Jeśli biegasz, ale jeszcze nie robiłeś tego w górach – koniecznie przeczytaj ten tekst!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Czy wiedziałeś o tym, że w 2016 r. biegał prawie co czwarty Polak? Serio, serio! Według badań przeprowadzonych przez IBRiS i PZLA ta forma ruchu jest już obecna w życiu 22 proc. mieszkańców naszego kraju. Większość tej armii biegaczy trenuje w swoich miastach. Warto jednak zwrócić uwagę na szczególny rodzaj biegów – biegi górskie.
Wisienka na biegowym torcie
Jeśli bieganie chcielibyśmy potraktować jak tort (oczywiście niskokaloryczny!), to biegi górskie są wisienką na tym torcie. Bo chociaż to znacznie bardziej wymagająca dyscyplina niż bieganie po płaskim, to radość i satysfakcja, które daje, są nieporównywalne.
Co więcej, Polacy odnoszą w tym sporcie coraz większe sukcesy na arenie międzynarodowej. W lipcu Anna Arseniuk i Robert Faron zaliczyli świetny występ na ME w Skyrunningu we Francji (to odmiana ekstremalnych biegów górskich, rozgrywanych na dużej wysokości), a 2 września Marcin Świerc, jako pierwszy Polak w historii, stanął na podium najbardziej prestiżowego festiwalu w biegach górskich na świecie – Ultra Trial du Mont Blanc. Marcin finiszował w Chamonix jako drugi. Ale nie trzeba być mistrzem, by spróbować swoich sił na górskich duktach. Grunt to właściwie dostosować trasy do swoich możliwości.
Czytaj także:
Biegnąc w ciemnościach… Opowieść o Joannie Mazur
Dlaczego warto biegać w górach? Są co najmniej trzy powody
1. Widoki nie z tej ziemi
Wyobraź sobie taką sytuację: w sobotę nad ranem, wybiegasz na trening ze schroniska na Hali Miziowej. Po kilkunastu minutach wbiegasz na szczyt Pilska, skąd w czasie dalszego biegu obserwujesz wschód słońca. Bajeczne widoki skąpanego w porannych promieniach Beskidu Żywieckiego leżą u twoich stóp. Albo nieco lżej: kończysz właśnie podbieg asfaltową Drogą do Morskiego Oka. Na finiszu treningu witają cię oszałamiające swoim pięknem Mięguszowieckie Szczyty. Brzmi nieźle? Naprawdę, takie widoki są w stanie zrekompensować zmęczenie, ból mięśni i pot wylany w czasie walki o kolejne metry. Biegi górskie dają nieporównywalnie mocniejsze doświadczenia estetyczne niż miejski jogging. Uprawiając je możesz połączyć w jedno dwie piękne pasje – bieganie i góry.
2. Wszechstronny rozwój
Biegasz po mieście, ale opadasz z sił przy pierwszej, lepszej górce? Mądrze przeprowadzony trening górski może ci pomóc. Co to znaczy mądrze? Nie musisz od razu startować w Biegu Ultra Granią Tatr. Dobierz lżejszą i krótszą trasę, zacznij spokojnie. Nie bój się przechodzić w marsz na podbiegach. Zbiegaj ostrożnie. Cały czas kontroluj tętno. Z czasem znacząco poprawi się nie tylko wydolność, ale również siła twoich nóg i stabilizacja. W czasie podbiegów czy zbiegów mięśnie pracują inaczej niż przy biegu płaskim. Dzięki temu trening górski zaprocentuje też po powrocie na niziny i pomoże w biciu kolejnych życiówek na asfalcie. I jeszcze jedno – zróżnicowany teren zmusza biegacza również do większej pracy… głową. Dlaczego? Bo nie da się narzucić sobie jednostajnego tempa. Każda pokonywana w górach trasa wymaga innej taktyki, innego rozłożenia sił. To zdecydowanie pomaga poznać swoje granice, mocne i słabe strony.
3. Daleko od smogu
Bieganie w mieście ma jedną, niewątpliwą wadę – smog. Zwykle nawet trening w miejskich parkach nie daje nam komfortu oddychania czystym powietrzem, a systematyczne biegi wzdłuż ruchliwej ulicy mogą być wręcz niebezpieczne dla układu oddechowego i krwionośnego. Szczególnie zimą. Biegowy wypad w góry jest dla zmęczonych miejskim treningiem płuc jak zbawienie. Oczywiście, o ile pofatygujemy się na bieg w nieco wyższych partiach gór – w zabudowanych, górskich dolinach, zimą stężenie smogu bywa bardzo wysokie, szczególnie w bezwietrzne dni. Ale im wyżej wyjdziemy, tym smogu mniej.
Czytaj także:
Rusz się i przegoń negatywne emocje!
Już teraz zaplanuj wypad w góry
Nawet jeśli nie planujesz startować w biegach górskich, a twoją domeną są szybkie biegi miejskie, warto uwzględnić w swoich planach treningowych wypad na górskie ścieżki. Jeśli jednak chciałbyś także pościgać się w bardziej wymagającym terenie, to biegów górskich jest w Polsce tak wiele, że na pewno znajdziesz coś dla siebie. Zatem, do dzieła!
Czytaj także:
Najtwardszy ojciec świata. Przebiegł 72 maratony z niepełnosprawnym synem