Wiesz, że pewne polskie miasto radykalnie zmniejszyło liczbę wypadków drogowych? Albo że naukowcy właśnie ogłosili, że stworzyli matematyczny model maszyny do… podróży w czasie?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Życie dookoła jest pełne fascynujących lub inspirujących wiadomości, które, ze względu na taki a nie inny charakter mediów oraz samej natury ludzkiej (zwracamy większą uwagę na negatywne informacje niż na te pozytywne), znikają w gąszczu wypadków drogowych, bezczelnych włamań i kradzieży oraz bezdusznych urzędników i polityków. Świat jednak nie jest taki zły! Ludzie też nie. Przeczytajcie zatem kilka (mam nadzieję) ciekawych, inspirujących lub otwierających oczy niusów, które ostatnio można było napotkać w internecie.
1. Dwóch fizyków twierdzi, że stworzyło matematyczny model maszyny umożliwiającej (teoretycznie) podróże w czasie
Nie, nie chodzi o tych dwóch panów 👇
Bohaterami tej informacji są Ben Tippett (Uniwersytet British Columbia w Kanadzie) i David Tsang (Uniwersytet Maryland w Stanach Zjednoczonych), którzy twierdzą, że stworzyli teoretyczne podwaliny pod konstrukcję maszyny do podróży w czasie. Niestety, nie będzie to też tak widowiskowy pojazd jak w filmie “Powrót do przyszłości” – w tym wypadku będzie on bardziej podobny do pierwszej lepszej pralki niż do DeLoreana DMC-12. Zresztą, sami zobaczcie.
Pozwólcie, że nie będę wnikał w szczegóły techniczne tego urządzenia i oddam głos twórcom tej maszyny:
Będąca wewnątrz tej “bańki” osoba A będzie widziała działania osoby B okresowo postępujące w czasie, a następnie cofające się. Będąca zaś na zewnątrz bańki osoba B będzie widziała dwie wersje osoby A wyłaniające się z tego samego miejsca: jedna z nich będzie miała zegar poruszający się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a druga przeciwnie.
Jeśli chcecie poczytać więcej na ten temat i dowiedzieć się, w jaki sposób Albert Einstein maczał w tym palce – odsyłam was do TEGO artykułu.
2. Polskie miasto drastycznie ograniczyło wypadki drogowe
Ze 100 do 20 rocznie. Przez 19 miesięcy nie było tam też żadnego śmiertelnego wypadku (do stycznia 2018 roku), choć statystycznie, jak podaje portal holistic.news, powinno być ich co najmniej osiem rocznie. Dodajmy jeszcze, że nie ma tam ani jednego fotoradaru. Jak im się to udało? Ano, przebudowano znaczną część dróg, nie szczędząc na to pieniędzy oraz… pomysłów. Ograniczono bowiem szerokość ulic, tam, gdzie była taka potrzeba, pojawiły się szykany spowalniające auta. Mimo to, jak podkreślają urzędnicy z zarządu dróg, nie zmniejszyła się ich przepustowość, gdyż przy prędkości ok. 40 km/h ruch odbywa się najpłynniej, ze względu na mniejszą odległość między autami. Można? Można! Popatrzmy zatem przez chwilę z zachwytem na Jaworzno.
To jednak nie wszystko! Jaworzno jest jednym z pionierów wdrażania elektrycznych autobusów komunikacji miejskiej (na chwilę obecną stanowią one 40% taboru, jednak włodarze chcą zwiększyć ich udział do 80%). Bycie eko to jeszcze nie wszystko, bo Jaworzno chce być też trendy – w przyszłym roku na ulice tego miasta, w ramach testów, mają wyjechać autonomiczne jednostki komunikacji miejskiej.
3. Zanieczyszczone powietrze powoduje poważne obniżenie poziomu… inteligencji
Wyniki badań opublikowano w naukowym czasopiśmie amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk, choć dotyczą one obywateli Chin. Zanalizowano zależność pomiędzy wynikami testu matematyczno-językowego, wykonanego w ramach Badania Panelowego Chińskich Rodzin i obejmującego 20 tys. osób w całym kraju na przestrzeni lat od 2010 do 2014, oraz stężeniem dwutlenku azotu i dwutlenku siarki. Okazało się, że im dłużej badani przebywali w obszarze zanieczyszczonego powietrza, tym większe problemy z inteligencją można było dostrzec. Bardziej poszkodowani byli mężczyźni niż kobiety – prawdopodobnie z powodu biologicznych różnic w funkcjonowaniu mózgu.
Więcej informacji TUTAJ.
4. To nie słomki z napojów stanowią główny składnik oceanicznych i morskich śmierci
Choć to nie znaczy, że trzeba poddać rozpoczętą niedawno walkę z ograniczeniem plastikowych rurek. Trzeba pozbyć się po prostu jeszcze jednego, jeszcze bardziej zbędnego elementu, którego ludzie pozbywają się w jeszcze bardziej idiotyczny sposób niż te nieszczęsne słomki. Bo czy ktoś z was widział ludzi pstrykających z plastikowych słomek, ot tak, po prostu na ulicę? Albo wyrzucających je przez otwartą szybę w aucie? Czy tylko mnie to tak niemiłosiernie wkurza?
Według raportu NBC News to niedopałki papierosów są najczęściej zbieranym śmieciem na plażach. Co więcej, cytowany przez nich profesor Thomas Novotny, specjalista zdrowia publicznego z uniwersytetu w San Diego, podkreśla, że filtry w papierosach nie robią żadnej różnicy, jeśli chodzi o szkodliwość wciąganego dymu. A jeśli już, to dokładają swoje własne zanieczyszczenia, gdyż w zasadzie nie są niczym więcej niż kawałkiem plastiku.
Czytaj także:
20 mitów i ciekawostek o osobach leworęcznych
Czytaj także:
6 rzeczy, których (raczej) nie znajdziemy we współczesnych kościołach
Czytaj także:
Śpisz dłużej niż 8 godzin? Szkodzisz swojemu zdrowiu!