separateurCreated with Sketch.

Prosił o dar zdrowia. Został wysłuchany, więc… otworzył muzeum

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie nie ma sobie równych na świecie – jest w nim 20 razy więcej numizmatów z wizerunkiem papieża Polaka niż w Muzeach Watykańskich. Obecnie zbiór liczy prawie 11 000 eksponatów.

Skąd się jednak wziął pomysł na to miejsce? Tak o swoim przedsięwzięciu opowiada Krzysztof Witkowski, pomysłodawca, założyciel i dyrektor instytucji:

Pomysł nie był mój. Podpowiedziała mi to „góra”. W grudniu 2004 miałem udar. Byłem prawostronnie całkowicie sparaliżowany. Zadałem to samo pytanie, które zadaje wielu chorych: „Dlaczego ja?”. Przecież zawsze robiłem coś dla innych i chciałem to robić dalej. Zawierzyłem swoje życie i zdrowie Matce Bożej, do której wielką miłość miał Jan Paweł II. Prosiłem za ich wstawiennictwem o dar zdrowia. Ten dar otrzymałem i dziś mogę opowiadać o medalach i monetach dedykowanych naszemu rodakowi.

Jak widać, Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II to swoiste wotum wdzięczności za dar zdrowia. Początkiem imponującej kolekcji były monety z wizerunkiem polskiego papieża, które Krzysztof Witkowski otrzymał od ojca. Po pewnym czasie zbiór rozrósł się do 365 przyszłych eksponatów. To jednak nie był koniec:

Dokładnie w urodziny mojego syna – wspomina Krzysztof Witkowski – dostałem płytę z Zamku Królewskiego w Warszawie. Dyrektor zamku, Andrzej Rottermund, prezentował największą na świecie kolekcję monet i medali poświęconą naszemu wielkiemu rodakowi. Okazało się, że ten liczący 3000 egzemplarzy zbiór jest na sprzedaż. Warunek właściciela, Wojciecha Grabowskiego z Londynu, był jeden – kolekcja musi być kupiona w całości.

Częstochowski kolekcjoner postanowił, że ten wyjątkowy zbiór powinien znaleźć się w Polsce, u stóp Matki Bożej Jasnogórskiej. Od tego czasu przybyło jeszcze wiele monet i medali – ale nie tylko, bo w muzeum znajdują się również relikwie i pamiątki z całego świata, związane z osobą Karola Wojtyły.

Z każdym z eksponatów wiąże się interesująca historia: jak choćby ze zdobyciem podpisu Benedykta XVI na jego piusce czy o tygodniowej wyprawie na Kubę po monetę upamiętniającą wizytę Ojca Świętego w tym kraju. Natomiast w listopadzie 2016 roku Arturo Mari przekazał ponad 300 pamiątek po Janie Pawle II, w tym matrycę pierwszej strony gazety „L'Osservatore Romano”, którą watykański fotograf otrzymał od redakcji za trafne wytypowanie Karola Wojtyły jako jednego z 5 możliwych kandydatów na tron Piotrowy.

Krzysztof Witkowski wyrastał w rodzinie, w której od pokoleń ważne były etyka pracy i oparta na niej kultura przedsiębiorczości. Sukces finansowy muzeum, obchodzącego 25-lecie w 2015 roku, jest rezultatem zastosowania tych zasad w praktyce zawodowej jej właściciela.

Sam obiekt muzealny obejmuje 300 metrów kwadratowych, nie licząc holu i ukończonej w zeszłym roku Auli Jana Pawła II. Pamiątki wyeksponowane są w blisko 150 gablotach. Całość oświetlona jest 38 tysiącami punktów świetlnych. Obiekty uporządkowane są chronologicznie, od 1978 do bieżącego roku.

Pamięć o św. papieżu Polaku – mówi pomysłodawca muzeum – jest czymś, co nas buduje. Daje nam – przez wspólną historię tego pontyfikatu, pamięć o nim – świadomość swej tożsamości i zobowiązuje do budowania na wartościach, które nam zostawił. To wszystko pozwala budować dobrą przyszłość, również naszej ojczyzny.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.