Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W tym tygodniu w naszym kulturalnym kąciku przeglądamy sierpniowy numer „W drodze”, wzruszamy się na „Moich wakacjach z Rudym” i słuchamy Witka Muzyka Ulicy.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Między 10 a 13 sierpnia Ziemia wejdzie w rój Perseidów – okruchów materii rozrzuconych wzdłuż orbity komety Swift-Tuttle. Na niebie można podziwiać zjawisko zwane „łzami św. Wawrzyńca”, o czym przeczytacie w sierpniowym „W drodze”. Do tego polecamy film „Moje wakacje z Rudym” (dobry nie tylko dla dzieci) oraz piosenkę Witka Muzyka Ulicy z Powstaniem Warszawskim w tle.
Miłosny utwór o Warszawie, której już nie ma
Tym razem nie będzie o całym krążku, ale o jednej piosence. Niezwykłej piosence. Pewnie część z Was słyszała o pozytywnie zakręconym gościu o posturze drwala, który chodzi na bosaka i grywa na akordeonie. Witek Muzyk Ulicy, bo o nim mowa, kojarzy się przede wszystkim ze skocznymi kawałkami, czasem o nieco rubasznych tekstach, niczym przyśpiewki rodem z kamienic starej Warszawy. Tym bardziej jego najnowszy projekt jest tak intrygujący.
„Pocisk miłości” to piosenka, jak sam tytuł wskazuje, o miłości, i do kobiety i do Warszawy, bo jej tłem jest Powstanie Warszawskie. Utwór jest muzycznym hołdem dla tamtych ludzi i dla zrównanego z ziemią miasta. Jak pisze artysta, to także jego wspomnienie o Powstańczej Warszawie, jaką znamy tylko ze zdjęć.
I te zdjęcia, unikatowe, koloryzowane fotografie z Powstańczej Warszawy, zostały wykorzystane w teledysku. Całość robi piorunujące wrażenie. Chropowaty, szorstki tembr głosu Witka, rzewny refren o „kochanej, której już nie ma, która odeszła, jak stara Warszawa” i zdjęcia miasta, którego też już nie ma. Polecam – nie tylko sentymentalnym, jak ja, mieszkańcom stolicy.
Marta Brzezińska-Waleszczyk
Witek Muzyk Ulicy, Pocisk miłości, 2017
Czytaj także:
„Na ręku trzymała roczne dziecko. Z tym dzieckiem została rozstrzelana…” Rzeź Woli
Alternatywa dla pełnych przemocy bajek
To miały być najnudniejsze wakacje pod słońcem. I takie byłyby, gdyby nie on…
Jest Rudy, a właściwie czerwony, choć czasem może też przybrać barwę szaroniebieską. I doskonale odnajduje się w krainie kangurów. A że od zawsze był najlepszym przyjacielem człowieka, zwłaszcza młodego człowieka, tym razem również nie mogło być inaczej.
Pełna humoru i przygód, wakacyjna opowieść o wielkiej przyjaźni 11-latka z niezwykłym psem, osadzona w pięknych plenerach Australii to tylko jeden z powodów, dla których warto obejrzeć ten film. A wszystko zaczyna się, kiedy Mick zostaje wysłany na farmę dziadka w Zachodniej Australii. Spodziewa się, że czeka go tylko nuda i ciężka praca. Wszystko zmienia się, gdy w życiu chłopca pojawia się Rudy – jedyny w swoim rodzaju czerwony pies. Przygarnięty rezolutny zwierzak zostaje nieodłącznym towarzyszem i przyjacielem. Wkrótce wielka przyjaźń łącząca Micka i Rudego zapoczątkuje wydarzenia, którymi zachwyci się cały kraj!
I nawet jeśli nigdzie nie wyjeżdżamy, wakacje z Rudym będą doskonałą odskocznią i wspaniałą alternatywą dla pełnych przemocy bajek z małego ekranu.
Jolanta Tokarczyk
„Moje wakacje z Rudym”, reż. Kriv Stenders, Kino Świat (polska premiera 11.08)
Czytaj także:
Dlaczego warto czytać dzieciom?
Cisza, perseidy, homeschooling
Sierpniowy numer miesięcznika „W drodze” porusza między innymi temat ciszy. Każdy z nas chyba zgodzi się ze stwierdzeniem, że dziś jest ona coraz bardziej deficytowym, a zarazem pożądanym towarem. Stąd taką popularnością cieszą się wszelkie kursy jogi, warsztaty medytacji (również chrześcijańskiej) czy rekolekcje ignacjańskie. O ciszy w sierpniowym numerze magazynu bardzo ciekawie mówi w wywiadzie benedyktyn o. Maksymilian Nawara.
Kiedy ostatni raz patrzyliście w niebo i zafascynowaliście się widokiem gwiazd? Właśnie jest ku temu znakomita okazja! Otóż między 10 a 13 sierpnia Ziemia wejdzie w rój Perseidów – okruchów materii rozrzuconych wzdłuż orbity komety Swift-Tuttle. Fascynującą rozmowę dotyczącą tego zjawiska, określanego „łzami św. Wawrzyńca” z astronomem Wojciechem Borczykiem przeczytacie w sierpniowym „W drodze”.
Poza tym w magazynie znajdziecie między innymi felieton Szymona Hołowni, bardzo ciekawy tekst o homeschoolingu Katarzyny Kolskiej czy wspomnienie Jana Grzegorczyka o zmarłym niedawno o. Karolu Meissnerze OSB. Polecamy „W drodze” szczególnie tym, którzy w te wakacje są… w drodze.
Eryk Markowski
„W drodze”, numer 8/2017
Czytaj także:
Dlaczego moje dzieci nie muszą mieć dobrych ocen