O wyczynie 30-letniego Andrzeja Bargiela od kilku dni mówi cały świat. Mówi tym głośniej, że Polak dobrowolnie zgłosił się do pomocy przy ewakuacji alpinisty, który utknął w Karakorum. Tymczasem w sieci pojawiły się także nagrania z tego dokonania. Do sfilmowania zjazdu z samego wierzchołka K2 wykorzystano drona. „Teraz wyprawy będą wyglądać inaczej” – czytamy w komentarzu jednego z internautów.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Andrzej Bargiel jest pierwszym człowiekiem na Ziemi, który wspiął się na ośmiotysięcznik K2 (najwyższy szczyt Karakorum mierzący 8 611 m n.p.m.), po czym zjechał z niego na nartach. Nie była to jego pierwsza próba. Tym razem jednak zakończona sukcesem. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Jego brat Bartosz Bargiel zarejestrował to za pomocą drona. Komentatorzy alpinistyczni uważają, że tym także przejdzie do historii. Młodszy brat Jędrka jest z kolei pierwszą osobą, której udało się dolecieć na szczyt K2 dronem, wylądować i z niego powrócić. Okazuje się, że takie rozwiązanie też jest swego rodzaju novum w eskapadach alpinistycznych.
Teraz wyprawy będą wyglądać inaczej – skomentował jeden z internautów, zwracając uwagę na film.
Ten sam dron, którego Bartosz Bargiel użył do nagrania zjazdu brata, pomógł kilka dni wcześniej w odnalezieniu brytyjskiego himalaisty – Ricka Allena, który uległ wypadkowi, wspinając się na Broad Peak. Brytyjczyk był dla bazy zupełnie niewidoczny, spekulowano, że wpadł do szczeliny. Dopiero dron wysłany przez Bargielów zdołał go wychwycić. Sam Allen przyznał, że gdy tylko zobaczył urządzenie, poczuł ulgę oraz nadzieję na odratowanie.
Czytaj także:
Dramat w Karakorum. Po raz kolejny to Polski wspinacz weźmie udział w akcji ratunkowej
Andrzej Bargiel nagrywał swój zjazd dodatkowo przyczepioną do kasku kamerką GoPro, stąd też wyprawę można obserwować z dwóch perspektyw.
Pod nagraniem opublikowanym na fanpage’u Jędrka Bargiela internauci pozostawili setki komentarzy. Odnoszą się do samego zjazdu, jak i zdjęć z drona. Wśród nich przeczytać można m.in.:
Troszkę wygląda to na zjazd z Kasprowego, Jędrek na 8611m oddycha jak ja na Rysach, Bartek dronem powyżej szczytu, a potem zjeżdża sobie jak gdyby nigdy nic, co za Kozak, Jędrek SZACUN.
Jędrek, Dziękuję za ten wyczyn, za te wspaniałe emocje! I wszystkim, którzy Cię wspierali, a Bartkowi i Piotrowi za ten film. Jakie to pozytywne i energetyczne! Dzięki!
Nie wiem jak tego dokonałeś, ale ja mam zawał od samego patrzenia 🙈 szacun👌
Nie mam pytań! Genialny wyczyn ale i genialna robota filmowa
Świetny efekt daje brak jakiejkolwiek muzyki. Same naturalne dźwięki. Ciarki od pierwszej sekundy
Chłopaku, gratuluję Ci odwagi! Dokonałeś niemożliwego! Nieprawdopodobnego! Oswoiłeś K2… Jesteś Wyjątkowy! Szacun
Wspaniały wyczyn!!! ale nie spodziewałam się ujęć z góry; jakim cudem udało się to nagrać dronem?? i kto nim sterował?? to jakieś hardcorowe połączenie
Wielki szacun! Masz jaja człowieku, ale nie ryzykuj życia 🙂 kurde.
Nie wyobrażam sobie co Twój brat czuł podczas obserwowania Ciebie podczas zjazdu
Pojawiały się także komentarze bardziej zdystansowane:
Trudno to nazwać ZJAZDEM. On się zsunął z wbitym czekanem. Nie chce oczywiście umniejszać wyczynu. Szacun ogromny. Ale Ci, co znają się na temacie, nie nazywają tego prawdziwym zjechaniem. Pozdro Andrzej.
Ci, którzy obserwują Jędrka Bargiela na jego kanałach społecznościowych, także mogą natknąć się na kilka ciekawych obrazków:
Czytaj także:
Dlaczego “oni pchają się w te góry”? Co himalaiści odpowiadają na to kłopotliwe pytanie?
Czytaj także:
Były heroinista uzależniony od gór. Poznajcie niezwykłą historię Tomasza Mackiewicza
Źródło: Gazeta Krakowska, YouTube, Facebook, Instagram