Nie musimy mieć tego spadku, tej pracy, tej relacji, tej władzy, tych poklasków od tej czy tamtej strony. Nic nie musimy, jeśliby to miało zagrozić miłości.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Dlaczego zabijamy miłość?
Najważniejsza jest miłość. Dlatego największym błędem, jaki popełniamy jest (nie)świadome zabijanie miłości w imię niezliczonych powodów.
Walczymy o rację i nawet nie wiemy, kiedy przestajemy kochać tych, z którymi walczymy.
Staramy się o pieniądze, bo jakże budować rodzinę bez pieniędzy, a tymczasem coraz mniej kochamy domowników.
Niech nic nie zagrozi miłości
Inwestujemy w karierę, bo jakże kochać innych bez miłości siebie, lecz ceną zbyt często jest samotność.
Bijemy się o władzę, bo niby troska o Ojczyznę czy Kościół, a nie spostrzegamy, jak nienawiść przeciwników rządzi już nami kolejne kadencje.
Nie musimy mieć tego spadku, tej pracy, tej relacji, tej władzy, tych poklasków od tej czy tamtej strony. Nic nie musimy, jeśliby to miało zagrozić miłości. Bo nie ma większej tragedii niż zyskać cały świat za cenę życia bez miłości.
Tekst pojawił się na Facebooku ks. Wojciecha Węgrzyniaka. Publikujemy go za zgodą i dzięki uprzejmości autora.
Czytaj także:
Zdradziłem swoją żonę. Z… nią samą
Czytaj także:
Modlitwa o to, byśmy byli szczęśliwym małżeństwem