Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Antropolodzy ustalili, że pewne klasyczne opowieści sięgają swoimi korzeniami aż neolitu!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Badania opublikowane w ”Royal Society Open Science” pokazują, że zachodnie baśnie, często przypisywane braciom Grimm, tak naprawdę mogą liczyć nawet… 6000 lat.
Baśń naukowców
Naukowcy przebadali ogromne repozytorium 2000 opowieści (znane jako Aarne-Thompson-Uther Index), które pochodzą z różnych kultur indoeuropejskich, sięgających epoki neolitu. Kultury indoeuropejskie, obejmujące swoim zasięgiem całą Europę i znaczną część Azji, stoją u podstaw dzisiejszej cywilizacji na Starym Kontynencie.
Naukowcy postanowili zawęzić badania do baśni, które zawierały elementy magiczne i nadprzyrodzone, bo właśnie do tej grupy zaliczają się wszystkie najsłynniejsze opowieści znane do dziś – choćby „Jaś i Małgosia” czy „Piękna i Bestia”. Jak czytamy w artykule w „Science Magazine”, wyśledzenie prawdziwego początku tych baśni jest niezwykle trudne, ponieważ wiele z nich było najpierw przekazywanych jedynie ustnie.
Antropolodzy postanowili sięgnąć po metody statystyczne podobne do tych, które stosują biolodzy, kiedy próbują ustalić rodowód gatunków, cofając się w czasie po rozgałęzieniach drzewa ewolucji (…).
Baśnie sprzed 6 tys. lat!
Jak to wygląda w przypadku baśni? Opowieści te są przekazywane w języku danego ludu. Naukowcy – dzięki znajomości historii różnych języków – mogli więc prześledzić losy konkretnej baśni, cofając się w czasie. Jeśli zarówno języki słowiańskie, jak i celtyckie znały opowieść o Jasiu i magicznej fasoli (a analizy pokazały, że to prawdopodobne), można dalej próbować tropić losy danej baśni, cofając się aż do pierwszego przodka, od którego wzięła ona początek. Tym przodkiem byliby zachodni Protoindoeuropejczycy.
Jednak analogia między badaniami genetycznymi a badaniami antropologów ma swoje słabe strony, ponieważ w przypadku gatunków geny są przenoszone wyłącznie „w pionie” – od rodziców do potomków, natomiast baśnie mogą się także rozprzestrzenić „w poprzek” – tak się dzieje, kiedy różne kultury wzajemnie się przenikają.
Gdy te procesy zostały uwzględnione, zespołowi naukowemu zostało do przebadania 76 opowieści. Jeśli jego analizy są poprawne, to najstarsze baśnie, dziś nadal popularne, mogą liczyć od 2500 do nawet 6000 lat.
Antropolodzy zamierzają teraz sprawdzić, co decyduje o tym, że niektóre opowieści przechodzą taką próbę czasu, a inne nie. Istnieją już pewne hipotezy na ten temat, więc miejmy nadzieję, że następna faza badań przyniesie kilka odpowiedzi.