Spędzany czas, dzielenie radości i trosk, a także wybrzmiała złość w nieuniknionych „spięciach” między babcią a matką mogą zbliżać i umacniać więź. Towarzyszące tej zmianie różne uczucia, od złości do wdzięczności, są zupełnie naturalne i pomagają budować między kobietami nową jakość bliskości.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Pierwszy rok bycia mamą niesie ze sobą wiele zmian. W życiu kobiety zmienia się jej rola, obowiązki, ciało. Zmieniają się także relacje z rodzicami. Jest to naturalne, trudne i piękne. Wraz z narodzinami dziecka, rodzi się nowa relacja matki-córki ze swoją matką. Obserwacje relacji innych kobiet ze swoimi matkami i własne doświadczenia podsunęły mi na myśl pewną dynamikę zmian tej więzi.
Lęk, czyli „proszę, powiedz, że dam sobie radę!”
Pierwsze tygodnie po narodzeniu dziecka to czas radości, ale również lęku. Przez głowę młodej matki przetacza się fala myśli o sobie samej, wątpliwości, intuicji, oskarżeń. Każda krytyka boli ze zdwojoną siłą. „Ojej, może nie masz mleka?” wypowiedziane przez babcię z troską w głosie, może być odebrane zupełnie inaczej.
Matka młodej mamy również chce sprawdzić się w nowej roli. Czuje, że teraz ona powinna służyć radą i opieką. W działaniu młodej babci również kryje się lęk, czy będzie wystarczająco dobrym wsparciem dla córki i czy stworzy ze swoim wnukiem wyjątkową więź. Justyna Dąbrowska, psychoterapeutka i pisarka, opisuje swoje myśli z pierwszego okresu po narodzeniu wnuka:
„Czuję wyraźnie, że dawanie wsparcia Młodym w tych początkach ich rodzicielskiej drogi jest stąpaniem po linie (lina i więź, jak wiadomo, mają ze sobą wiele wspólnego). I to nie dlatego, że jest miedzy nami jakiś konflikt (nie, nie przeciągamy między sobą „liny” kompetencji). Chodzi o to, że w tym budowaniu zrębów rodzicielstwa jest coś szalenie intymnego i delikatnego”.
Czytaj także:
Po co mi właściwie matka? Bez lukru o relacji matka-córka
Rywalizacja i potrzeba uznania w nowej roli
Młoda matka rozwijając się w swojej roli, czuje się coraz pewniej, poszerza swoje kompetencje i wiedzę, tak aby dokonywać jak najlepszych wyborów dla swojego dziecka. Mimo wzrastającej pewności siebie, towarzyszy jej także potrzeba akceptacji i uznania wysiłku i starań. Kobieta tego uznania potrzebuje od swoich bliskich, tych, którzy są świadkami jej wzrostu w nowej roli. Przede wszystkim od własnej matki.
Dla matki młodej mamy jest to równie trudny etap. Każdy wybór córki konfrontuje ją z oceną siebie, jaką ona była matką dla swojego dziecka. Wracają wspomnienia, wątpliwości i poczucie winy. Młoda babcia również wtedy poszukuje potwierdzenia, że była dobrą matką, mimo że inaczej opiekowała się dzieckiem.
Spokój
Z biegiem czasu zarówno matka jak i córka mają w sobie coraz mniej lęku o to, czy się sprawdzają w nowej roli, bo zazwyczaj sprawdzają się bardzo dobrze, a trudne emocje związane z nową sytuacją nie są już aż tak silne.
Poczucie kompetencji rodzi w każdej z nich spokój i pozwala na dystans wobec zachowania drugiej osoby. Matka pozwala babci opiekować się wnukiem na jej sposób, a babcia matce – na swój.
Czytaj także:
Bycie mamą to proces. Pozwól sobie na własne tempo
Wdzięczność
Większa pewność siebie w nowej roli i dokonywaniu własnych wyborów pozwala kobiecie w spokoju obserwować, jak jej matka buduje relację z jej dzieckiem. Córka Justyny Dąbrowskiej dzieli się swoimi doświadczeniami: „(…) wzrusza mnie do łez, gdy widzę, jak mój synek biegnie i rzuca się jej [babci] w ramiona, jak uwielbia spędzać z nią czas, jak zatapia się we wspólnym czytaniu książek. Wiem, że to jedna z ważniejszych relacji w jego życiu”.
Pojawia się wdzięczność wobec swojej matki za pomoc, opiekę i odciążenie w codziennych obowiązkach, ale także za przeżyty wspólnie czas. Narodziny dziecka, to sytuacja, która jest kolejnym doświadczeniem dla obu kobiet i służy rozwojowi ich relacji.
Spędzany czas, dzielenie radości i trosk, a także wybrzmiała złość w nieuniknionych „spięciach” między babcią a matką mogą zbliżać i umacniać więź. Towarzyszące tej zmianie różne uczucia, od złości do wdzięczności, są zupełnie naturalne i pomagają budować między kobietami nową jakość bliskości.
Czytaj także:
Matka to nie ofiara, a macierzyństwo to nie cierpiętnictwo