Wielka fortuna czy złoty medal – też tak masz, że ludzie których sukcesy podziwiasz, nie są dla Ciebie życiową inspiracją? Tylko nieliczni z tych, co zaszli daleko, promienieją wewnętrznym światłem, które naprawdę pociąga. Z zaskoczeniem odkryłem, że wszystkie te osoby mają jeden wspólny sekret.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Kim jest dla Ciebie człowiek sukcesu? Jakie kryteria musi spełniać? Kogo w ten sposób określisz? Dla mnie człowiekiem sukcesu jest ten, kto mimo przeciwności potrafi wytrwale realizować to, co dla niego ważne, jednocześnie nie tracąc własnej tożsamości, pogody ducha i czystości intencji. Oto prawdziwy zwycięzca!
Taką osobą może być przedsiębiorca wprowadzający innowacyjny produkt albo wdowa wychowująca gromadkę dzieci. Ludzi promieniujących wewnętrznym światłem i inspirujących innych do zmian można spotkać wszędzie, ale nie jest ich wielu.
Chcesz być zwycięzcą? Poznaj jeden sekret
Co zrobić, by być takim jak oni? Nie takim samym, ale z tak samo wytyczonym życiowym kursem, tak samo konsekwentnym w działaniu i tak samo pogodnym mimo niepogody. Od dawna zastanawiam się, jaki jest sekret tych życiowych zwycięzców. Dziś myślę, że znalazłem odpowiedź.
Znałem ją już wcześniej, ale upewniłem się o jej słuszności poznając lepiej kilka takich osób, równocześnie deklarujących się jako niewierzące. Zauważyłem, że prawdziwy sukces (spójny, bo dotyczący wszystkich obszarów życia) odnoszą ludzie, którzy modlą się codziennie. Ale robią to inaczej, niż myślisz.
Czytaj także:
Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu.
Modlitwa i sukces – co mają wspólnego?
Autorzy książki „Zapach Pomarańczy” twierdzą, że: „Podział na wierzących i agnostyków nie wydaje się właściwy. Są jedynie ludzie modlący się i niemodlący”. Pełna zgoda, ale ci którzy się modlą, robią to inaczej, niż myślisz.
Na czym to polega? Na początek zostaw modlitewniki i wszystko inne, co w czasie modlitwy instruuje Cię, co i jak masz mówić. Znajdź przynajmniej kwadrans absolutnej ciszy. Usiądź prosto i pozwól sobie być tu i teraz z Bogiem – jakkolwiek go nazywasz i rozumiesz.
To, co było
Być tu i teraz jest trudno. Dlatego możesz zacząć od tego, co było. Przypomnij sobie krok po kroku ostatnią dobę. W Bożej obecności zobacz radości i smutki, dobro i zło. Pomyśl, czego chciałbyś więcej w swoim życiu, a z czego chcesz rezygnować. Ludzie sukcesu myślą o tym, co zrobili, rozważają to w modlitwie i wyciągają wnioski. W ten sposób robią krok do wewnętrznej przemiany.
Czytaj także:
„Sukces Ferrero zawdzięczamy Matce Bożej z Lourdes”. Tak mówił Pan Nutella
To, co będzie
Ułożyłeś to, co było, ale bycie tylko tu i teraz nadal jest trudne? W Bożej obecności zobacz to, co będzie. To, czego się spodziewasz i to, na czym Ci zależy. Nie bój się wierzyć, że dobro, którego chcesz, stanie się. Dlatego proś o nie z wiarą.
Ludzie sukcesu myślą o tym, gdzie chcą dojść, powierzają to Bożemu prowadzeniu i proszą o to. W ten sposób robią krok do osiągania tego, co ważne.
To, co jest
Jeśli ułożyłeś sobie to, co było i co będzie, to wróć do tu i teraz. Stań w Bożej obecności taki, jaki jesteś w tej chwili. Bądź ze swoimi myślami w tym jednym miejscu i czasie, i ciesz się z tego bycia tu i teraz. Ludzie sukcesu potrafią być wdzięcznymi za to, co mają tu i teraz. W ten sposób odzyskują jasność życiowego kursu.
Modlitwa, jak pokarm dla ludzi sukcesu
Jeśli sekretem ludzi sukcesu jest modlitwa, to z pewnością jest to modlitwa codzienna. Wejście w rytm takiej codziennej medytacji jest jak ćwiczenia fizyczne. Potrzeba wytrwałości, regularności i czasu, żeby nabrać wprawy oraz zobaczyć efekty.
Dla wierzących taka codzienna modlitwa będzie okazją do spotkania z Bogiem. Dla poszukujących będzie to forma medytacji, dającej wewnętrzne wyciszenie. Dla jednych i drugich jest w istocie duchowym pokarmem, dającym właściwą perspektywę codziennym wyzwaniom.
Prawdziwy sukces
Nie twierdzę, że nie ma osób, które nie modlą się, a jednak są ludźmi sukcesu (w takim sensie, jak o tym pisałem na początku). Zresztą, nie sposób tego zweryfikować. Uważam raczej, że ci, którzy regularnie modlą się głęboką modlitwą, prędzej czy później stają się ludźmi sukcesu. Stają się prawdziwymi zwycięzcami życia.
Czytaj także:
Naucz się radzić sobie z porażkami, a sukcesy same się sobą zajmą.