Papież Polak, który odbył 104 podróże apostolskie, był najbardziej „zmotoryzowaną” Głową Kościoła w całych jego dziejach.
Samochód specjalnie dla papieża
Papież Franciszek niedawno otrzymał w prezencie luksusowy samochód Lamborghini Huracan. Jest to wóz „spersonalizowany”, czyli dostosowany do swego posiadacza.
Franciszek nie jest jednak pierwszym papieżem, któremu podarowano specjalnie dla niego wykonany samochód. Już bowiem w 2000 r., z okazji Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa, Jan Paweł II dostał od koncernu Fiat Lancię Giubileo z podnoszonym dachem. Papież Polak, który odbył 104 podróże apostolskie, był zresztą najbardziej „zmotoryzowaną” Głową Kościoła w całych jego dziejach. Spośród kilkudziesięciu samochodów używanych przez JP II, warto poznać te najbardziej charakterystyczne i najciekawsze.
Czytaj także:
Franciszek i lamborghini za milion złotych. AAA „nówka sztuka nieśmigana…”
Samochody Jana Pawła II
Musiały one być oczywiście dostosowane do swoich zadań. Już pierwsza podróż do Meksyku i Dominikany wskazała więc na to, jakie powinny być „papamobile” – samochody do przejazdu wśród tłumów. W pierwszym z tych krajów bowiem, mało brakowało, aby masa ludzi przewróciła terenową Toyotę Land Cruiser, w której znajdował się przyszły święty.
Jasnym wtedy stało się, że dla bezpiecznego obcowania z licznymi wiernymi, Ojciec Św. potrzebuje wozu mocnego i stabilnego. Tymczasem kolejnym krajem, który miał On odwiedzić, była Polska – Ojczyzna papieża. A ponieważ chciał on pielgrzymować po niej samochodem rodzimej produkcji, na początku kwietnia przedstawiciele Episkopatu Polski zwrócili się do władz z prośbą o wykonanie odpowiedniego pojazdu. Prośba została rozpatrzona pozytywnie i w ciągu niecałych 2 miesięcy zaprojektowano i wykonano pierwszy prawdziwy „papamobile”. Miał on solidne podwozie Stara 660 M2, na którym umieszczono gondolę z 16 fotelami. Jej boki i wnętrze wyłożono drewnem dębowym. Całość pokryto 3 warstwami półmatowego lakieru w barwach białej i żółtej.
Dodajmy, że w samochodzie zainstalowano 8 głośników i mikrofon. A także katalizator (pochłaniacz) spalin – pojemnik z aktywowanym węglem, dzięki czemu ludzie stojący w pobliżu jadącego pojazdu, nie byli zatruwani dymem z jego rury wydechowej. Polski „papamobile” miał też specjalną zsynchronizowaną skrzynię biegów pozwalającą na płynną jazdę z prędkością 5 km/godz.
Czytaj także:
Uzdrowienia przypisywane św. Janowi Pawłowi II
Papamobile i samochód – kaplica
Powstały 2 identyczne egzemplarze omawianego modelu. I oba – po zakończeniu wizyty papieskiej zostały rozmontowane. To samo próbowano zrobić również z przywiezionym z Włoch, a pozostawionym w Polsce czarnym fiatem 130 z rozsuwanym dachem, którym papież jeździł na oficjalne spotkania. Ukryty przed władzami, samochód jednak ocalał i dziś można go oglądać w Niepokalanowie.
A „papamobile” z 1979 r. został po latach odtworzony (częściowo z elementów 2 zniszczonych oryginałów) i można go oglądać w Muzeum Przyrody i Techniki „Ekomuzeum” w Starachowicach. Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach posiada natomiast rekonstrukcję przodu papieskiego Stara.
W Niepokalanowie chętni zobaczą również samochód kaplicę (z klęcznikiem i pulpitem), którym w 1987 r. JP II przejechał w procesji eucharystycznej z warszawskiego Placu Zwycięstwa (teraz: Placu Piłsudskiego) pod Kolumnę Zygmunta.
Samochód z numerem 1
To był jednak tylko pewien epizod. Tymczasem od 1981 r., aż do końca swego pontyfikatu papież najchętniej jeździł pozbawionym szyb Fiatem Nuova Campagnola. Był w nim też podczas pamiętnego zamachu z 13.V 1981 r. Od tego czasu, wszystkie następne „papamobile” miały jednak już kabiny z kuloodpornego szkła. Było tych samochodów dużo, ale ulubionymi wozami świętego z Wadowic były dwa Mercedesy 230 G (terenowe) z przeszklonymi nadbudówkami. Ostatnim wozem Jana Pawła II był zresztą też Mercedes (przekazany do użytku Ojca Św. 6.VI. 2002 r.). Chodzi mianowicie o Mercedes – Benz ML 430 specjalnie wyprodukowany dla papieża. I dlatego wóz ten miał: całkowicie kuloodporną, klimatyzowaną kabinę oraz wzmocniony silnik o pojemności 4,3 litra i mocy 272 KM.
Na koniec dodajmy, że każdy papieski samochód ma białe tablice rejestracyjne z czerwonymi literami „SCV” i numerem 1. Czerwone „SCV” mają też samochody kardynałów, ale im przysługują cyfry od 2 do 100. Inne samochody państwa Watykan mają czarne „SCV” i 5 cyfr na białym tle. „SCV” przy tym, to „Stato della Citta del Vaticano”, czyli „Państwo – Miasto Watykan”.
Czytaj także:
Jan Paweł II uratował mi życie