Zapewne obiektywnie mało znaczące pytanie, np. „dlaczego ubrałaś zieloną spódnicę?” lub „co to za krawat?” nie wywołałoby w nas fali wściekłości czy smutku, gdyby nie to, że w dzieciństwie czuliśmy się krytykowani za to, jak wyglądamy.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Święta pełne emocji
Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas. To przecież urodziny samego Boga! Jedno z najważniejszych wydarzeń liturgicznych. Obchodzenie świąt nie dotyczy jednak tylko osób wierzących. Na swój sposób obchodzą je również osoby niedeklarujące przynależności do jakiegokolwiek wyznania. Kupujemy choinki, prezenty, szykujemy specjalne potrawy, sprzątamy mieszkania. Zapewne niewiele jest osób, które przechodzą ten czas obojętnie. Klimat świąteczny udziela się każdemu z nas. Ten specyficzny czas w roku wywołuje w nas wiele emocji, z którymi potrzebujemy sobie poradzić.
Uczucia, jakie przeżywamy pod wpływem świątecznego szaleństwa mogą być bardzo różne. Skrajność może dotyczyć nas samych – możemy mierzyć się z dużą ambiwalencją, jak również możemy przeżywać ten czas w zupełnie różny sposób niż druga osoba.
Uczucia, jakie się pojawiają, mogą być bardziej lub mniej przyjemne. Możemy przeżywać radość czy ekscytację, jak również złość czy smutek. Często obecne są w nas bardziej złożone emocje, np. miłość, nadzieja, czy też wstyd, zazdrość, zażenowanie lub poczucie winy.
Czytaj także:
W święta „podzielimy” się z innymi… naszą córeczką
W święta pamięć ożywa
Czasami emocje są związane z obecną sytuacją – uruchamiają się wówczas, gdy dostajemy nietrafiony prezent czy jakaś osoba powie nam coś przykrego. Niekiedy jest tak, że pochodzenie emocji jest związane bardziej z przeszłymi doświadczeniami.
Święta uruchamiają pamięć o wydarzeniach z dzieciństwa, o tych pozytywnych – wówczas przeżywamy coś w rodzaju ukojenia, nostalgii za „utraconym rajem”. Możemy również przypomnieć sobie przykre doświadczenia, a te obudzą w nas napięcie związane z nieprzyjemnymi emocjami.
Ponadto doświadczenia z przeszłości mają niewątpliwy wpływ na to, jak przeżywamy obecne sytuacje. Zapewne obiektywnie mało znaczące pytanie, np. „dlaczego ubrałaś zieloną spódnicę?” lub „co to za krawat?” nie wywołałoby w nas fali wściekłości czy smutku, gdyby nie to, że w dzieciństwie czuliśmy się krytykowani za to, jak wyglądamy.
Czytaj także:
A co, jeśli nie czuję „magii tych świąt”?
Dziś jesteśmy już inni
Czas świąt często jest powrotem do tego, co było kiedyś, czasem wiele temu. To tak, jakby przewinąć film o kilka lat wstecz. Spotkania rodzinne niejako „wtłaczają nas w stare role”. Niekiedy jest tak, że dobrze jest nam wrócić do bycia małą dziewczynką lub chłopcem. Innym razem takie cofnięcie w czasie może być trudne.
Dostrzegamy zmiany w nas samych i nie chcemy wracać. A święta to właśnie czas, który przypomni nam o tym, kim byliśmy, w mniejszym lub większym stopniu, w mniej lub bardziej świadomy sposób. Być może również odkryjemy, że niektóre trudne „role” dalej są w nas obecne – w naszym sposobie myślenia, przeżywania, sposobie zachowania. A tego wolimy unikać, zapomnieć, udawać, że tego nie ma, że już to nas nie dotyczy.
Czytaj także:
Firmowa „wigilia”. 7 pytań, na które musisz sobie odpowiedzieć
Święta – czas podsumowań
Świąteczny czas może być także wyzwaniem ze względu na to, że jest swojego rodzaju podsumowaniem roku, a nawet całego życia. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę z tego, co nam się udało. Świąteczny stół to idealna okazja do tego by „zabłyszczeć” – pochwalić się swoimi sukcesami.
Niestety, jest też druga strona medalu. Zderzamy się również ze swoimi porażkami czy brakami. A taka konfrontacja może nas bardzo boleć. Czy znajome jest Ci uczucie zazdrości, gdy Twój brat czy siostra chwalą się właśnie tym, co zawsze chciałeś mieć lub osiągnąć? Czy pamiętasz złość, jaka w tobie „kipiała”?
Aby poradzić sobie z trudnymi uczuciami potrzebujemy je nazwać i zastanowić się nad tym, skąd pochodzą. Ważne jest, aby zobaczyć swój sposób myślenia, przeżywania i zachowania oraz NIE OCENIAĆ TEGO. Dać sobie prawo do własnych uczuć niezależnie od tego, jakie one są i dlaczego się pojawiają.
I pamiętaj, że możesz zrobić tylko to, na co masz wpływ. Nie możesz zmienić innych ludzi, ale możesz zmienić siebie – swój sposób myślenia, przeżywania i zachowania. A święta są doskonałą okazją do tego, aby uczynić krok naprzód w swoim rozwoju osobistym. A więc – do dzieła! Niech czas świąt będzie czasem cudów, które zadzieją się nie tylko na zewnątrz, ale również wewnątrz nas.