Wyniki testów sugerują, że dzieci objęte „szekspirowską” terapią są bardziej samodzielne, więcej rozumieją i lepiej radzą sobie z wyrażaniem emocji.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
William Szekspir dotąd kojarzył nam się raczej z „Romeo i Julią”, „Snem nocy letniej” czy też „Burzą”. Dzięki pomysłowi brytyjskiej aktorki teatralnej od dziś to mistrz nie tylko słowa ale i terapii… dzieci autystycznych!
Słowa angielskiego poety wykorzystywano już przy rehabilitacji więźniów, osób chorych psychicznie i cierpiących na demencję. Nowy – podobno skuteczny – pomysł to wykorzystanie jego literackiego dorobku w terapii dzieci autystycznych.
Wpadła na niego Kelly Hunter, która postanowiła wykorzystać fragmenty „Burzy” w grach teatralnych. Terapia Hunter Heartbeat Method ma pomóc dzieciom w ich codziennych trudnościach, m.in. w nawiązywaniu kontaktu wzrokowego, rozpoznawaniu emocji czy mówieniu.
Psychologowie z uniwersytetu w Ohio poddali niedawno tę metodę dziesięciotygodniowym testom, w których wzięło udział czternaścioro dzieci w wieku 10-13 lat. Badania były przeprowadzane podczas nauki w szkole, przez godzinę każdego dnia.
Opublikowane w „Research and Practice in Intellectual and Developmental Disabilities” wyniki sugerują, że dzieci objęte tą „szekspirowską” terapią są bardziej samodzielne, więcej rozumieją, lepiej radzą sobie z wyrażaniem emocji i w sytuacjach społecznych.
A to w ich przypadku ogromny krok w niełatwej, życiowej podróży. Autyzm z greckiego oznacza „sam”. Takie dzieci alienują się w świecie własnych przeżyć, są wrażliwsze na dźwięk czy dotyk, a ich zachowania bywają schematyczne.
Według najnowszych danych pochodzących ze Stanów Zjednoczonych (z 2015 roku) autyzm diagnozuje się u 1 na 68 dzieci. Dane ONZ mówią o 1 na 150 dzieci w Europie. W Wielkiej Brytanii dane The National Autistic Society wskazują na występowanie autyzmu u dzieci na poziomie 1,1 proc. (ok. 700 tys. osób w całej populacji Wielkiej Brytanii).
Okazuje się, że ok. 30 proc. autystów jest niezwykle utalentowana w wąskich, specjalistycznych dziedzinach. Nie od dziś wiadomo, że autyzm to też przypadłość geniuszy!
Cechy autystyczne podobno można było zauważyć już u Sokratesa! Poza tym cierpiał na niego Izaak Newton i Albert Einstein, a rzucając okiem po bardziej współczesnych czasach – Andy Warhol czy… Messi! (U piłkarza zdiagnozowano zespół Aspergera – zaburzenie ze spektrum autyzmu).
Skoro w tej wielkiej autystycznej rodzinie jest tylu geniuszy, Szekspir pewnie bez trudu by się wśród nich odnalazł. Może dlatego „terapia Szekspirem” okazała się tak skuteczna?