Życzę sobie i Wam, żebyśmy dużo bardziej świadomie używali słów: „KOCHAM CIĘ!”.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Drodzy Czytelnicy! Ślub to dla wielu wymarzony i wyczekany moment, określany jako ten najważniejszy w życiu. Chcemy, wraz ze specjalistami i naszymi autorami, pomóc Wam przygotować się do Waszej wspólnej małżeńskiej drogi.
Publikujemy teksty w ramach „Aleteiowego kursu przedmałżeńskiego”. Nie wystawiamy zaświadczenia :), ale mamy nadzieję, że nasze teksty pomogą Wam „żyć bardziej” już teraz, u progu Waszego wspólnego życia, a także po „sakramentalnym TAK”! Korzystajcie, przekazujcie dalej, a przede wszystkim – kochajcie się mocno!
Miłość jest potężnym i pięknym darem od Boga. Jest podstawą każdego zdrowego związku, ale często rzucamy słowo “miłość” mocno na wyrost. Kocham lody, kocham piłkę nożną, kocham twój uśmiech, kocham, jak na mnie patrzysz i wiele innych tego typu zwrotów wypowiadanych codziennie sprawiają, że można zatracić to, o co naprawdę chodzi w miłości.
Miłość jest działaniem, nie uczuciem
Mówimy o “zakochiwaniu się” i zwykle mamy na myśli to, że spotkana przez nas osoba jest naprawdę fajna, ma wspaniałą osobowość i piękne oczy. Wszystkie te uczucia mogą być istotną częścią procesu prowadzącego do miłości, ale nie są miłością. Ona jest definiowana nie przez to, co czujemy, ale przez nasze wybory i zobowiązania.
Czytaj także:
Bezinteresowność – mój sposób na szczęśliwe małżeństwo
Miłość nie ma daty ważności
Kiedy oddajemy się komuś (szczególnie w małżeństwie), nasze zaangażowanie musi być silne, niezależnie od zmieniających się warunków życia. Nawet gdy nie mamy siły, by kochać, Boża łaska czyni to możliwym. Nie ma prawdziwej miłości bez prawdziwego zaangażowania.
Czytaj także:
Znasz język miłości swojego ukochanego?
Miłość wydobywa z nas to, co najlepsze
Miłość sprawia, że jesteśmy w stanie zaspokajać potrzeby tych, których kochamy ponad nasze własne potrzeby i czynić to nawet wtedy, gdy w naszych oczach obecnie na to nie zasługują. Bóg kocha nas nawet wtedy, gdy jesteśmy słabi i upadamy, a następnie wzywa nas, abyśmy kochali się nawzajem w ten sam sposób. Kiedy dajemy z siebie prawdziwą miłość, to ona wydobywa z nas to, co najlepsze i najlepsze w tych, których kochamy.
Miłość leczy największe rany
Dobroć, współczucie i miłość mają moc uzdrawiania nawet w najtrudniejszych okolicznościach życia. Prawdziwa miłość łagodzi ból i trwa nawet kiedy wszyscy inni uciekają. Kiedy kogoś kochasz, bądź dla tej osoby tym, który leczy rany, a nie tym, który je zadaje. Bądź tym, który ociera łzy, a nie tym, który je powoduje.
Życzę sobie i Wam, żebyśmy dużo bardziej świadomie używali słów: „KOCHAM CIĘ!”.
Czytaj także:
„Kocham Cię” na pięć sposobów