Ponoć trwają już prace nad kolejną aplikacją na Wielkanoc.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż. A skoro Święta Bożego Narodzenia, to i bożonarodzeniowa szopka. Tym razem chodzi jednak o szopkę inną niż wszystkie. Oczywiście, tak jak tradycyjne, znane nam szopki, przedstawia ona scenę narodzin Dzieciątka Jezus leżącego w żłobie w otoczeniu pozostałych postaci tworzących Świętą Rodzinę, obok których są też wół i osiołek. Tylko że akurat ta szopka jest… niewidzialna! I pozostaje nią dopóty, dopóki nie użyje się smartphona lub tabletu.
Wystarczy wejść na stronę internetową, ściągnąć z niej i wydrukować kartkę z podkładem graficznym, a następnie zrobić jego zdjęcie przy pomocy osobistego urządzenia typu smartfon lub tablet, aby naszym oczom z niesamowitą ostrością ukazały się, jak żywe, trójwymiarowe, animowane postacie uczestniczące w scenie narodzin Bożego Dziecięcia, które przyszło na świat dla naszego zbawienia.
Ale to nie wszystko! Chodząc wokół wydrukowanego podkładu graficznego i odpowiednio zbliżając do niego smartphon lub tablet, sami również możemy „wejść” do groty, w której dokonał się cud Bożego Narodzenia.
Projekt, który zbliża
Autorami tego zadziwiającego wynalazku są Cyril i Frédéric, dwaj francuscy przedsiębiorcy zafascynowani światem nowych technologii cyfrowych i coraz szerszym spektrum ich niewyobrażalnych wcześniej zastosowań w naszym codziennym życiu. Na szczególne podkreślenie zasługuje przy tym fakt, że inspiracją do stworzenia trójwymiarowej szopki w oparciu o system rzeczywistości rozszerzonej (ang. augmented reality) było dla nich pragnienie zbliżenia i zjednoczenia rodzin w ten szczególny, magiczny czas jakim jest Boże Narodzenie.
Jak wielu z nas, Cyril i Frédéric zdali sobie bowiem sprawę, że stworzone początkowo w celu umożliwiania i ułatwiania kontaktów międzyludzkich, telefony komórkowe, a później tablety stały się z czasem urządzeniami zamykającymi bliskich sobie i nawet przebywających obok siebie ludzi w ich własnym, indywidualnym świecie, w rzeczywistości wzajemnego odseparowania wynikającego ze stopniowo wszechogarniającego nasze rodziny zwyczaju ustawicznego wystukiwania czegoś na ekranach naszych dotykowych cyfrowych gadżetów. Ciągłego sprawdzania czegoś w internecie, ściągania coraz to nowych tudzież aktualizowania wcześniej zainstalowanych aplikacji, pisania smsów, e-maili, postępującego uzależniania się od gier, itd.
Jak zaznacza Frédéric, opracowany przez niego i Cyrila materiał wideo prezentujący wynalazek bynajmniej nie ma w sobie nic z przesady: „spotkania rodzinne, w trakcie których każdy wpatrzony jest w ekran swojej komórki czy tabletu, zamiast porozmawiać chociażby o sprawach dnia codziennego z siedzącą tuż obok drugą osobą, nie należą do świata fikcji. To się niestety dzieje naprawdę”.
Dlatego też, ich wynalazek został pomyślany w taki sposób, aby umożliwić wspólne skonfigurowanie wielu urządzeń połączonych z tą samą aplikacją, należących do osób przebywających w tym samym miejscu i czasie. Podkład graficzny, który można wydrukować po ściągnięciu z odpowiedniej strony internetowej pozwala na połączenie wielu różnych urządzeń wokół określonego miejsca czy punktu geograficznego.
„Dzięki temu – dodaje Cyril – przebywające obok siebie osoby nie są od siebie odseparowane z powodu korzystania z własnych smartphonów, lecz czują, że właśnie dzięki nim są razem, że są zjednoczone wokół tego, w czym wspólnie uczestniczą.”
Prawdziwie koronkowa robota
Pracując nad trójwymiarową szopką, Cyril i Frédéric zadbali w szczególności o to, aby zapewnić jej niezwykle piękną i realistyczną szatę graficzną. Prowadzone w tym kierunku działania były czasochłonne, ponieważ wymagały między innymi bardzo precyzyjnego modelowania i profilowania zarówno samych postaci jak i otoczenia, a następnie zintegrowania wszystkiego w jedną spójną całość. Przy jednoczesnym zastosowaniu techniki motion capture – rejestrującej ruchy rzeczywistej osoby ludzkiej w celu późniejszego przeniesienia ich na trójwymiarowe hologramy postaci świata cyfrowego.
„W tym aspekcie – podkreśla nie bez satysfakcji Cyril – najważniejszą dla nas rzeczą było zachowanie naturalności postaci, zwłaszcza w ich sposobie poruszania się. Za wszelką cenę chcieliśmy uniknąć wywołania u osób obserwujących scenę wrażenia, że nasze postaci poruszają się niczym roboty, ponieważ naszym celem nadrzędnym było wywołanie autentycznych emocji, wzbudzenie prawdziwych, głęboko duchowych przeżyć u osób łączących się w gronie najbliższych z biblijną sceną narodzenia Bożego Dziecięcia za pośrednictwem naszej aplikacji”.
Aplikacja poświęcona Zmartwychwstaniu?
Cyril i Frédéric bacznie śledzą liczbę wejść na stronę stworzonej przez siebie aplikacji bożonarodzeniowej, mając nadzieję, że zyska ona sobie uznanie wśród użytkowników sieci. „Jeśli okaże się, że ludziom spodoba się nasza szopka i liczba osób ściągających aplikację będzie duża, będziemy mogli zaangażować się w prace nad nowymi projektami, a czego jak czego, ale pomysłów naprawdę nam nie brakuje” – mówi Cyril.
Jednym z kolejnych przedsięwzięć, które chodzi im po głowie jest aplikacja poświęcona Zmartwychwstaniu, która mogłaby powstać już na Wielkanoc roku 2017. Oprócz tego noszą się z zamiarem przygotowania cyfrowych animacji ilustrujących sceny biblijne, w szczególności sceny z życia Jezusa Chrystusa.
Pomysłów rzeczywiście im nie brakuje, zwłaszcza w perspektywie dalszego rozwoju nowych technologii. Szczególne nadzieje wiążą z udoskonaleniem okularów cyfrowych, które powinny pozwolić na jeszcze bardziej realistyczne i tym samym jeszcze bardziej niesamowite doznania użytkowników aplikacji opartych na systemie rzeczywistości rozszerzonej i wykorzystujących tworzone przez nich hologramy.
Artykuł jest tłumaczeniem i adaptacją artykułu, który ukazał się we francuskiej edycji portalu Aleteia