Zobacz ulubionych bohaterów i najlepsze sceny 14 lat później – znów uśmiechniesz się i wzruszysz.„Love actually” (polski tytuł „To właśnie miłość”) to absolutnie najlepsza bożonarodzeniowa komedia romantyczna pod słońcem. I tak, jak sobie obiecałam – nie obejrzałam jej w 2016! Dlaczego więc o tym piszę teraz, gdy drzewa strzelają pąkami i coraz bliżej Wielkanoc? Otóż właśnie światło dzienne ujrzał sequel tego filmu, a dokładnie – kilku najsłynniejszych scen.
W powtórce z rozrywki możemy więc zobaczyć maestrię guzdrały Jasia Fasoli (Rowan Atkinson), który pakuje prezent wystawiając na próbę nie tylko klienta, ale i widzów. Jest oczywiście piękna Keira Knightley, której rzednie mina na widok żony (Kate Moss!) jej dawnego adoratora.
https://twitter.com/jade_evershed/status/845390779392675846
Nie brakuje także ekscentrycznego artysty Billego Macka (Bill Nighy), który znów coverując piosenkę zamienia słowa. Tym razem w hicie ZZ Top (czy ktoś z czytelników jeszcze kojarzy…?) zamiast „Daj mi całą twoją miłość” śpiewa „Daj mi wszystkie twoje pieniądze”…
No i moi ulubieńcy. Brytyjsko-portugalska para Jamie (Colin Firth) i Aurelia (Lúcia Moniz) w scenie nagranej w samochodzie wspominają ich pierwszą przejażdżkę. Tak – tym razem też jest romantycznie. Niestety krótko, bo do auta po chwili wpakowują się ich dzieci w liczbie trzy. I jak się okazuje, to nie jest całe potomstwo jadące z nimi.
Osobiście wolę pierwotną wersję scen, zwłaszcza taniec premiera Wielkiej Brytanii – mimo że Hugh Grant z wiekiem nie traci formy!
Love Actually…13 years later lol #RedNoseDay pic.twitter.com/M0SUNiwuh3
— 𝚗𝚒𝚌𝚔. A⑨ (@NoleLondon) March 24, 2017
Warto jednak obejrzeć ten film z jednego powodu – został nakręcony aby wesprzeć organizację charytatywną Comic Relief. Jej założyciele wywodzący się z brytyjskiego środowiska kultury i rozrywki (głównie twórcy programów komediowych – stąd nazwa) w 1985 po raz pierwszy zorganizowali akcję zbierania pieniędzy dla Etiopczyków, w których uderzyła klęska głodu.
Do dziś, co dwa lata, w połowie marca odbywa się finał zbiórki pieniężnej na pomoc mieszkańcom krajów rozwijających się. Nosi nazwę Dni Czerwonego Nosa. Jeśli nie wiesz, o co tu chodzi – wygooglaj zdjęcie klauna i wszystko będzie jasne.
W tym roku Brytyjczycy podarowali na wsparcie 73 026 234 funtów! Organizacja przeznaczy je m.in. na edukację dzieci oraz wspieranie opieki nad najmłodszymi ofiarami handlu ludźmi i przymusowej pracy, na walkę z przemocą wobec kobiet i nierównym traktowaniem, pomoc w kształtowaniu liderek inicjujących pozytywne zmiany w społeczeństwie, opiekę zdrowotną dla osób wykluczonych i projekty budowania wspólnot zmniejszające izolację osób ubogich.
Zatem, czy lepszy jest remake czy oryginał, nie ma tu znaczenia. Cel jest naprawdę wart tej produkcji!