Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Przez całe 40 dni Wielkiego Postu słowo „Alleluja” nie istnieje w liturgii Kościoła. Nie wymawia się go ani razu. Dopiero podczas liturgii Wigilii Paschalnej kapłan intonuje wspaniałe „Alleluja”, które jest od tej chwili wymawiane i wyśpiewywane bardzo często.
Alleluja, chwalcie Pana!
Dlaczego tak się dzieje? Co oznacza to słowo i dlaczego tak mocno związane jest z okresem Wielkanocy?
Alleluja bierze swój początek w hebrajskim wyrażeniu oznaczającym „chwalcie Pana”. Najczęściej występuje jako antyfona powtarzana pod koniec psalmów. Słowo to odnaleźć można także w Księdze Tobiasza, gdzie oznacza hymn pochwalny, który będzie śpiewany w nowym Jeruzalem.
Św. Hieronim i tłumaczenie słowa „Alleluja”
Nie dziwi także obecność tego słowa w Księdze Apokalipsy św. Jana:
Święty Hieronim przetłumaczył to hebrajskie wezwanie jako „Alleluja” i tak występuje w łacińskiej Wulgacie, wówczas używanej w rzymskiej liturgii. Od zawsze wezwanie to było wyrazem czci oddawanej Bogu za Jego dobro. Stąd też „Alleluja” związana jest tak silnie z okresem radości, jakże odmiennym w charakterze od pełnego zadumy i pokuty Wielkiego Postu.
Wielkanoc to okres wielkiej radości i uniesienia. Kościół wyśpiewuje wówczas radosne „Alleluja”, nieustannie oddając Bogu cześć i chwałę. Tak więc jeśli kiedykolwiek zapragniesz w krótkiej modlitwie oddać chwałę Bogu, zawołaj po prostu: „Alleluja!”.