separateurCreated with Sketch.

Jak Maryja może nam pomóc osiągnąć nasze cele w 2018 roku

MARY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Michael Rennier - 05.01.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Jeśli Maryja mogła w swoim życiu porywać się na niewiarygodne wyzwania, my też możemy…

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Masz cele duchowe na nowy rok? Jeśli tak, przykład Maryi może ci pomóc. Kiedy czyta się jej historię i widzi sposób, w jaki objawił jej się Archanioł Gabriel, staje się jasne, jak szybko musiały zmienić się jej własne cele… Po tym spotkaniu, przeszła od życia zwykłej młodej mężatki do życia kobiety, która musiała stawić czoła wyzwaniu duchowemu, co najmniej onieśmielającemu… W pełni mu się poświęcając, dała dowód postawy, która może nam pomóc sformułować nasze własne aspiracje i cele na 2018 rok.

 

Pokora

Kiedy Maryja mówi „tak” tej cudownej ciąży przed ślubem, musi wiedzieć, że większość ludzi jej nie uwierzy. I jeśli Józef nie zdecydowałby się jej poślubić, zostałaby publicznie upokorzona. Mimo to była gotowa zapomnieć o swojej reputacji, by pozostać wierną powołaniu. Osiąganie duchowych celów wymaga od nas często pokory, na przykład uznania, że musimy zmienić złe nawyki.

 

Otwartość umysłu

Kto nie ma planów albo marzeń na ten nowy rok? Każdy mniej więcej wyobraża sobie, jak chciałby, by wyglądało jego życie w 2018 roku. Ale jak reagować, jeśli nieoczekiwane okoliczności (albo jakaś katastrofa) w jednej chwili wywrócą nam wszystko do góry nogami?

Maryja była gotowa stawić czoła takim sytuacjom w swoim życiu. Choć każda zmiana może wydawać się niepokojącą, daje także ogromną szansę na rozwój osobisty. Mieć otwarty umysł oznacza, że jesteśmy bardziej zdolni wychwycić wszystkie możliwości, nawet niełatwe, które przed nami stają.

 

Przygoda

Kiedy Maryja zaakceptowała, że zostanie matką Boga, rzuciła się w niewiarygodną przygodę.

Równie ekscytującą, jak zatrważającą… Lęk, niepewność, nawet cierpienie, to uczucia, którym trzeba najpierw umieć stawić czoła. Maryja całe życie szła za swoim synem, w dobrych, jak i złych momentach. I była przy nim, gdy umierał na krzyżu. Nasze rutynowe działanie często jest wygodne, ale czasem otwarcie na przygodę – z tym wszystkim co niesie pozytywnego i negatywnego – może naprawdę dobrze nam zrobić. Nie trzeba się obawiać wyjść poza własną strefę zaufania czy komfortu.

 

Odwaga

Zaangażowanie we własny rozwój duchowy wymaga pewnej odwagi, powiedzenie „tak” nowym celom może wydawać się początkowo trudne. Maryja zaryzykowała całe życie, kiedy poświęciła się swojemu wyjątkowemu macierzyństwu. Już nigdy nie mogła być taka, jak wcześniej. I dziś wciąż o niej mówimy, bo jej odwaga wszystko zmieniła dla niej i dla całego świata. Przez swoje zaangażowanie, osobiste i duchowe przekonania, zmieniła bieg historii. Kiedy mamy odwagę powiedzieć „tak”, trudno uwierzyć do jakiego stopnia każdy z nas może mieć pozytywny wpływ na otaczający nas świat.

 


Magdalena Frączek, okładka płyty "Effatha"
Czytaj także:
Magda Frączek: Maryja. Mama czy daleka krewna?


KOBIETA PRZY SAMOCHODZIE
Czytaj także:
Noworoczne zmiany, które warto wprowadzać w życie


SZCZĘŚLIWE MAŁŻEŃSTWO
Czytaj także:
Dlaczego nie boję się kochać męża bardziej niż on kocha mnie

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.