separateurCreated with Sketch.

Szukasz dobrej książki i filmu na weekend? Podpowiadamy!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
AleKultura! - 14.07.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Tym razem polecamy najnowszy film Juliusza Machulskiego „Volta”, światowy bestseller „Matka i córka”. A do posłuchania? „Wyjątkowy osioł” Arki Noego. Nie tylko dla dzieci!
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Tym razem polecamy najnowszy film Juliusza Machulskiego „Volta”, światowy bestseller „Matka i córka”. A do posłuchania? „Wyjątkowy osioł” Arki Noego. Nie tylko dla dzieci!

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Przedstawiamy drugi odcinek cyklu kulturalnego, w którym nasi autorzy polecają ciekawe książki, recenzują filmy, a także podpowiadają, czego posłuchać.

 

Koncert humoru sytuacyjnego pierwszej klasy

Tym razem kupiłam popcorn nie dlatego, że miałam ochotę, ale dlatego, że byłam głodna. Bardzo głodna. I chociaż wydaje się, że na filmach Machulskiego ciężko chrupać kukurydzę, idąc na „Voltę” byłam spokojna. Film o koronie Kazimierza Wielkiego nie może przecież wzbudzać większych emocji.

Rzeczywiście, fabuła wydawała się prosta i przewidywalna. Śliczna blondyneczka i jej bajecznie bogaty mężczyzna spotykają dziewczynę, która znalazła w mieszkaniu dziadka koronę. Królewską koronę Kazimierza Wielkiego. I zaczynają się podchody. Przez pierwsze kilkanaście minut całkiem zresztą przewidywalne. Ale potem już nie.

A trzeba wiedzieć, że zaskakująca fabuła to nie jedyny atut tego filmu. „Volta” to koncert humoru sytuacyjnego pierwszej klasy. Z rozmarzonych polityków, nowobogackiego zadufania, własnej niewiedzy i z wiedzy, którą każdy chce się pochwalić. Ocieramy się też o kawał Polskiej historii. Machulski weryfikuje współczesną małostkowość, pozoranctwo i naiwność pyszałkowatych rodaków.

„Volta” to film bardzo dobry. Wielowątkowo poruszający. Rozbrajająco celny. Jeżeli miałabym jakiś zarzut, to… ten popcorn. Wierzcie lub nie, z tego wszystkiego prawie zapomniałam go zjeść.

Jola Szymańska

Volta, reż. Juliusz Machulski, Kino Świat, 2017

 



Czytaj także:
“Jak Bóg da”. Włoska komedia, która zmusza do śmiechu i… myślenia

O kobietach. Nie tylko dla kobiet

Wyobraź sobie matkę, która nie do końca umie nią być: kontroluje, boi się (o utratę swojego miejsca?), uzależnia. Szwagierkę (ciotkę), która tak naprawdę mogłaby być matką, niemal ślepo przywiązaną do brata. Pomiędzy kobietami jest zrazu przyjaźń, potem chłód i zazdrość.

Dołóż dwie córki: jedną z dwójką dzieci, po dwóch nieudanych związkach, drugą w zasadzie ubezwłasnowolnioną przez matkę, związaną ze starszym mężczyzną z rodziną, która… ją toleruje. W tym wszystkim jednego mężczyznę – męża, brata, ojca – przewodnika, rozjemcę, oparcie. A teraz wyobraź sobie, co będzie, kiedy go braknie?

Tak zaczyna się książka „Matka i córka” Jenn Díaz – po śmierci Ángela cztery kobiety muszą na nowo poukładać życie. Poznajemy jego drugie i trzecie dno, i chyba dzięki temu stajemy się bardziej wyrozumiali dla sytuacji, które w pierwszej chwili zamykamy jednoznacznym osądem: to jest dobre, a to jest złe. Potrzeby i emocje – te niewypowiedziane – zdają się mieć największe znaczenie. Do tego dostajemy udany, wnikliwy opis kobiecej psychiki – bez mądrzenia, przerysowania i użalania. Świetna, mądra lektura. Nie tylko dla pań.

Marta Januszewska

Jenn Díaz, Matka i córka, Prószyński i S-ka, 2017

 


Starsza matka z dorosłą córką
Czytaj także:
“Gorące mleko”. Dlaczego relacja matki z córką jest tak trudna?

Punkt wyjścia do pogadanki na „dorosłe” tematy

Jeśli czeka Cię kilkugodzinna podróż w samochodzie z kilkuletnim dzieckiem i zastanawiasz się, czym zająć jego uwagę podczas podróży, aby uniknąć w miarę możliwości powtarzanych dziesiątki razy zdania „nudzi mi się” i pytania „daleko jeszcze?”, to mam coś dla Ciebie. Zaopatrz się koniecznie w najnowszą płytę Arki Noego „Wyjątkowy osioł”.

Na płycie znajduje się dwanaście zupełnie nowych utworów tego zespołu oraz ich wersje instrumentalne. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby po odsłuchaniu wszystkich piosenek zorganizować małe karaoke. Pomocna w tym będzie na pewno książeczka z tekstami kompozycji dołączona do płyty. Teksty utworów mogą stanowić świetny materiał wyjściowy do rozmowy z dzieckiem na „dorosłe” tematy, takie jak śmierć, związek ciała z duszą czy… nieumiarkowane pałaszowanie słodyczy.

Wiele piosenek zawiera mniej lub bardziej wyraźne nawiązanie do biblijnych historii, jak tytułowy singiel „Wyjątkowy osioł”, który opowiada historię wjazdu Jezusa do Jerozolimy z perspektywy osła. Najnowsza płyta Arki Noego powinna spodobać się przede wszystkim dzieciom. Nie znaczy to jednak, że starsi słuchacze będą zawiedzeni taką muzyką. Przekonajcie się sami.

Eryk Markowski

Arka Noego – „Wyjątkowy osioł”, Stage Diving Club, 2017

 



Czytaj także:
Litza: Bałem się kolejnego dziecka, przeprowadzek, następnego miesiąca [wywiad]

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.