedy czułam się źle. Twoje słowa łączą mi się z tamtym doświadczeniem i wywołują silne emocje. Otwierając się, będąc autentyczną, dajesz sobie szansę na doświadczenie akceptacji i miłości, a przecież właśnie to chcą dać ci twoi bliscy.
Czytaj także:
Nie bój się być autentyczna – w ten sposób wygrasz relacje
Czytaj także:
Sprawdź, gdzie są krokodyle, czyli jak pozbyć się niepokoju
Czytaj także:
W relacji z mężczyzną odpuść rywalizację