separateurCreated with Sketch.

Bono – nie tylko świetny muzyk, ale też działacz na rzecz pokoju

BONO
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Iwona Flisikowska - publikacja 06.07.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Trudno w to uwierzyć, ale na czas koncertu zespołu ogłoszono rozejm, a… walczący ze sobą Bośniacy, Serbowie i Chorwaci wspólnie śpiewali i bawili się na sarajewskim stadionie.Zdobywałem górskie szczyty,
Przemierzałem pola, łąki
Tylko, by z Tobą być
I biegałem, i czołgałem się,
Nawet mur nie wstrzymał mnie
Tylko, by z Tobą być.
Ale wciąż nie znalazłem, czego szukam…
(I still haven’t found what I’m looking for)

Słowa tej piosenki znają chyba wszyscy wielbiciele Bono i U2 i można powiedzieć, że w jakimś sensie jest to credo zespołu. Jedną z najbardziej poruszających interpretacji songu jest wykonanie U2 razem z Gospel Choir, który możemy zobaczyć w teledysku utrzymanym w czarno-białym obrazie.

Oto w pierwszej scenie widzimy znak drogowy z napisem One Way, stojący blisko kościoła. A w następnej Bono wchodzącego do kościoła, gdzie czeka na niego i cały zespół gospelowy chór. Z pozoru proste dźwięki i rytm tworzą niepowtarzalny klimat i dramaturgię, rosnącą z minuty na minutę.

Niezwykłe i pamiętne wykonanie utworu I still haven’t found what I’m looking for miało też miejsce w czasie koncertu w Mexico City dla prawie pół miliona słuchaczy.  W nocy – jak wspomina Bono – można było zobaczyć ze sceny śpiewające całe morze ludzkich serc w postaci zapalonych w ręku światełek: jak gwiazdy rozsiane na niebie”.

 

Dlaczego U2

40 lat minęło jak jeden dzień… – mógłby zaśpiewać Bono, bo dokładnie w 1978 roku w Dublinie, powstał słynny irlandzki zespół. Podobno nazwa pochodzi od słynnego, szpiegowskiego odrzutowca Lockheed U-2, nazwanego też „Dragon Lady”, czyli Smocza Dama, a zestrzelonego przez Rosjan w 1960 r. Ale nazwę zespołu można też rozumieć jako you to, czyli „ty też”, i chyba ta nazwa najbardziej odzwierciedla późniejszą działalność muzyczną i społeczną zespołu.

 

Misja: pokój na świecie

To słynny projekt muzyczny Boba Geldofa z 1985 r. na rzecz głodującej Etiopii, do którego artysta zaprosił wielu znamienitych muzyków, m.in. takich artystów jak: Sting, Brenford Marsalis, Phil Collins, Carlos Santana, Eric Clapton czy legendarny Ray Charles, Bob Dylan i BB King. W koncercie tym brał również udział Bono i U2. Później razem ze swoją żoną pojechał jako wolontariusz na miesiąc do Afryki.

Muzyk tak wspomina ten czas i pobyt: Po przyjeździe do Etopii nie przeżyłem żadnego szoku kulturowego. Zupełnie inaczej było po powrocie tutaj. Zacząłem zadawać sobie podstawowe pytania dotyczące życia w tzw. Pierwszym świecie, przeciwstawionym Trzeciemu… Ludzie, których zostawiłem za sobą, mieli w sobie tak bogatego ducha, że do dziś nie mogę ich zapomnieć, podczas gdy ja wróciłem do (…) zepsutego dzieciaka z Zachodu i wszystko mi się pomieszało… Nasze miasta jawiły mi się niczym obraz ziemi jałowej. Choć nie żyjemy w biedzie, zacząłem dostrzegać w nas duchowych dzieciaków..

25 lat później ponowiono ideę koncertu Live AID, tym razem na rzecz dotkniętego kataklizmem Haiti.

 

Sarajewo – rozejm podczas koncertu

Bono znany ze swojej działalności na rzecz pokoju na świecie (nominowany nawet w 2005 r. do Pokojowej Nagrody Nobla), przyjechał razem ze swoim zespołem w 1997 roku z koncertem do ogarniętego straszliwą wojną Sarajewa.

Trudno w to uwierzyć, ale na czas koncertu zespołu ogłoszono rozejm, a… walczący ze sobą Bośniacy, Serbowie i Chorwaci, wspólnie śpiewali i… bawili się na sarajewskim stadionie.

 

Znalazłem to, czego szukałem?

Czy piosenka I still haven’t found what I’m looking for (Ale wciąż nie znalazłem czego szukałem), to motyw przewodni w życiu artystycznym i drodze duchowej Bono? Niedawno prawie wszystkie portale społecznościowe obiegła wiadomość, że artysta będąc w Kolumbii, w Bogocie, na koncercie, pojawił się też na mszy.

Rozpoznano Bono, kiedy podszedł do księdza, aby przyjąć Komunię Świętą. Na początku swojej artystycznej drogi wokalista deklarował się, że jest osobą „ponadwyznaniową”. Wielu słuchaczy uważa, że muzyka i działalność charytatywna Bono mówi „sama za siebie”, czyli ofiarowuje innym to, co najlepszego ma. I że jest to postawa człowieka, który znalazł drogę do Boga. Piękna interpretacja “Ave Maria” przez Bono i Luciana Pavarottiego zdaje się potwierdzać niezwykłą drogę artysty.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More